Eklezja, czyli luźno o polityce.
Moderatorzy: boncek, Zolt, Turtles, DaeL
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Czyli widzisz, że UE nie jest taka głupia i też nie forsuje tego pomysłu .
Ale tak szczerze powiedziawszy, to fajnie by było, jakby w skali światowej ujednolicono:
- napięcie w sieci
- wtyczki/gniazdka elektryczne
- znaki i przepisy drogowe
- swiatła w samochodach
- jednostki miar i wag
- oznakowania na produktach żywnościowych
- co wolno, a czego nie wolno dodawać do jedzenia (z dobrze oznaczonymi wyjątkami regionalnymi)
Tylko kto za to zapłaci...Może Chińczycy jak już podbiją świat...
Ale tak szczerze powiedziawszy, to fajnie by było, jakby w skali światowej ujednolicono:
- napięcie w sieci
- wtyczki/gniazdka elektryczne
- znaki i przepisy drogowe
- swiatła w samochodach
- jednostki miar i wag
- oznakowania na produktach żywnościowych
- co wolno, a czego nie wolno dodawać do jedzenia (z dobrze oznaczonymi wyjątkami regionalnymi)
Tylko kto za to zapłaci...Może Chińczycy jak już podbiją świat...
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Ja proponuje by Unia ujednolicila strona poruszania sie po drodze. Proponuje wybrac ruch lewo strony jako bardziej logiczny i efektywniejszy.
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Proponuję okres przejściowy - na początek tiry i autobusy.
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
To akurat pierdoła. Na kontynencie chyba nikt tego nie stosujeYankes pisze:Ja proponuje by Unia ujednolicila strona poruszania sie po drodze. Proponuje wybrac ruch lewo strony jako bardziej logiczny i efektywniejszy.
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5654
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Czyli PiS jest do dupy, bo my robimy to samo?
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Ja nawet nie chcę się w to wgryzać głębiej
Coś w ten deseń:
PiS obiecuje gruszki na wierzbie, a w ogóle wszystko za drogo i nie ma kasy. Nasz rząd w 2015 zrealizuje połowę z tych obietnic PiSu. To jednoznacznie wskazuje na to, że PiS jest niewiarygodny.
Łot de fak?
Coś w ten deseń:
PiS obiecuje gruszki na wierzbie, a w ogóle wszystko za drogo i nie ma kasy. Nasz rząd w 2015 zrealizuje połowę z tych obietnic PiSu. To jednoznacznie wskazuje na to, że PiS jest niewiarygodny.
Łot de fak?
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5654
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
To ma sens! Jaka jest PO obecnie w oczach wyborcow? Do dupy. Trzeba teraz tylko pokazac, ze PiS jest taki sam jak PO, czyli do dupy! Piekna strategia wyborczaSithFrog pisze:Ja nawet nie chcę się w to wgryzać głębiej
Coś w ten deseń:
PiS obiecuje gruszki na wierzbie, a w ogóle wszystko za drogo i nie ma kasy. Nasz rząd w 2015 zrealizuje połowę z tych obietnic PiSu. To jednoznacznie wskazuje na to, że PiS jest niewiarygodny.
Łot de fak?
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Dżoana - zupki instant są na górnej półce. Te na dole to dopalacze.
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
http://wpolityce.pl/polityka/258824-sch ... nia-na-tak
Czy ktoś jest w stanie mi wyjaśnić, o co chodzi Platformie?
Czy ktoś jest w stanie mi wyjaśnić, o co chodzi Platformie?
-
- sraczkowaty
- Posty: 909
- Rejestracja: 1 stycznia 2015, o 21:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Z tego co wyczytałem chodzi o to, że uchwalony przepis brzmi:
„Art. 2a. Niedające się usunąć wątpliwości co do treści przepisów prawa
podatkowego rozstrzyga się na korzyść podatnika.” i niektórzy prawnicy mieli zastrzeżenia
A chcieli wprowadzić coś takiego:
„Art. 120a. W przypadku różnych wyników wykładni przepisów prawa podatkowego organ podatkowy przyjmuje wykładnię korzystną dla strony postępowania.”
„Art. 2a. Niedające się usunąć wątpliwości co do treści przepisów prawa
podatkowego rozstrzyga się na korzyść podatnika.” i niektórzy prawnicy mieli zastrzeżenia
A chcieli wprowadzić coś takiego:
„Art. 120a. W przypadku różnych wyników wykładni przepisów prawa podatkowego organ podatkowy przyjmuje wykładnię korzystną dla strony postępowania.”
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
http://wiadomosci.onet.pl/opinie/co-zle ... -ze/63j25y
Nawet jak coś złego stanie się w Warszawie to na pewno chamy ze wsi, a nie lokalni
Nawet jak coś złego stanie się w Warszawie to na pewno chamy ze wsi, a nie lokalni
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5654
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Marcin Meller:
Obwoziłem ostatnio 21-letniego Gruzina po Polsce w ruinie i zgliszczach. Dotarliśmy na Warmię i Mazury, mówię, że to jeden z najbiedniejszych regionów w Polsce. Tłumaczę, dlaczego opozycja uważa, że Polska to jedna wielka katastrofa. Gruzin milczał, rozglądał się na boki, na odpicowane drogi,
miasteczka i gospodarstwa i po paru godzinach rzekł: "Wy naprawdę jesteście psychiczni."
PS. Gruzin wracał do swojego kraju po roku studiów w Niemczech
Obwoziłem ostatnio 21-letniego Gruzina po Polsce w ruinie i zgliszczach. Dotarliśmy na Warmię i Mazury, mówię, że to jeden z najbiedniejszych regionów w Polsce. Tłumaczę, dlaczego opozycja uważa, że Polska to jedna wielka katastrofa. Gruzin milczał, rozglądał się na boki, na odpicowane drogi,
miasteczka i gospodarstwa i po paru godzinach rzekł: "Wy naprawdę jesteście psychiczni."
PS. Gruzin wracał do swojego kraju po roku studiów w Niemczech
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Mógł go zabrać do Radomia albo Sosnowca...
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Proszę, człowiek mający naprawdę długiego chuja, okazuje się mieć pisowskie poglądy gospodarcze
http://biznes.onet.pl/podatki/wiadomosc ... kow/vjpmve
http://biznes.onet.pl/podatki/wiadomosc ... kow/vjpmve
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Pork.
Pork is all you need...
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
"Oparta na niskich KOSZTACH pracy..."... ze what?
"Podatki sa niskie"
Niech mnie ktos kurwa uszczypnie
"Podatki sa niskie"
Niech mnie ktos kurwa uszczypnie
-
- sraczkowaty
- Posty: 909
- Rejestracja: 1 stycznia 2015, o 21:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Według danych Eurostatu podatki w Polsce są poniżej średniej unijnej
http://ec.europa.eu/taxation_customs/re ... 014_en.pdf
http://ec.europa.eu/taxation_customs/re ... 014_en.pdf
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Wg danych eurostatu srednie zarobki sa na wysokim poziomie wiec Polacy powinni trzymac morde na klodke. Eurostat nie bierze pod uwage w podatkach akcyz, podatkow ukrytych (paliwa) i oplat parapodatkowych, nie uwzglednia kwot zwolnionych od podatku itd. itp. Dodatkowo zapominasz (jak to mialo miejsce tez w przypadku Wegier) ze Polska to kraj na dorobku wiec Polacy napedzaja gospodarke konsumpcja. Zabierajac coraz wiecej kasy zwyczajnie sam sobie nasz kochany rzad strzela w kolano bo krzywa Laffera dla naszego kraju dawno zostala przekroczona, choc nikt oficjalnie tego nie przyzna. Ba, ostatnio lewicowe oszolomstwo zaczelo poddawac w watpliwosc jej dzialanie o zgrozo!
Gwoli wyjasnienia - ja moglbym zgodzic sie i na 70% podatku jesli podrozowalbym po bezplatnych autostradach, do specjalisty czekal max. tydzien, moj glos w Sejmie w postaci podpisow pod projektami ustaw byl respektowany a nie mielony, Panstwo zapewnialo dzieciom zlobki/przedszkola/narzedzia szkolne itd, chodniki i ulice bylyby sprzatane szybko a trawy koszone wczesniej niz gdy osiagna 1.5m wysokosci. Ale tak nie jest, a ja nadal w podatkach i oplatach odprowadzam grubo powyzej 50% swoich przychodow!
Gwoli wyjasnienia - ja moglbym zgodzic sie i na 70% podatku jesli podrozowalbym po bezplatnych autostradach, do specjalisty czekal max. tydzien, moj glos w Sejmie w postaci podpisow pod projektami ustaw byl respektowany a nie mielony, Panstwo zapewnialo dzieciom zlobki/przedszkola/narzedzia szkolne itd, chodniki i ulice bylyby sprzatane szybko a trawy koszone wczesniej niz gdy osiagna 1.5m wysokosci. Ale tak nie jest, a ja nadal w podatkach i oplatach odprowadzam grubo powyzej 50% swoich przychodow!
-
- sraczkowaty
- Posty: 909
- Rejestracja: 1 stycznia 2015, o 21:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Nie znam lepszego zestawienia opodatkowania w Europie, jak je znasz to możesz podaćRazorblade pisze:Wg danych eurostatu srednie zarobki sa na wysokim poziomie wiec Polacy powinni trzymac morde na klodke. Eurostat nie bierze pod uwage w podatkach akcyz, podatkow ukrytych (paliwa) i oplat parapodatkowych, nie uwzglednia kwot zwolnionych od podatku itd. itp.
Ale według tych danych nawet w zestawieniu z innymi krajami Polska nie wypada źle. Wprawdzie niższe jest opodatkowanie na Łotwie w Litwie, czy Rumunii, ale wyższe np. na Węgrzech, a porównywalne w Estonii. Zresztą w wywiadzie Belka to rozwija i mówi, że “Musimy po prostu ucywilizować podatki, aby były one bardziej sprawiedliwe. Ludzie o niskich dochodach płacą u nas wyższe podatki niż na Zachodzie, bogatsi – niższe. Podniesienie kwoty wolnej będzie bardzo kosztowne, ale znalazłyby się na to pieniądze, gdybyśmy zlikwidowali te patologie”Razorblade pisze: Dodatkowo zapominasz (jak to mialo miejsce tez w przypadku Wegier) ze Polska to kraj na dorobku wiec Polacy napedzaja gospodarke konsumpcja.
No to się przygotujRazorblade pisze: Zabierajac coraz wiecej kasy zwyczajnie sam sobie nasz kochany rzad strzela w kolano bo krzywa Laffera dla naszego kraju dawno zostala przekroczona, choc nikt oficjalnie tego nie przyzna. Ba, ostatnio lewicowe oszolomstwo zaczelo poddawac w watpliwosc jej dzialanie o zgrozo!
Belka pisze:Nie wierzy pan w wyznawaną przez neoliberałów tzw. krzywą Leffera, czyli wzrost wpływów do budżetu powodowany przez obniżenie stopy podatkowej.
Krzywa Leffera to bzdura. Może się potwierdzić w jakichś skrajnych warunkach. W warunkach normalnych nigdy się nie sprawdziła. Jak ktoś w takie bajki wierzy, to potem ma dziury w ZUS-ie i w budżecie.
Źródło: http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka ... m-nbp.read
Moim zdaniem przesadzasz, ale zgadzam się, że zdecydowanie zbyt często państwo abdykuje z wypełniania swoich podstawowych zobowiązańRazorblade pisze: Gwoli wyjasnienia - ja moglbym zgodzic sie i na 70% podatku jesli podrozowalbym po bezplatnych autostradach, do specjalisty czekal max. tydzien, moj glos w Sejmie w postaci podpisow pod projektami ustaw byl respektowany a nie mielony, Panstwo zapewnialo dzieciom zlobki/przedszkola/narzedzia szkolne itd, chodniki i ulice bylyby sprzatane szybko a trawy koszone wczesniej niz gdy osiagna 1.5m wysokosci. Ale tak nie jest, a ja nadal w podatkach i oplatach odprowadzam grubo powyzej 50% swoich przychodow!
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
1. To Ty twierdzisz ze mamy jiskie podatki. Ja udowodnilem tylko ze dane Eurostatu falszuja obraz bo pomijaja rozwiazania parapodatkowe ktore w PL sa gigantyczne. To Twoj problem ze w ekonomii wierzysz statystyce.
2. Belka twierdzeniem o krzywej Laffera sie zwyczajnie pograza jako ekonomista wiec na reszte bzdur (z twierdzeniem ze podniesienie kwoty wolnej od podatku to duzy koszt na czele) szkoda mi czasu
3. Z czym przesadzam? Z 50%? Nie.
2. Belka twierdzeniem o krzywej Laffera sie zwyczajnie pograza jako ekonomista wiec na reszte bzdur (z twierdzeniem ze podniesienie kwoty wolnej od podatku to duzy koszt na czele) szkoda mi czasu
3. Z czym przesadzam? Z 50%? Nie.
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3897
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Jakieś źródło? Może chociaż wyjasnisz co to znaczy, że krzywa Laffera jest przekroczona...Razorblade pisze:. Zabierajac coraz wiecej kasy zwyczajnie sam sobie nasz kochany rzad strzela w kolano bo krzywa Laffera dla naszego kraju dawno zostala przekroczona, choc nikt oficjalnie tego nie przyzna. !
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Nie moge bo szkoda mi czasu skoro nadal nie wiem co ma Grecja wspolnego z Islandia.PIOTROSLAV pisze:Jakieś źródło? Może chociaż wyjasnisz co to znaczy, że krzywa Laffera jest przekroczona...Razorblade pisze:. Zabierajac coraz wiecej kasy zwyczajnie sam sobie nasz kochany rzad strzela w kolano bo krzywa Laffera dla naszego kraju dawno zostala przekroczona, choc nikt oficjalnie tego nie przyzna. !
- Voo
- Stary Człowiek, A Może
- Posty: 6418
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
- Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Obwoziłem ostatnio 21-letniego Sudańczyka po Gruzji w ruinie i zgliszczach. Dotarliśmy na Kałmanawardze i Sakaszwili, mówię, że to jeden z najbiedniejszych regionów w Gruzji. Tłumaczę, dlaczego opozycja uważa, że Gruzja to jedna wielka katastrofa. Sudańczyk milczał, rozglądał się na boki, na drogi, (u nich nie ma dróg), na miasteczka i gospodarstwa i po paru godzinach rzekł: "Wy naprawdę jesteście psychiczni."Marcin Meller:
Obwoziłem ostatnio 21-letniego Gruzina po Polsce w ruinie i zgliszczach. Dotarliśmy na Warmię i Mazury, mówię, że to jeden z najbiedniejszych regionów w Polsce. Tłumaczę, dlaczego opozycja uważa, że Polska to jedna wielka katastrofa. Gruzin milczał, rozglądał się na boki, na odpicowane drogi,
miasteczka i gospodarstwa i po paru godzinach rzekł: "Wy naprawdę jesteście psychiczni."
PS. Gruzin wracał do swojego kraju po roku studiów w Niemczech
Na poważnie to też uważam, że Polska się rozwija, nie lubię narzekania na nasz kraj ale pompowanie się opiniami biedniejszych od nas zawsze będę uważał za słabe. Zobaczymy jak będzie wszystkiego przybywać, dróg, chodników i placów zabaw jak się skończy szastanie euroforsą.
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Otóż to. Koncepcja krzywej Laffera jest spójna, logiczna i nie do obalenia. Ale nie dla komunistycznego ekonoma Belki - przecież żaden sekretarz PZPR mu jej nie polecił. To tylko pokazuje, że na prezesa NBP nadaje się każdy młotek - zresztą była prezesem i bufetowa i nieogar Skrzypek (o ile nie mylę nazwiska), a teraz Belka.Razorblade pisze:2. Belka twierdzeniem o krzywej Laffera sie zwyczajnie pograza jako ekonomista wiec na reszte bzdur (z twierdzeniem ze podniesienie kwoty wolnej od podatku to duzy koszt na czele) szkoda mi czasu
"Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka" - Alexis de Tocqueville
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
"Wszyscy mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, kiedy zdamy sobie sprawę, że mamy tylko jedno" - Konfucjusz
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3897
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Yyy... Chyba jeśli przyjmiemy, że krzywa Laffera jest 'spojna, logiczna i nie do obalenia' to można by jakoś spróbować ja opisać, nie? A jedynym co jest wiadome o tym jak ma wyglądać to dwa miejsca zerowe, z czego jedno dyskusyjne...
Co by zatem miało oznaczać przekroczenie krzywej? Jakieś przejście przez ekstremum lokalne, które dowodzi czegoś konkretnego?
Co by zatem miało oznaczać przekroczenie krzywej? Jakieś przejście przez ekstremum lokalne, które dowodzi czegoś konkretnego?
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
No coz... nie sadzilem ze nawet na forum trafimy na takiego domoroslego ekonomiste ktiry podwazac bedzie fakt iz po przekroczeniu pewnego ekstremum dochody panstwa beda spadaly na skutek wstrzymywania gospodarki, pieniedzy w obiegu oraz ucieczkom przed opodstkowaniem
-
- sraczkowaty
- Posty: 909
- Rejestracja: 1 stycznia 2015, o 21:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Chcę mieć jakieś narzędzie które pozwoli mi to ocenić.Razorblade pisze:1. To Ty twierdzisz ze mamy jiskie podatki. Ja udowodnilem tylko ze dane Eurostatu falszuja obraz bo pomijaja rozwiazania parapodatkowe ktore w PL sa gigantyczne. To Twoj problem ze w ekonomii wierzysz statystyce.
Statystyka jest narzędziem opisu rzeczywistości i sorry, ale to jedyne narzędzie, które pozwoli ocenić czy podatki w Polsce są za wysokie jak twierdzisz, czy za niskie jak twierdzi Belka, no bo na czym innym niby bazować? Na osobistym przekonaniu?
Jednocześnie nie przedstawiając lepszego źródła porównania, zatem Twoje dowodzenie jest bezwartościowe z punktu widzenia tematu dyskusji, bo lepsza ułomna statystyka niż żadna. No i jakie są rozwiązania parapodatkowe w innych krajach? Chyba, że nie ma.Razorblade pisze: Ja udowodnilem tylko ze dane Eurostatu falszuja obraz bo pomijaja rozwiazania parapodatkowe ktore w PL sa gigantyczne
Na pewno obniżyłoby to wpływy z podatków.Razorblade pisze: z twierdzeniem ze podniesienie kwoty wolnej od podatku to duzy koszt na czele
A jeszcze co do tego przekroczenia krzywej Laffera nie wiem jak to wyznaczyć, ale według danych MF wpływy budżetowe z podatków rosną http://www.finanse.mf.gov.pl/budzet-pan ... -budzetowe
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Ale ja nie mam zamiaru szukac Ci "źródła porownania" bo takowe nie istnieje. Ja nie twierdze ze mamy najwyzsze podatki w Europie.
Jeszcze raz lopatologicznie - na przykladzie Eurostatu twierdzisz ze "podatki mamy ponizej sredniej unijnej". Wyjasnilem Ci dlaczego dane Eurostatu nie przedstawiaja w tej kwestii rzeczywistosci, a Ty dalej w zaparte "ale nie mam jak inaczej porownac". To nie porownuj. Ja nie porownuje bo to nie ma sensu. Eurostat nawet nie bierze pod uwage jesli dobrze pamietam kwoty wolnej od podatku (choc tu moge sie mylic akurat). Wiec mozna go sobie gleboko w pupe wsadzic. Bo wiecej podatku zaplaci ten co zarobi 20k Euro a podatek bedzie mial naliczony od 10k Euro w wysokosci 25%, czy ten co placi 18% juz powyzej kwoty 2k Euro? Kto jest bardziej obciazony podatkowo?
Jeszcze co do wplywow z podatku to... akurat nie jest to oczywiste w krajach jak Polska, ale tutaj wystarczy znac troche podstaw ekonomii i nie bawic sie w "ekonomiste socjalistycznego", ktoremu wcale nie zalezy zeby w PL ludzie zarabiali lepiej. Widzisz grel. To jest cos czego ekonomisci z czasow PZPR czesto nie lapia - zwiekszona ilosc gotowki na rynku zwieksza konsumpcje (uwaga - opodatkowana, wiec juz kasa wraca), jednoczesnie napedzajac handel i produkcje, co automatycznie tworzy nowe miejsca pracy lub zwieksza zarobki ludzi (chocby firm), ktore znow uciekajac przed wielkimi podatkami inwestuja pieniadze dalej itd. Pieniadz wydany przez wlasciciela/pracownika nie zostaje przejedzony przez urzednika. To jest na prawde proste. Jedyne co jest tutaj kluczowe to... uszczelnienie odplywu kapitalu z hipermarketow itp.
Co do wplywow podatkowych: a to ktos ostatnio podatek podniosl lub obnizyl ze mamy podstawy do ocenienia?
Jeszcze raz lopatologicznie - na przykladzie Eurostatu twierdzisz ze "podatki mamy ponizej sredniej unijnej". Wyjasnilem Ci dlaczego dane Eurostatu nie przedstawiaja w tej kwestii rzeczywistosci, a Ty dalej w zaparte "ale nie mam jak inaczej porownac". To nie porownuj. Ja nie porownuje bo to nie ma sensu. Eurostat nawet nie bierze pod uwage jesli dobrze pamietam kwoty wolnej od podatku (choc tu moge sie mylic akurat). Wiec mozna go sobie gleboko w pupe wsadzic. Bo wiecej podatku zaplaci ten co zarobi 20k Euro a podatek bedzie mial naliczony od 10k Euro w wysokosci 25%, czy ten co placi 18% juz powyzej kwoty 2k Euro? Kto jest bardziej obciazony podatkowo?
Jeszcze co do wplywow z podatku to... akurat nie jest to oczywiste w krajach jak Polska, ale tutaj wystarczy znac troche podstaw ekonomii i nie bawic sie w "ekonomiste socjalistycznego", ktoremu wcale nie zalezy zeby w PL ludzie zarabiali lepiej. Widzisz grel. To jest cos czego ekonomisci z czasow PZPR czesto nie lapia - zwiekszona ilosc gotowki na rynku zwieksza konsumpcje (uwaga - opodatkowana, wiec juz kasa wraca), jednoczesnie napedzajac handel i produkcje, co automatycznie tworzy nowe miejsca pracy lub zwieksza zarobki ludzi (chocby firm), ktore znow uciekajac przed wielkimi podatkami inwestuja pieniadze dalej itd. Pieniadz wydany przez wlasciciela/pracownika nie zostaje przejedzony przez urzednika. To jest na prawde proste. Jedyne co jest tutaj kluczowe to... uszczelnienie odplywu kapitalu z hipermarketow itp.
Co do wplywow podatkowych: a to ktos ostatnio podatek podniosl lub obnizyl ze mamy podstawy do ocenienia?
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3897
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Bardzo konkretne... tylko, że wykresik o którym mówisz nie istnieje w rzeczywistości...Razorblade pisze:No coz... nie sadzilem ze nawet na forum trafimy na takiego domoroslego ekonomiste ktiry podwazac bedzie fakt iz po przekroczeniu pewnego ekstremum dochody panstwa beda spadaly na skutek wstrzymywania gospodarki, pieniedzy w obiegu oraz ucieczkom przed opodstkowaniem
Owszem, mozna powiedzieć, że przy podatkach 0% dochód państwa jest zerowy. Można zaobserwować, że czasem przy większych podatkach są mniejsze wpływy do budżetu, ale ten... to jest wszystko co można powiedzieć na ten temat
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Alez oczywiscie. Zawsze mnie to rozbrajalo. Proponuje w takim razie podatek 100%. Ba - 50% dla kazdego. Drogi Piotro, nie pograzaj sie swoim brakiem wiedzy i logicznego myslenia na poziomie kacyka PZPR. Nie mamy juz zamknietych granic ani blokady przeplywu kapitalu jakbys nie zauwazyl. Ten jak nazwales "wykresik" w rzeczywistosci istnieje i sprawdza sie na kazdym kroku ale jak wspomnialem. Potrzeba odrobiny podstaw ekonomii a nie socjalizmu by zrozumiec ze ten "wykresik" przedstawia inne punkty dla roznych rodzajow podatkow i stopnia rozwoju kraju. Ale tylko nieuk albo "ekonom socjalistyczny" moze mowic ze "nie istnieje". Ale coz - takich ci u nas dostatek
- Matthias[Wlkp]
- purpurowy
- Posty: 7478
- Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
- Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Wystarczy spojrzeć na fakty - ludzie wyjeżdżają, jak tylko mogą => wpływ z podatków spada. Wniosek nasuwa się sam...
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3897
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Ale raczej ludzie wyjeżdżają do miejsc, gdzie mają szansę znaleźć pracę /socjal, który poprawi ich warunki. Jakoś nie słyszałem żeby miała miejsce masowa emigracja do Panamy, Bahrajnu, czy Samoa'y.
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
No... tam "emigruja" tylko firmy...PIOTROSLAV pisze:Ale raczej ludzie wyjeżdżają do miejsc, gdzie mają szansę znaleźć pracę /socjal, który poprawi ich warunki. Jakoś nie słyszałem żeby miała miejsce masowa emigracja do Panamy, Bahrajnu, czy Samoa'y.
No i jak juz wspomnialem - typowe socjalistyczne myslenie. Wyjezdzam do kraju gdzie zarobie wiecej na skutek lepszych plac/nizszych podatkow - to na bank nie jest wina zlej polityki m.in. finansowej panstwa, a chec poprawy jakosci zycia. Bo jedno z drugim nie jest zwiazane 2:
-
- sraczkowaty
- Posty: 909
- Rejestracja: 1 stycznia 2015, o 21:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Napisałem wyraźnie, że według danych Eurostatu mamy pdoatki niższe niż średnie, czytałem zresztą ten wywiad z Belką i on mówi, że obciążenia są na poziomie 32%, więc pewnie też o Eurostat mu chodziłoRazorblade pisze: Jeszcze raz lopatologicznie - na przykladzie Eurostatu twierdzisz ze "podatki mamy ponizej sredniej unijnej".
No dobra, ale to na jakiej podstawie twierdzisz, że podatki są za wysokie? No chyba, że na takiej, że za duża część ludzi ma problemy by związać koniec z końcem, ale to może być kwestia efektywności wykorzystywania przez państwo wpływów z podatkówRazorblade pisze:To nie porownuj. Ja nie porownuje bo to nie ma sensu.
Nie wiem czy uwzględnia, trzeba by się wczytać metodologię raportu, ale jak ją przeglądam to czytam, że wbrew temu co pisałeś uwzględniają np. akcyzyRazorblade pisze:Eurostat nawet nie bierze pod uwage jesli dobrze pamietam kwoty wolnej od podatku (choc tu moge sie mylic akurat). Wiec mozna go sobie gleboko w pupe wsadzic. Bo wiecej podatku zaplaci ten co zarobi 20k Euro a podatek bedzie mial naliczony od 10k Euro w wysokosci 25%, czy ten co placi 18% juz powyzej kwoty 2k Euro? Kto jest bardziej obciazony podatkowo?
http://ec.europa.eu/taxation_customs/re ... dology.pdfIndirect taxes are defined as the sum of the following ESA95
tax categories:
— VAT: value added type taxes (D.211).
— Excise duties and consumption taxes: excise and
consumption taxes (D.214a) + excise duties (D.2122c).
— Other taxes on products (incl. import duties): taxes and
duties on imports excluding VAT (D.212), excluding
excise duties (D.2122c); taxes on products, except VAT
and import duties (D.214), excluding excise duties
(D.214a).
— Other taxes on production (D.29).
Tak, zakładając, że ludzie te pozyskane pieniądze wydadzą na konsumpcjęRazorblade pisze: Jeszcze co do wplywow z podatku to... akurat nie jest to oczywiste w krajach jak Polska, ale tutaj wystarczy znac troche podstaw ekonomii i nie bawic sie w "ekonomiste socjalistycznego", ktoremu wcale nie zalezy zeby w PL ludzie zarabiali lepiej. Widzisz grel. To jest cos czego ekonomisci z czasow PZPR czesto nie lapia - zwiekszona ilosc gotowki na rynku zwieksza konsumpcje (uwaga - opodatkowana, wiec juz kasa wraca), jednoczesnie napedzajac handel i produkcje, co automatycznie tworzy nowe miejsca pracy lub zwieksza zarobki ludzi (chocby firm), ktore znow uciekajac przed wielkimi podatkami inwestuja pieniadze dalej itd. Pieniadz wydany przez wlasciciela/pracownika nie zostaje przejedzony przez urzednika. To jest na prawde proste. Jedyne co jest tutaj kluczowe to... uszczelnienie odplywu kapitalu z hipermarketow itp.
No rząd podobno cały czas podnosi podatki, więc na logikę wpływy powinny spadać skoro krzywa Laffera jest przekroczona, a cały czas rosnąć. Ostatnio to pamiętam tylko, że akcyzę podniesiono, no, ale nawet tu wpływy (niewiele, ale zawsze) wzrosły w stosunkuRazorblade pisze: Co do wplywow podatkowych: a to ktos ostatnio podatek podniosl lub obnizyl ze mamy podstawy do ocenienia?
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Jedna uwaga, sama krzywa jest umowna, w realu moze prawie wszedzie byc rosnaca oprocz paru punktow gdzie gwaltownie opada. Dodatkowo spadek moze nastapic w czasie, np. w momecie kryzysu ktory w OCZYWISTY sposob nie ma nic wspolnego z wyzszym opodatkowaniem
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Po lewej Niesioł wiadomo, a ten po prawej to... kto zgadnie ?
All you need is pork!
Pork.
Pork is all you need...
Pork.
Pork is all you need...
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3897
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Stonoga?
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7590
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
no tak. 32%. Zsumuj sobie dochodowy i VAT (tak, wiem, zartuje - tak sie nie oblicza do końca, niemniej juz widac ze te 32% sa troche z pupy ). CHoc w/g metodologii Eurostatu sie to zgadza.grel3gargamel pisze:Napisałem wyraźnie, że według danych Eurostatu mamy pdoatki niższe niż średnie, czytałem zresztą ten wywiad z Belką i on mówi, że obciążenia są na poziomie 32%, więc pewnie też o Eurostat mu chodziło
o widzisz, to musialo sie cos zmienic. Jeszcze jak bylem na pierwszym roku to Eurostat akcyz nie wliczal (chyba ze juz mi sie w glowie pierdoli wiedza ). Ale tez Eurostat swego czasu tak obliczal bezrobocie ze wg naszej metodologii bylo jakies 13% a wg ichniejszej 9%. Dlatego Eurostatowi zwyczajnie nie wierzegrel3gargamel pisze:Nie wiem czy uwzględnia, trzeba by się wczytać metodologię raportu, ale jak ją przeglądam to czytam, że wbrew temu co pisałeś uwzględniają np. akcyzy
Dlatego jak pisalem - to dotyczy krajow na dorobku (takich jak Polska). Sam zauwazasz ze wiele osob ma problemy z zyciem od 1 do 1. Wiec jak myslisz - nagle zaczeliby oszczedzac? Znaczna wiekszosc pieniedzy zostalaby skierowana wlasnie na konsumpcje. Nie 100%. Oczywiscie ze nie. Ale wg bardzo luznych szacunkow dobre 60%. Wez pod uwage ze kwota wolna od podatku gdy jest podnoszona NAJBARDZIEJ wspiera wlasnie biedniejszych. I to zdecydowanie bardziej niz podnoszenie placy minimalnej, o ktorej tez zaraz.grel3gargamel pisze:Tak, zakładając, że ludzie te pozyskane pieniądze wydadzą na konsumpcję
Absolutnie rzad nie podnosi podatkow a wprowadza dodatkowe parapodatki (lub tez je podnosi). Tutaj wlasnie jedna z kluczowych rol pelni podnoszenie placy minimalnej. Widzisz. Rzad decydujac sie na taki ruch wbrew obiegowej opinii wcale nie "wspiera najbiedniejszych". Tych moglby duzo lepiej wspierac podnoszac wlasnie kwote wolna od podatku. Rzad w ten sposob podnosi parapodatki na ZUS (dla tych zatrudnionych za najnizsza krajowa oraz samozatrudniajacych sie), oraz zapewnia sobie minimalnie wieksze wplywy do budrzetu BEZ podnoszenia podatkow.grel3gargamel pisze:No rząd podobno cały czas podnosi podatki, więc na logikę wpływy powinny spadać skoro krzywa Laffera jest przekroczona, a cały czas rosnąć. Ostatnio to pamiętam tylko, że akcyzę podniesiono, no, ale nawet tu wpływy (niewiele, ale zawsze) wzrosły w stosunku
Dalej - wprowadzajac akcyze czy podatek w dobra niezbedne do zycia rowniez spadek zaobserwujesz duzo pozniej. Tak samo jak efekty zwiekszania podatkow/akcyz/parapodatkow sa one widoczne po kilkunastu miesiacach. Zaczyna sie wtedy rozwijac szara strefa i kombinatorstwo, ale do jej rozwoju oczywiscie poczatkowo wplywy ZAWSZE beda rosly.
Tutaj tez dochodzimy do jeszcze jednego tematu. "Smieciowki". To na tej podstawie twierdze zwyczajnie ze ekstremum krzywej Laffera zostalo przekroczone. Zatrudniajacy ale i Ci zatrudniani (mlodzi - posluchaj wywiadow) uciekaja z umow o prace, dzieki temu uciekaja z podatkow, oplat itp. Jest to w pierwszym przypadku (przedsiebiorcy) racjonalne, a w drugim (pracownicy) krotkowzroczne, ale tak sie obecnie dzieje. Dodaj do tego mase osob na umowach za najnizsza krajowa + reszta pod stolem/na umowe o dzielo. To wszystko na taka skale jak obecnie jest wlasnie uciekaniem od podatkow.
I dementi - w obecnej gospodarcze nie mowimy o krzywej Laffera, ale isteje wypadkowa tych krzywych, bo masz mase roznych podatkow, a sama krzywa Laffera obowiazuje dla jednego podatku .
krzywa nie jest umowna w przypadku jednego podatku (tylko jej poziomy nachylen i miejsca ekstremum sa rozne) - natomiast dla gospodarki ogolnie jak najbardziej. Z jednym zastrzezeniem - ZAWSZE startuje od 0 i dazy ostatecznie do 0. Natomiast w dzisiejszej ekonomii i gospodarce moze byc przedstawiana jako "linia falowana" bo jest ona wypadkowa "wielu krzywch Laffera"Yankes pisze:Jedna uwaga, sama krzywa jest umowna, w realu moze prawie wszedzie byc rosnaca oprocz paru punktow gdzie gwaltownie opada. Dodatkowo spadek moze nastapic w czasie, np. w momecie kryzysu ktory w OCZYWISTY sposob nie ma nic wspolnego z wyzszym opodatkowaniem
edit: i jeszcze tak troche ku pokrzepieniu serc
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
poza tym pitoleniem o krzywej Laffera (popularne to ostatnio, jak kiedyś David Beckham), to - o dziwo zgadzam się z Razorem. np w kwestii śmieciówek - sam tak dorabiam i za nic w świecie nie chciałbym przejsc na etat. W tym momencie stracę jakieś 30% pensji.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?
since 22/4/2003
since 22/4/2003
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Bo nawet ja czasem napisze cos z sensem Pq
- Crowley
- Pan Bob Budowniczy Kierownik
- Posty: 7590
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
- Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
-
- sraczkowaty
- Posty: 909
- Rejestracja: 1 stycznia 2015, o 21:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
No właśnie, podwyżka kwoty wolnej dotyczy wszystkich, także (zwłaszcza w latach bezpośrednio po niej) do spadku wpływów dojdzie na pewno, dyskusyjna jest tylko jego skalaRazorblade pisze:
Dlatego jak pisalem - to dotyczy krajow na dorobku (takich jak Polska). Sam zauwazasz ze wiele osob ma problemy z zyciem od 1 do 1. Wiec jak myslisz - nagle zaczeliby oszczedzac? Znaczna wiekszosc pieniedzy zostalaby skierowana wlasnie na konsumpcje. Nie 100%. Oczywiscie ze nie. Ale wg bardzo luznych szacunkow dobre 60%. Wez pod uwage ze kwota wolna od podatku gdy jest podnoszona NAJBARDZIEJ wspiera wlasnie biedniejszych. I to zdecydowanie bardziej niz podnoszenie placy minimalnej, o ktorej tez zaraz.
Tylko, że to jest co najwyżej prognoza. To znaczy nie wiemy (bo nie mamy danych), czy wpływy z akcyzy faktycznie spadną i o ileRazorblade pisze:
Dalej - wprowadzajac akcyze czy podatek w dobra niezbedne do zycia rowniez spadek zaobserwujesz duzo pozniej. Tak samo jak efekty zwiekszania podatkow/akcyz/parapodatkow sa one widoczne po kilkunastu miesiacach. Zaczyna sie wtedy rozwijac szara strefa i kombinatorstwo, ale do jej rozwoju oczywiscie poczatkowo wplywy ZAWSZE beda rosly.
Jak dla mnie to Ty tu nie piszesz o przekroczenia krzywej Laffera, tylko o naturze ludzkiej . Jak spytasz losowego człowieka na ulicy jakie podatki chciałby płacić, to odpowie, że żadne. Zwłaszcza jak się pamięta, że zaufanie do instytucji państwowych jest w Polsce na żenująco niskim poziomie.Razorblade pisze: Tutaj tez dochodzimy do jeszcze jednego tematu. "Smieciowki". To na tej podstawie twierdze zwyczajnie ze ekstremum krzywej Laffera zostalo przekroczone. Zatrudniajacy ale i Ci zatrudniani (mlodzi - posluchaj wywiadow) uciekaja z umow o prace, dzieki temu uciekaja z podatkow, oplat itp. Jest to w pierwszym przypadku (przedsiebiorcy) racjonalne, a w drugim (pracownicy) krotkowzroczne, ale tak sie obecnie dzieje. Dodaj do tego mase osob na umowach za najnizsza krajowa + reszta pod stolem/na umowe o dzielo. To wszystko na taka skale jak obecnie jest wlasnie uciekaniem od podatkow.
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Ale wasnie wykres wynika z natury ludzkiej! Obserwacja pojedynczych osob generalizowac to na cala gospodarke. np. mamy duza szara strefe, ilu osoba z nich oplacalo by sie dzialac legalnie gdyby obnizyc podatki?Jak dla mnie to Ty tu nie piszesz o przekroczenia krzywej Laffera, tylko o naturze ludzkiej . Jak spytasz losowego człowieka na ulicy jakie podatki chciałby płacić, to odpowie, że żadne. Zwłaszcza jak się pamięta, że zaufanie do instytucji państwowych jest w Polsce na żenująco niskim poziomie.
Bo przeciez dzialanie w szarej strefie oprocz koszysci ma tez minusy jak ograniczenie potecialnego ryku zbytu oraz grozba zlapania. I to dziala w dwie strony.
O i jescze jedno, pytanie ludzi co lubia jest nic nie warte, bardziej istotne jest obserowwac jak naprawde dzialaja i co wybieraja.
- PIOTROSLAV
- Parmezan
- Posty: 3897
- Rejestracja: 5 maja 2014, o 12:06
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,130517,1840 ... tow-z.html
Poza tym siedzę w tym od drugiej strony i muszę powiedzieć, że jak oni jakimś cudem wypuszcza coś zgodnie z terminem, to to będzie tak bardzo złe, że nie wiem jak wyrazić skalę tego zła..
Do końca listopada projekt musi być zakmnięty niezależnie od tego, czy produkt uda się odebrać, czy nie, bo trzeba wtedy rozliczyć projekt unijny...Monitorujemy postępy prac i choć są procedury na czarny scenariusz, to jesteśmy pewni, że wszystko zostanie ukończone do końca roku - mówi Węgrzyniak i zapowiada, że od początku listopada ruszy e-konto i specjalny portal informacyjny Ministerstwa Zdrowia.
Poza tym siedzę w tym od drugiej strony i muszę powiedzieć, że jak oni jakimś cudem wypuszcza coś zgodnie z terminem, to to będzie tak bardzo złe, że nie wiem jak wyrazić skalę tego zła..
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"
Zarejestrowany: 8/10/2001
Zarejestrowany: 8/10/2001
- Razorblade
- Mr. Kroper
- Posty: 4892
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
No i tez sie nie do konca zgodze. Jest spore prawdopodobienstwo ze dojdzie do pewnego spadku (na pewno nie takiego jaki przedstawiala swego czasu PO - to nawet matematycznie sie nie skladalo bo musielibysmy miec dobre 35mln platnikow podatku), ale to zalezy ile z pieniedzy ktore zostana w obiegu pojdzie na konsumpcje i jak na to zareaguja firmy (produkcja, zatrudnienie). Wbrew potocznej opinii jest tez szansa ze przychody w ogolnym rozrachunku nie spadna w stopniu znaczacym, a w perspektywie 2-3 lat jest szansa nawet na zwiekszenie przychodow. No, ale do tego potrzebne juz bylyby duzo powazniejsze symulacje niz my tutaj mozemy sobie zrobic.grel3gargamel pisze:No właśnie, podwyżka kwoty wolnej dotyczy wszystkich, także (zwłaszcza w latach bezpośrednio po niej) do spadku wpływów dojdzie na pewno, dyskusyjna jest tylko jego skala
No ale wlasnie to przedstawia krzywa Laffera grel . dlatego punkt przegiecia w kraju jak Polska bedzie duzo szybciej niz np. w Kanadzie. Dlatego gdyby nie bylo problemow ze sluzba zdrowia, gdyby (dajmy na to) autostrady byly bezplatne, rodzice nie mieli problemu z wyslaniem dzieci do zlobkow i przedszkoli, emerytura byla w miare pewna (nie twierdzisz chyba ze ZUS pest "pewny") to tolerancja dla podatkow bylaby duzo wyzej. W krajach gdzie zaufanie do instytucji panstwa jest wysokie, mozesz miec nawet oblozenie podatkami na poziomie 60% i wiekszosc spoleczenstwa jest gotowa to tolerowac ze wzgledu na "benefity" takiego rozwoju sytuacji. Wez pod uwage tez ze ucieczki na umowy zlecenie i samozatrudnienie sa plaga gdzies od 2010 roku. Wczesniej tez byly takie kombinacje ale na duzo mniejsza skale.grel pisze:Jak dla mnie to Ty tu nie piszesz o przekroczenia krzywej Laffera, tylko o naturze ludzkiej . Jak spytasz losowego człowieka na ulicy jakie podatki chciałby płacić, to odpowie, że żadne. Zwłaszcza jak się pamięta, że zaufanie do instytucji państwowych jest w Polsce na żenująco niskim poziomie.
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
A teraz coś zupełnie z innej beczki.
Słuchałem ostatnio wywiadu Jona Stewarta z Obamą. Kurde, ależ to jest polityk innego formatu niż to co u nas się dzieje. Ja wiem, że Obama już wygrał w życiu co miał do wygrania, że może mówić co chce... ale kurczę. Jak się patrzy na wywiady z Komorowskim, Kaczyńskim itp to jest to raczej format dziennikarz zadaje pytanie, polityk przemawia pustosłowiem. A tu dostajemy koło 40 minut normalnej rozmowy dwóch inteligentnych ludzi na wiele tematów. Oczywiście pytania nie był ostre, bo to comedy central, nie fox. Ale polecam obejrzeć chociażby, żeby porównać klasę.
http://thedailyshow.cc.com/guests/barac ... bama-pt--1 oprócz samego początku gdzie rzuca słabego suchara jest sporo o Iranie, ISIS, obamacare, mediach amerykanskich i kilku innych rzeczach
Słuchałem ostatnio wywiadu Jona Stewarta z Obamą. Kurde, ależ to jest polityk innego formatu niż to co u nas się dzieje. Ja wiem, że Obama już wygrał w życiu co miał do wygrania, że może mówić co chce... ale kurczę. Jak się patrzy na wywiady z Komorowskim, Kaczyńskim itp to jest to raczej format dziennikarz zadaje pytanie, polityk przemawia pustosłowiem. A tu dostajemy koło 40 minut normalnej rozmowy dwóch inteligentnych ludzi na wiele tematów. Oczywiście pytania nie był ostre, bo to comedy central, nie fox. Ale polecam obejrzeć chociażby, żeby porównać klasę.
http://thedailyshow.cc.com/guests/barac ... bama-pt--1 oprócz samego początku gdzie rzuca słabego suchara jest sporo o Iranie, ISIS, obamacare, mediach amerykanskich i kilku innych rzeczach
#sgk 4 life.
- LLothar
- A u nas w Norwegii
- Posty: 5654
- Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
- Lokalizacja: Stavanger, Norwegia
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Inny styl prowadzenia polityki, bardziej na luzie. U nas tak w wywiadzie moze sie zaprezentowac Sikorski, Biedron czy Ziobro za swoich lepszych czasow.Turtles pisze:Jak się patrzy na wywiady z Komorowskim, Kaczyńskim itp to jest to raczej format dziennikarz zadaje pytanie, polityk przemawia pustosłowiem. A tu dostajemy koło 40 minut normalnej rozmowy dwóch inteligentnych ludzi na wiele tematów.
Re: Eklezja, czyli luźno o polityce.
Mnie nie chodzi o luz tylko. Kilka żartów każdy może powiedzieć (chociaż akurat jako komik to Obama by sie pewnie sprawdził lepiej niż wielu oglądając jak dissuje dziennikarzy na correspondents dinner). Ale też o merytoryczność i "konkretność" całej rozmowy.
#sgk 4 life.