Strona 4 z 9

Re: Nasze zwierzaki

: 30 maja 2016, o 07:47
autor: Larofan
wyglada na psa ktory sprawi ze twoje meble beda mialy vintage look
fajny stwor :D

Re: Nasze zwierzaki

: 31 maja 2016, o 09:26
autor: Kalten
Fajna Ella :D Może nie będzie tak źle, ale straty jakieś muszą być żebyś wiedział, że masz psa :D


My wczoraj byliśmy nad rzeką. Psisko popływało, pobiegało bite dwie godziny bez odpoczynku, a potem w domu miałem zwłoki :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Nasze zwierzaki

: 6 lipca 2016, o 08:13
autor: Kalten
Brunner spędził 12 dni w psim hotelu. Za bardzo chyba mu się nie podobało bo mało jadł i schudł, a jak przyjechaliśmy po niego to od razu wyrwał do auta. Przez pierwszy dzień był trochę "obrażony" ale chyba już mu przeszło ;) Żre jak smok pełne michy żarcia :D Śmierdzi jak skunks bo oprócz swojego boksu miał 30m wybieg i urzędował na nim nawet kiedy lał deszcz. Czeka nas w najbliższych dniach kąpiel.
Zabraliśmy go nad wodę żeby trochę udobruchać ;) Polatał tym razem za frisbee.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Nasze zwierzaki

: 26 lipca 2016, o 09:54
autor: Larofan
takie oto kotałke
phpBB [video]

Re: Nasze zwierzaki

: 26 lipca 2016, o 09:56
autor: Counterman
Na początku myślałem, że masz dwa koty. :D

Re: Nasze zwierzaki

: 26 lipca 2016, o 10:01
autor: Kalten
Na początku myślałem, że to dwa koty :D

Re: Nasze zwierzaki

: 26 lipca 2016, o 11:06
autor: Larofan
nie - mam lustro :D

Re: Nasze zwierzaki

: 26 lipca 2016, o 11:15
autor: Piccolo
Thanks Captain :D.

Re: Nasze zwierzaki

: 26 lipca 2016, o 11:30
autor: Larofan
*flies away*

Re: Nasze zwierzaki

: 26 lipca 2016, o 23:05
autor: Voo
Zawsze sie zastanawiałem jak te biedne zwierzaki moga sie napić jak tyle rozchlapują po drodze ;)

Re: Nasze zwierzaki

: 27 lipca 2016, o 09:15
autor: Larofan
Voo pisze:Zawsze sie zastanawiałem
wlasnie taka sama reflesje mialem :)

Re: Nasze zwierzaki

: 27 lipca 2016, o 09:16
autor: Counterman
Voo: Jak to jak. Długo. ;)

A mi z kolei mój kot załatwił dzisiaj przygody. Wczoraj odebrałem go po operacji (usuwali mu narośl na kości udowej, która powodowała ciągłe zapalenia i napierdalanie), schował się pod łóżko i git, niech odpoczywa. Dzisiaj o 5-tej nad ranem czuję jak mi się kot pakuje do łóżka (normalnie tego nie robi) i kładzie na nogach. Patrzę na niego, a on jak trup. Ledwo oddycha, źrenice słabo reagują na światło latarki, zero kontaktu i aktywności. Żona w panice, wpakowałem oboje do auta i zawiozłem do weterynarza. Powinno być dobrze (zła reakcja na narkozę i zabieg), ale pierwsze konkretne wieści po 10-11. A ja jestem trochę zmęczony w robocie. :P

Re: Nasze zwierzaki

: 27 lipca 2016, o 09:24
autor: LLothar
Counterman pisze:Voo: Jak to jak. Długo. ;)

A mi z kolei mój kot załatwił dzisiaj przygody. Wczoraj odebrałem go po operacji (usuwali mu narośl na kości udowej, która powodowała ciągłe zapalenia i napierdalanie), schował się pod łóżko i git, niech odpoczywa. Dzisiaj o 5-tej nad ranem czuję jak mi się kot pakuje do łóżka (normalnie tego nie robi) i kładzie na nogach. Patrzę na niego, a on jak trup. Ledwo oddycha, źrenice słabo reagują na światło latarki, zero kontaktu i aktywności. Żona w panice, wpakowałem oboje do auta i zawiozłem do weterynarza. Powinno być dobrze (zła reakcja na narkozę i zabieg), ale pierwsze konkretne wieści po 10-11. A ja jestem trochę zmęczony w robocie. :P
Ze zwierzakami zawsze jest to najgorsze, ze nic nie powie i orientujesz sie, ze cos nie tak dopiero jak jest juz bardzo zle. Trzymam kciuki za kota.

Re: Nasze zwierzaki

: 27 lipca 2016, o 09:26
autor: Larofan
dejm - tez bym spanikowal

Re: Nasze zwierzaki

: 27 lipca 2016, o 12:40
autor: Counterman
Trzymanie kciuków pomogło, bo futrzak po dwóch kroplówkach czuje się odrobinę lepiej. Jego stan jest pewnie spowodowany złą reakcją na narkozę. Zobaczymy coś więcej po 16-stej jak będą wyniki badań krwi.

Re: Nasze zwierzaki

: 27 lipca 2016, o 13:43
autor: Crowley
LLothar pisze:Ze zwierzakami zawsze jest to najgorsze, ze nic nie powie i orientujesz sie, ze cos nie tak dopiero jak jest juz bardzo zle.
Pół biedy ze zwierzakami. Gorzej, że z małymi dziećmi też tak bywa.

Re: Nasze zwierzaki

: 28 lipca 2016, o 18:30
autor: Alexandretta
Counterman pisze:Trzymanie kciuków pomogło, bo futrzak po dwóch kroplówkach czuje się odrobinę lepiej. Jego stan jest pewnie spowodowany złą reakcją na narkozę. Zobaczymy coś więcej po 16-stej jak będą wyniki badań krwi.
Też trzymam kciuki za kota. Przerabiałam coś podobnego ze swoim - przez tydzień 2x dziennie do weterynarza na kroplówki, bo nic nie jadła, trzeba było ją nosić wszędzie, bo ledwo miała siłę się podnieść... Masakra. Na szczęście przeszło.

Re: Nasze zwierzaki

: 1 sierpnia 2016, o 21:35
autor: Voo
Tymczasem u nas...

Obrazek

Jak się przestraszą to się gibią na tych chudych kulasach i udają liście :)

Re: Nasze zwierzaki

: 1 sierpnia 2016, o 22:13
autor: LLothar
Patyczak Ci wypuścił liście? ;)

Sent from my Nexus 6P using Tapatalk

Re: Nasze zwierzaki

: 2 sierpnia 2016, o 12:43
autor: Counterman
Counterman pisze:Trzymanie kciuków pomogło, bo futrzak po dwóch kroplówkach czuje się odrobinę lepiej. Jego stan jest pewnie spowodowany złą reakcją na narkozę. Zobaczymy coś więcej po 16-stej jak będą wyniki badań krwi.
Niestety za wcześniej się cieszyłem. Weterynarze zjebali i kto ma ostre zapalanie wątroby. Ogółem jego stan jest agonalny. Dzisiaj po 16-stej będę wiedział (z dużym prawdopodobieństwem), czy doszło do całkowitego obumarcia wątroby. Jeżeli tak to kot zdechnie.

Wkurwiony jestem niesamowicie.

Re: Nasze zwierzaki

: 2 sierpnia 2016, o 12:45
autor: LLothar
:(

Re: Nasze zwierzaki

: 4 sierpnia 2016, o 10:19
autor: Counterman
Kot zdechł. Organizm nie wytrzymał tych zapaleń, niewydolności itd.. Najprawdopodobniej przed operacją miał jakaś niewielką niewydolność i głęboka narkoza oraz ingerencja w tkankę miękką spowodowała ostrą reakcję, która ostatecznie doprowadziła do śmierci. Kot miał 4 lata, był dużym silnym zwierzakiem. Żona wypłakuje oczy, to był jej ukochany kocur.

Wina i odpowiedzialność lekarza chirurga. Wziął kota na stół bez badań krwi, mimo że powinno się tak robić. Pominął je bo kot silny, młody i chciał mu stresu oszczędzić (źle reagował na weterynarza).

Winy naszej nie było - operacja była konieczna, nie mógł by bez niej normalnie żyć. Za to moja odpowiedzialność, bo zostawiłem przed pracą zwierzaka, nie dopilnowałem osobiście żeby wszystko poszło zgodnie z procedurą. Wkurwiony jestem jak cholera.

Re: Nasze zwierzaki

: 4 sierpnia 2016, o 10:20
autor: Larofan
szkoda futra :( Kluska w podobnym wieku jest..

Re: Nasze zwierzaki

: 4 sierpnia 2016, o 10:21
autor: Kalten
przykro :(

Re: Nasze zwierzaki

: 4 sierpnia 2016, o 10:28
autor: LLothar
Damn :(. Taki mlody kociak... Co mozna powiedziec. Tak bywa? Wiele osob sobie mysli "to tylko kot", ale dobrze wiem, ze dla wielu osob tak nie jest.

Najlepiej chyba po prostu wziac nowego, zeby skupic sie na czyms pozytywnym,

Re: Nasze zwierzaki

: 4 sierpnia 2016, o 10:32
autor: zodi
To tylko kot..... :D




;)

Re: Nasze zwierzaki

: 4 sierpnia 2016, o 10:35
autor: Jutsimitsu
Shit, słabo. :/

Re: Nasze zwierzaki

: 4 sierpnia 2016, o 10:54
autor: Piccolo
Przykro mi, współczuję :(

Re: Nasze zwierzaki

: 4 sierpnia 2016, o 11:08
autor: Counterman
Dzięki.

Właśnie nie wiem, czy chcę od razu brać nowego. Planowałem się przeprowadzić na przedmieścia, kot miał by tam zdecydowanie lepiej. Może poczekam do domu.

Re: Nasze zwierzaki

: 4 sierpnia 2016, o 18:02
autor: Voo
Przykre.


Ale teraz przynajmniej możesz wziąć psa.


Nie no, żartowałem. Naprawdę przykre.


Ale w domku na przedmiesciu nie ma jak pies. Kotek też może być oprócz tego ale co pies to pies. Jak w amerykanskim serialu.

Re: Nasze zwierzaki

: 9 sierpnia 2016, o 22:41
autor: Crowley
Był pies, nie ma psa. Jakiś nietypowy skręt żołądka, z początku dziwnie łagodny w przebiegu, przez co trochę przegapiliśmy, a jak zwierzę wylądowało na stole, to nie bardzo było co ratować. Może gdyby pierwszy lekarz dziś rano zamiast wymyślać raka i guzy, zrobił prześwietlenie, a nie tylko usg, byłoby inaczej. A tak psa nie ma, 8 stów nie ma, jutro śpię 10 minut dłużej, bo nie muszę iść na spacer.

Re: Nasze zwierzaki

: 10 sierpnia 2016, o 07:13
autor: LLothar
Damn, plaga na Forum :<

Re: Nasze zwierzaki

: 10 sierpnia 2016, o 09:03
autor: Counterman
:(
Skręt żołądka to paskudna sprawa, moja żona dwa psy w ten sposób straciła. Współczujemy bardzo.

Re: Nasze zwierzaki

: 15 sierpnia 2016, o 20:13
autor: Kalten
Kurde, przykro mi :(

Z tym skrętem to trzeba uważać. W takim przypadku decydują minuty i najczęściej psa nie udaje się uratować. My np. nie pozwalamy naszemu brykać zaraz jak się nażre, a na łąki idziemy albo przed, albo min. 2h po jedzeniu.

Re: Nasze zwierzaki

: 16 sierpnia 2016, o 19:48
autor: DaeL
Bardzo Wam współczuję. Pamiętam, że jak Bąbelek nie mógł się wybudzić z narkozy po sterylizacji, to myślałem, że zwariuję. A jak już się w końcu wybudził, to całą noc z nim siedziałem, pilnując, żeby nic mu się nie stało (bo kotki są po narkozie na takim haju, że mogą się zadławić językiem). Człowiek się jednak błyskawicznie przywiązuje do zwierzaków, i traktuje je jak członków rodziny.

Jeśli mógłbym Wam coś poradzić, to sugerowałbym, żebyście wzięli jakieś nowe zwierzaki. To nigdy nie będzie kopia poprzedniego ulubieńca, ale myślę, że pozwoli Wam to skoncentrować się na czymś innym niż strata której doznaliście. A już najlepiej, jeśli wzięlibyście jakiegoś zwierzaka ze schroniska, zwierzaka który naprawdę potrzebowałby Waszej pomocy.

Re: Nasze zwierzaki

: 16 sierpnia 2016, o 21:39
autor: Voo
Pełne poparcie, kundel moich rodziców wzięty ze schroniska to najweselszy i najwierniejszy stwór świata (najpiękniejszym i najmądrzejszym zdecydowanie go nie nazwę :D ). Kota też mają ze schroniska ale on wiadomo jak to kot, nie jest już tak fajny ;) Dobra, żarty żartami ale można mieć zwierzaka nie płacąc za to setek złotych i jeszcze w gratisie dostać świadomość, że się stworzeniu dało dom. Też zachęcam do brania zwierząt ze schroniska, o szczeniaka czy małego kota (jak ktoś chce chować od małego) też nie jest tam trudno.

Re: Nasze zwierzaki

: 16 sierpnia 2016, o 22:14
autor: Crowley
Nigdy więcej zwierząt w domu. Okazuje się, że wcale nie trzeba odkurzać codziennie, żeby było czysto. :P Chyba że rybki ale ja mam zawsze przed oczami widok rozpadającego się akwarium, które zalewa cały pokój. Jakaś fobia.

Re: Nasze zwierzaki

: 16 sierpnia 2016, o 22:29
autor: Gregor
Zwierzaki są fajne, ale cudze. Chyba, że się ma dobrego jelenia/frajera do pilnowania pod ręką zawsze, żeby się opiekował kudłaczem jak gdzieś się wyjechać chce ;)

Re: Nasze zwierzaki

: 17 sierpnia 2016, o 07:03
autor: Piccolo
Tia, przez ostatnich kilka dni (od czwartku do niedzieli) ja i współlokatorka byliśmy takimi jeleniami dla jej znajomych :P. Pilnowaliśmy "Miśka", Huskiego z lekką mieszanką Malamuta (później podrzucę zdjęcie). Muszę przyznać, że taki pies wzbudza zainteresowanie ludzi jak się wychodzi z nim na spacer :D.

Re: Nasze zwierzaki

: 17 sierpnia 2016, o 07:15
autor: Kalten
Można też zostawić zwierzaka w specjalnym hotelu. Są też ludzie, którzy tak planują wakacje żeby jechać z psem i to nie małym yorkiem tylko np. takim Niemcem jak ja mam :)

Re: Nasze zwierzaki

: 17 sierpnia 2016, o 08:11
autor: Larofan
Piccolo pisze:Huskiego z lekką mieszanką Malamuta
to sie nachodziliscie :)

Re: Nasze zwierzaki

: 17 sierpnia 2016, o 08:41
autor: SithFrog
Larofan pisze:
Piccolo pisze:Huskiego z lekką mieszanką Malamuta
to sie nachodziliscie :)
Ciekawe kto pierwszy padł, psy czy Piotro :)

Obrazek

Re: Nasze zwierzaki

: 17 sierpnia 2016, o 08:56
autor: Piccolo
Cytujesz Laro, cytującego Mnie, piszącego o jednym psie i piszesz o psach (w liczbie mnogiej) Piotro... Żaba nie pisz postów rano :P.

Re: Nasze zwierzaki

: 17 sierpnia 2016, o 09:23
autor: Larofan
i o pokemonach.. tak bardzo offtop mysle ze nalezy zabie za kare zmniejszyc licznik postow o 5 tysi.

Re: Nasze zwierzaki

: 17 sierpnia 2016, o 09:24
autor: Kalten
to za mało, za dwa dni odrobi ;)

Re: Nasze zwierzaki

: 17 sierpnia 2016, o 09:33
autor: SithFrog
Kalten pisze:to za mało, za dwa dni odrobi ;)
:cool:

Re: Nasze zwierzaki

: 17 sierpnia 2016, o 09:40
autor: Counterman
Naczy jeszcze a propo zwierzaka ze schroniska - wbrew pozorom to jest koszt. Takie typowe normalne schroniska mają non stop nadmiar zwierząt, co powoduje że odebrane od nich kundelki/kotki są na 95% na coś chore. Więc należy pojechać do weta i wyleczyć. Zazwyczaj kończy się na 3 wizytach po zastrzyk w dupę (koszt koło 120 pln za całość), ale nie zawsze.

Mam najświeższe informacje, bo po śmierci czarnego kocura pojechaliśmy do schroniska Na Plauchu. Zabraliśmy stamtąd dwa kocury (nie miałem serca zostawić jednego, żona tymbardziej). Jeden był chory już w schronisku, co widziałem od razu - zresztą dlatego go wziąłem, bo zwyczajne by zdechł w tym schronisku (weterynarz mi potwierdziła, miał na tyle ostrą infekcję że życie mu uratowaliśmy). Więc 5 miesięczny szkrab kurował się tydzień, codziennie zastrzyki + jedno badanie krwi.
Niestety szkrab zaraził kocicę (domowniczkę), która nadal jest chora. Codziennie zastrzyk + karmienie na siłę + suplementacja odporności. Miała też robioną krew i usg (na wszelki wypadek).
W tym samym czasie drugi uratowany kocur (1 rok) mimo braku objawów dostał sraczki. Więc też jeździ teraz do weta (zastrzyki) + wszystkie koty dostają osłonowo lek (żeby same sraczki nie dostały).

Tak więc koszta są, czas pożera niesamowicie i w ogóle dużo roboty.

ALE po pierwsze, młodemu kotu życie uratowaliśmy na 100%. Temu rocznemu raczej też, bo był w schornisku już 3 miesiące, a koty po takim czasie zaczynają zdychać (trochę delikutaśne są te koty, psy nie mają takich problemów). Oba kocury są super szczęśliwe, super wdzięczne - naprawdę nie da się opisać jak te koty są radosne, że mają dom. Jak nowe zwierzę, to tylko "z ratunku", jest więcej z tym roboty ale nie ma porównania - schroniskowe są najlepsze.

P.S.
W czasie jak pisałem posta Żaba zdążył nabić kolejnego. Typowe. ;P

Re: Nasze zwierzaki

: 17 sierpnia 2016, o 10:41
autor: Voo
Nieprawda.

Typowe by było jakby nabił pięć ;)

Re: Nasze zwierzaki

: 17 sierpnia 2016, o 11:09
autor: Kalten
Próbowałem zrobić wczoraj fotki ze statywu. Wyszło jako tako jedno bo przecież nie usiedzi w miejscu dłużej jak 15s ;)
Obrazek
Fajne mogłoby być zdjęcie jak przybija piątkę, ale do tego potrzebna druga osoba żeby pstryknęła w odpowiednim momencie. Muszę namówić żonę, tylko zanim ja jej wytłumaczę jak ma zrobić to zdjęcie to chyba szybciej pójdzie ze statywu ;)
Obrazek
Piłka - najlepszy przyjaciel owczarka niemieckiego ;)
Obrazek
zawsze i wszędzie, nawet śpi z piłką:
Obrazek

Re: Nasze zwierzaki

: 17 sierpnia 2016, o 14:04
autor: Matthias[Wlkp]
Nie pamiętam czy się chwialiłem, ale mam teraz dwa szczury. W klatce oczywiście.

Za to polecam oswajanie wiewiórek - mam w ogrodzie chyba z 10 wiewiórek i 1-2 pręgowce (chipmunki) - te ostatnie potrafią wykiwać na żarciu wszystkie wiewiórki w okolicy. Kiedy 4 wiewiórki wciągają orzeszka, pręgowiec zrobi 2 kursy z orzeszkami w swoich workach (ma takie policzki jak chomik).