FSGK.PL

Larofan pisze:

A co do klawiatury - taki myk zamiast hasla w sumie - nikt nie umie teraz obsluzyc mojego komputera, wiec nie musze go blokowac

chyba masz jakichs debili w robocie w takim razie chyba ze masz uklad AZERTY albo jakis inny ABC

Pamietaj, ze ja nie pracuje w IT . Ty masz spaczony obraz swiata.

LLothar pisze:

Larofan pisze:

A co do klawiatury - taki myk zamiast hasla w sumie - nikt nie umie teraz obsluzyc mojego komputera, wiec nie musze go blokowac

chyba masz jakichs debili w robocie w takim razie chyba ze masz uklad AZERTY albo jakis inny ABC

Pamietaj, ze ja nie pracuje w IT . Ty masz spaczony obraz swiata.

aaa no to tak
mi sie zdawalo ze jak ktos pracuje nie jako HR to umie w komputer

Larofan pisze:

LLothar pisze:

Larofan pisze:

A co do klawiatury - taki myk zamiast hasla w sumie - nikt nie umie teraz obsluzyc mojego komputera, wiec nie musze go blokowac

chyba masz jakichs debili w robocie w takim razie chyba ze masz uklad AZERTY albo jakis inny ABC

Pamietaj, ze ja nie pracuje w IT . Ty masz spaczony obraz swiata.

aaa no to tak
mi sie zdawalo ze jak ktos pracuje nie jako HR to umie w komputer

Lol.

Ja widziałem fajne spaczenie na /r/android, gdzie ktoś twierdził że w Galaxy S8 bez problemu można przemapowac Bixby button, Bo wystarczy przecież tylko parę linijek przekleić do adb i już . Ja umiem w komputer a nie chce mi się tego robić

Sent from my SM-G960F using Tapatalk

Klawiaturka spoko, na myszy się nie znam, ale po jakiego wuja potrzebny Ci trackball?

DaeL pisze:Klawiaturka spoko, na myszy się nie znam, ale po jakiego wuja potrzebny Ci trackball?

Zamiast myszy, ot alternatywa. Wygląda trochę jak mysz z guzem, ale suwanie po blacie nic nie robi.

Btw: dzisiaj był u mnie IT expert instalować MS Project i też sobie odpuścił używanie mojego zestawu

Sent from my SM-G960F using Tapatalk

LLothar pisze:Btw: dzisiaj był u mnie IT expert instalować MS Project i też sobie odpuścił używanie mojego zestawu

Czy ktoś widzi co tu jest napisane?

SithFrog pisze:

LLothar pisze:Btw: dzisiaj był u mnie IT expert instalować MS Project i też sobie odpuścił używanie mojego zestawu

Czy ktoś widzi co tu jest napisane?

Witamy w świecie korporacji z paranoicznym IT. Żeby zainstalować Notepad++ trzeba napisać wniosek i czekać tydzień aż ktoś zatwierdzi i zrobi. Wszystko jest poblokowane, nawet porty USB nie obsługują pendrive'a.

Sent from my SM-G960F using Tapatalk

No u mnie w banku też wszystko było blokowane ale aplikacje instalowalo się zdalnie ze specjalnego sklepiku.

U Ciebie to pachnie mocno latami 90, nie mówiąc już o tym że kto używa jeszcze MS Project?

U mnie też instaluje się ze sklepiku, ale to czy można czy nie samemu zależy od aplikacji. Do części trzeba zrobić request z uzasadnieniem (np. Chrome nie możesz mieć tak o, trzeba mieć uzasadniony powód, np. być devem. ). Z tym, że u mnie nie ma fizycznych pecetów, wszyscy pracują na VMach przez terminale. Ciekawe rozwiązanie, bo możesz z każdego terminala w firmie zalogować się na swoje konto.

Ale.. mamy też iMaci i tam żeby coś zainstalować trzeba zrobić request i wtedy... Przylatuje ziomek z Zurychu, żeby to zrobić.

Halaster pisze:nie mówiąc już o tym że kto używa jeszcze MS Project?

U nas Project jest uznawany za narzędzie zbyt nowoczesne i wydumane. Tylko Excel.

Crowley pisze:

Halaster pisze:nie mówiąc już o tym że kto używa jeszcze MS Project?

U nas Project jest uznawany za narzędzie zbyt nowoczesne i wydumane. Tylko Excel.

Kiedyś robiłem wykresy Gantta w excelu. The horror...

Całe szczęście w moich kręgach uznano, że Gantt jest już passe - chyba wszyscy w końcu skumali że to jedna wielka ściema i próba utrzymania gantta w ryzach kończy się cotygodniowym przesuwaniem terminów i ostatecznie efekt nie ma nic wspólnego z planami.

Być może w budowlance czy gdzieś indziej to ma rację bytu, ale w wdrażaniu produktów w czy systemów to w już nie bardzo. To jest chyba najlepsza rzecz w tych całych zwinnych metodach pracy (przynajmniej z mojego doświadczenia), że wszyscy przestali ufać urojeniom i mogą skupić się na pracy.

LLothar pisze:Elecom Huge. Chyba najlepszy obecnie trackball na rynku.

LLo w polszy tego sie niemal kupic nie da :'<
jakies inne sugestie?
ten tutaj wyglada na popularny:

Halaster pisze:Całe szczęście w moich kręgach uznano, że Gantt jest już passe - chyba wszyscy w końcu skumali że to jedna wielka ściema i próba utrzymania gantta w ryzach kończy się cotygodniowym przesuwaniem terminów i ostatecznie efekt nie ma nic wspólnego z planami.

Być może w budowlance czy gdzieś indziej to ma rację bytu, ale w wdrażaniu produktów w czy systemów to w już nie bardzo. To jest chyba najlepsza rzecz w tych całych zwinnych metodach pracy (przynajmniej z mojego doświadczenia), że wszyscy przestali ufać urojeniom i mogą skupić się na pracy.

Dokladny Gantt ktory jest aktualizowany to kupa dodatkowej pracy i zero pozytku. Ja robie taki plan, ale w rozdzielczosci tygodniowej, i to jako-tako dziala.

ja tez robie gantty ale w zasadzie same sie robia w oparciu o makro wiec praca zadna.. ale pozytek tez zaden wiec gdybysmy jeszcze na to czas palili to by bylo mocno frustrujace

Larofan pisze:

LLothar pisze:Elecom Huge. Chyba najlepszy obecnie trackball na rynku.

LLo w polszy tego sie niemal kupic nie da :'<
jakies inne sugestie?
ten tutaj wyglada na popularny:

Trzeba kupic na eBay'u. Idzie miesiac z Japonii, ale co zrobic.

Ten Logitech jest popularny, tylko pamietaj, ze w nim kule turlasz kciukiem, a w Elecom Huge wskazujacym/srodkowym/serdecznym, co dla mnie jest duzo wygodniejsze.

Jak koniecznie w Polsce to popularny jest tez Kensington Expert https://www.morele.net/mysz-kensington- ... 25-194377/

LLothar pisze:Kensington Expert

wyglada koszmarnie (nie mylic z 'koszernie')
z japonii bym wzial ale chyba nie bylo opcji wysylki na ebayu do polszy a nigdy tam nic nie kupowalem

Larofan pisze:

LLothar pisze:Kensington Expert

wyglada koszmarnie (nie mylic z 'koszernie')
z japonii bym wzial ale chyba nie bylo opcji wysylki na ebayu do polszy a nigdy tam nic nie kupowalem

Tez mnie troche odrzuca , szczegolnie swiecacy plastik.

Ja kupilem tutaj - https://www.ebay.com/itm/New-Elecom-tra ... 2749.l2649 - byla akurat najlepsza cena i dobre opinie. Sprawdzilem, ze jest free worldwide shipping, jest tracking number.

Jako ze to Japonia a nie Chiny, to wszystko jest zadeklarowane poprawnie. Zaplacilem ~215zł + 50 zł VATu + 50zł za oclenie.

LLothar pisze:Sprawdzilem, ze jest free worldwide shipping, jest tracking number.

5 dolcow jest za economy shipping widze
ale to i takwychodzu niewiele w sumie.. 70 dolcow to mniej niz 300pln

btw ten logitech jest bezprzewodowy a ja lubie jak jednak kabelkow jest mniej

Halaster pisze:Być może w budowlance czy gdzieś indziej to ma rację bytu

Po prostu do większości ludzi "budujących" zza biurka nie dotarło jeszcze, że

to jedna wielka ściema i próba utrzymania gantta w ryzach kończy się cotygodniowym przesuwaniem terminów i ostatecznie efekt nie ma nic wspólnego z planami.

Halaster pisze:To jest chyba najlepsza rzecz w tych całych zwinnych metodach pracy (przynajmniej z mojego doświadczenia), że wszyscy przestali ufać urojeniom i mogą skupić się na pracy.

U nas urojenia mają się bardzo dobrze. Powiedziałbym, że kwitnąco.

Niestety budownictwo to u nas średniowiecze, ale na zachodzie też nie jest wiele lepiej, bo pracowałem z Niemcami, Hiszpanami, czy Duńczykami i wszędzie jest podobnie, tylko oni używają Projecta i każdy ma wąską specjalizację a u nas kierownik robót jest jednocześnie kosztorysantem, zaopatrzeniowcem, majstrem, projektantem, kreślarzem, logistykiem i księgowym. Za 1/3 tego co w Niemczech, jeśli dobrze pójdzie.

Larofan pisze:btw ten logitech jest bezprzewodowy a ja lubie jak jednak kabelkow jest mniej

Elecom Huge jest tez w wersji wireless, ale +50% ceny chyba. Jak dla mnie Trackball moze byc na kablu. I tak jest to calkowicie stacjonarny sprzet, wiec wole miec kabel niz baterie, ktora bedzie miałczeć co kilka miesiecy.

U mnie Gantt to Król. Co jakiś czas mamy powtarzane, że harmonogram to papierek lakmusowy całego projektu - jak jesteś spóźniony, to pewnie też i budżet przewalisz. Tak więc Projekt Menadżerowie mają planować tak, żeby się dało zrobić na czas, a potem stawać na głowie, żeby wszystko było na czas.

LLothar pisze:

Larofan pisze:btw ten logitech jest bezprzewodowy a ja lubie jak jednak kabelkow jest mniej

Elecom Huge jest tez w wersji wireless, ale +50% ceny chyba. Jak dla mnie Trackball moze byc na kablu. I tak jest to calkowicie stacjonarny sprzet, wiec wole miec kabel niz baterie, ktora bedzie miałczeć co kilka miesiecy.

tez tak myslalem ale klawiatura tez jest statyczna a jednak bezprzewodowa jest przyjemniejsza w obsludze

SithFrog pisze:174 cm Koobs? Czemu takie długie? Jaki to ma promień? 17? 19? Na początek wydawało mi się, że lepsze są jakieś miękkie, z małym R, tak w przedziale 12-14. No i buty 110 zamiast 80.

Może Ty nie jesteś już początkujący? Sprzęt jak dla kogoś, kto jeździ na 6-7 w skali 1-10. Czyżby fałszywa skromność?

Cześć! Przyznam, że trochę mnie wprawiłeś w zakłopotanie i musiałem fizycznie wszystko sprawdzić. A jest tak jak piszesz

No więc narty- wydają mi się odpowiednie przy 184 cm wzrostu.
Poza tym brałem bo trochę okazja. Sprawdzam i faktycznie blizzard podaje je jako "zaawansowany" chociaż jeźdźi mi się nimi masakrycznie lepiej niż pożyczajkami.

Mają promień 16.

Buty, tak to faktycznie 110, zaczynałem mierzenie od 80. W każdych butach spędziłem po 25 minut, wiem, że to mało. No ale po prostu okropnie coś nie tak było z poprzednimi modelami i stąd stanęło na 110.

Absolutnie nie skromność. Oceniam się na 3/ 3+. Dużo jeżdże ale mam jeszcze sporo złych nawyków, wizualnie trudno nazwać moją jazdę ładną i nie wyglądam na gościa co "łał, dobrze jeździ". Ale pracuje nad tym- w przyszłym roku marzy mi się akademia blizzarda

Także co najwyżej nie do końca optymalnie dobrany sprzęt. Dzięki bogu, czuje się na nim świetnie i nie narzekam.

SNES classic mini. W końcu ceny w kraju znormalniały więc się skusiłem. Świetna konsolka.

Sith, teraz nowe narty sie kupuje dłuższe niż kilka lat temu bo rockery weszły (narty są jak banan jak patrzeć z profilu) - ułatwia to jezdzenie podobno. Rzecz jasna mówimy o "cywilnych"

Dogy pisze:

SNES classic mini. W końcu ceny w kraju znormalniały więc się skusiłem. Świetna konsolka.

Gratki! W Kanadzie wyprzedają się w kilka minut...

http://www.nowinstock.net/ca/videogamin ... icedition/

taki ruter wzialem bo wiesc gminna niesie ze jak jest za duzo sieci wifi w okolicy na 2.4ghz to sie robi syf z odbiorem a ja potrzebuje stabilniejszej sieci
https://www.x-kom.pl/p/250781-router-tp ... lband.html

zobaczymy czy cos to da

Daj znać czy się zmieni.

New Ipad Silver 128GB + Apple Pencil
+ Smart Cover Graphite


Cóż no, trochę jestem w plecy, bo poprzedniego, mającego trzy tygodnie puściłem za 1500 ze smart coverem, ale w sumie nie żałuję. Pencil działa zaskakująco dobrze. Zakładałem, że będzie spoko, ale nie myślałem, że aż tak! Ciągle sobie coś tam rysuję, szkicuję.

A klawiatura do takiego ustrojstwa droga?

spontaniczny zakup

Larofan pisze:spontaniczny zakup

mini.png

Do czego to można użyć? Mam asystenta w telefonie i nigdy nie używam bo nie wiem do czego...

Sent from my SM-G960F using Tapatalk

LLothar pisze:

Larofan pisze:spontaniczny zakup

mini.png

Do czego to można użyć? Mam asystenta w telefonie i nigdy nie używam bo nie wiem do czego...

Sent from my SM-G960F using Tapatalk

no wlasnie ten w telefonie tez niespecjalnie mnie urzeka.. no bo przeciez mam juz telefon w lapie to moge ogarnac se sam klikniecie na pare guziczkow i uzyskac to samo

czasami moze tego w telefonie uzywalem do jakichs prostych 'whats the weather like' bo to faktycznie troszke szybciej wychodzilo sluchac i np kroic chleb

ta pchelka co lezy u mnie na stoliku teraz robi to samo ale:
robi to szybciej (nie trzeba odblokowywac niczego.. mowisz 'hey google' i komenda i jest)
obsluguje kilku uzytkownikow (rozpoznale mnie i zone po glosie, wie jak sie nazywamy i co mamy w kalendarzu)
ma wiekszy zasieg glosowy (nie musze nawet robic tego kroku w strone glosiczja.. ot ciup glosniej powiem moze.. mimo ze to jest wersja mini ktora zasadniczo jest niby za mala na moj salon)
ma mega osom funkcje 'broadcast' ktorej nie moge sie doczekac by uzyc mowisz do telefonu 'ok google : broadcast "pick the damn phone up!" ' i w glosniku przy telewiorze gdzie zona nie slyszy wicyszonego telefonu w torebce slyszy "pick the damn phone up" <3

ogolnie mysle czy nie kupic chromecasta do tego choc moj smarttv niby ogarnia sam te apki ale moze chcialbym kazac mu cos zrobic glosowo.. ponadto ponoc polski jest w tym roku w planie do wprowadzenia przez google

oczywiscie sa tam jeszcze jakies duperelki typu 'ask me a question' i google zaczyna taka trivia zabawe zadaje pytania i podrzuca kilka podpowiedzi i mozna sie bawic

poki co najbardziej przydatny jest do obslugi spotofy - sam glosnik jest bardzo spoko jak na taki wymiar.. mowisz 'hey google play some jazz' i jedzie ze spotify jakas randomowa liste.. mowisz 'hey google set the volume at 20%' i scisza czy podglasnia do wymaganej wartosci nie przerywajac odtwarzania

sa tez jakies 'hey google wake me up in 30 minutes' albo cos.. ogolnie duzo frajdy

a i mozna mu kazac pamietac rzeczy.. np 'hey google remember that the code to the door is 1234' a potem 'hey google whats the code to the door' i google daje 'you told me the code to the door is 1234'

no i mozna tam jeszcze smart light czy inne termostaty co poki co mnie nie grzeje... moze swiatelka se kupie np jedno czy cos dla lansu

A mozesz spytać: 'hey google what is the size of the universe?'?
EDIT: albo 'hey google, does god exist?'

Albo how much wood could a woodchuck chuck if a woodchuck could chuck wood?

spytac mozesz - nawet czasami probuje udzielic odpowiedzi
albo 'hey google - gdzie jest zloty pociag' albo 'hey google - przetlumacz zwoje znad morza martwego'

wielka radosc sprawila zonie proba zmuszenia glosniczka do puszczenia utworu kayah - prawy do lewego
ostatecznie udalo sie to po przeliterowaniu kayah (jak juz stracilismy nadzieje)

frajda tez sprawilo mi proba nauczenia gugla ze moj kot nazywa sie kluska..
najpierw mowie 'hey google my cat's name is kluska' na co google mowi 'ok - i'll remember your cat's name is Tosca'
probowalem to naprawic i mowie sobie - przeliteruje mu (tak jak z kayah) to bedzie spoczko

i jade 'hey google, my cat's name is kay el lu.. shit wait.. stop hey google my cat's name is kay el you es kay ay' na co google mowi 'ok, i'll remember your cats name is kay el lu shit wait hey google my cats name is kay el you es kay ay'

classic Google
Jest opcja wirtualnej żony? Widziałem, że gdzieś w Japonii już takie rzeczy powstają, w końcu nowy Blade Runner nie wziął się z niczego.
A zabawka odpowiadająca na skomplikowane pytania już istnieje i nazywa się WikiBear.
https://www.youtube.com/watch?v=0iWAG-Gv5JY
Also, jednak dochodzę do wniosku, że opcja "Google, stop" doskonale zastępuje funkcję wirtualnej żony.
https://www.youtube.com/watch?v=QoSGMKKqghQ

W sumie taka pluskwa od Google to chyba jedyna na jaką bym się kiedykolwiek skusił... Skoro google i tak czyta moje mejle, smsy, konto bankowe, podsłuchuje mnie przez telefon, więc z tego głośniczka już chyba wiele więcej się nie dowie...

Matthias[Wlkp] pisze:W sumie taka pluskwa od Google to chyba jedyna na jaką bym się kiedykolwiek skusił... Skoro google i tak czyta moje mejle, smsy, konto bankowe, podsłuchuje mnie przez telefon, więc z tego głośniczka już chyba wiele więcej się nie dowie...

no wlasnie wychodze z tego samego zalozenia

Futuryści twierdzą, że niby w tym roku zacznie to to ogarniać po polsku...

Gregor pisze:Futuryści twierdzą, że niby w tym roku zacznie to to ogarniać po polsku...

to jest chyba zapowiedziane oficjalnie przez googla - ciekawe

To nie do końca to o czym marzyłem - nie ma VA ale ma 100hz no i ponad 1k taniej
LG49SJ800V - wczoraj pierwszy test, Liverpool vs Roma - zacnie:)

Zainwestowałem w sprzęt do odkurzania auta

Karcher WD3

@zodi: kurde na początku nie zauważyłem telewizora na tym zdjęciu i się zastanawiałem czy łyżwy kupiłeś i się chwalisz

@Kalten: a masz może myjkę tej samej firmy? Zastanawiam się nad zakupem na przyszły sezon i zbieram opinie.

Myjkę Karcher'a ma mój teść i mówi, że jest zadowolony.
Ja kiedyś trochę używałem takiej myjki (ktoś mi pożyczył). Była do tego taka końcówka do aktywnej piany. Nie podobało mi się to bo samochody były jakieś matowe po niej. Trzeba było woskować za każdym razem. Może piana była jakaś kiepska, nie wiem. Zacząłem myć auta normalnie czyli wiaderko z wodą i szamponem plus gąbka. Karcher'a używałem tylko do spłukiwania. Dobry był na rozbite owady. Pryska się specjalnym płynem, spłukuje i nie trzeba się męczyć. Fajna jest też taka końcówka, która wprawia wodę w kolisty ruch. Dobrze się tym koła (felgi) domywa. Poza tym to mnie się też dobrze myje zwykłym ogrodowym szlauchem z końcówką więc nie inwestuję w myjkę

Myjka Karchera jest ok ale nie może być żaden podstawowy model za 300 zł, no chyba że szukamy czegoś do spłukiwania samochodu, zmywania błocka z roweru etc.
Warto mieć mocniejszą, żeby móc też np. wyczyścić kostkę przed domem z mchu, zmyć brud z elewacji itd.

Ja takiej mocniejszej właśnie nie mam

Ja kupiłem se taki pierścionek, ale w sumie już oddalem w dobre ręce więc nie wiem czy się liczy

Gratki! Czy to jest ta dziewczyna, z którą zamieszkałeś po dwóch tygodniach znajomości?