FSGK.PL

Pfffffffffffffff

2 lata mam auto i dopiero się dowiaduję, że to tak naprawdę "MACADA!"

http://classics.honestjohn.co.uk/news/g ... t-anstead/

http://shiftinglanes.com/2017/03/edd-ch ... ke-brewer/

Szkoda. Bardzo lubiłem ten program, pomimo tego, że ostatnio stawał się coraz bardziej irytujący jak całe Discovery. Podejrzewam, że China miał tego świadomość. Fakt, że nawet tak zamerykanizowana wersja programu była "za trudna" dla producenta każe się zastanowić w jaką stronę zmierza TV.

To, że chcą zastąpić Edda jakimś ziomkiem zamiast godnie zakończyć show po odejściu gwiazdy to tęgi absurd. To ja już wolę odcinki sprzed 10 lat jak naprawiali jakieś fajne rupiecie.

Miał ktoś OC w Link 4? Byłem u agenta ubezpieczeniowego i najtańsze, co mi znalazł to AXA i Warta, które są droższe od ubiegłorocznej polisy o ponad 70%. Przez internetowy kalkulator Link 4 wylicza mi składkę o 5% droższą niż rok temu, co od razu spowodowało pojawienie się w moich oczach dolarów jak u Sknerusa McKwacza. Z drugiej strony pojawiło się pytanie: gdzie jest haczyk? No ale przy samym OC to chyba nie ma co za mocno kombinować i brać co tańsze. Czy nie?

Voo pisze:Fakt, że nawet tak zamerykanizowana wersja programu była "za trudna" dla producenta każe się zastanowić w jaką stronę zmierza TV.

Na podsumowanie mam taki skecz - https://www.youtube.com/watch?v=7MFtl2XXnUc

Ktory strasznie wyglada jak kazdy program Discovery.

Oraz https://www.reddit.com/r/smyths/

Pogromcy mitow, ktorzy normalnie trwaja ~godzine. Wywalone powtorzenia, reklamy itp. Nagle to tylko 30 minut...

Crowley pisze:Miał ktoś OC w Link 4? Byłem u agenta ubezpieczeniowego i najtańsze, co mi znalazł to AXA i Warta, które są droższe od ubiegłorocznej polisy o ponad 70%. Przez internetowy kalkulator Link 4 wylicza mi składkę o 5% droższą niż rok temu, co od razu spowodowało pojawienie się w moich oczach dolarów jak u Sknerusa McKwacza. Z drugiej strony pojawiło się pytanie: gdzie jest haczyk? No ale przy samym OC to chyba nie ma co za mocno kombinować i brać co tańsze. Czy nie?

Jak brałem tylko OC to zawsze szukałem po prostu najtańszego i nie zastanawiałem się nad tym. Czy to słuszne? Nie wiem

LLo - to nie skecz to jakiś program z Discovery

Voo pisze:

Crowley pisze:Miał ktoś OC w Link 4? Byłem u agenta ubezpieczeniowego i najtańsze, co mi znalazł to AXA i Warta, które są droższe od ubiegłorocznej polisy o ponad 70%. Przez internetowy kalkulator Link 4 wylicza mi składkę o 5% droższą niż rok temu, co od razu spowodowało pojawienie się w moich oczach dolarów jak u Sknerusa McKwacza. Z drugiej strony pojawiło się pytanie: gdzie jest haczyk? No ale przy samym OC to chyba nie ma co za mocno kombinować i brać co tańsze. Czy nie?

Jak brałem tylko OC to zawsze szukałem po prostu najtańszego i nie zastanawiałem się nad tym. Czy to słuszne? Nie wiem

Ze swoim OC nigdy nie masz do czynienia, tylko ten w ktorego walniesz. Tak wiec najtaniej = najlepiej. Co innego z AC, bo to Ty sie do nich udajesz w razie problemow, a nie ktos inny.

Ja miałem w AXA, czyli prawie to samo. IMHO nie ma się czego bać.

To jest trochę tak, że jak nie walczysz o swoje, to cię zawsze wydymają - nie ważne, czy ubezpieczyciel ma kogoś od nagabywania fizycznie, czy ma ładne biuro do podpisywania umów, itd.. To jest tylko kwestia tego, czy chcesz mieć możliwość nakrzyczeć na kogoś osobiście.

W Kanadzie mam podobnie - albo płacę kilka stówek więcej i mam oddział, albo oszczędzam i mam przez telefon. Wybrałem to drugie.

Jeszcze o tym OC. Jak wyjaśniła mi znajoma, która się tym zajmuje - jeśli mamy OC u "poważnego" ubezpieczyciela to on oferuje taką możliwość, że w razie zdarzenia na naszą szkodę zgłaszamy ją NASZEMU ubezpieczycielowi a on wszystko załatwia z ubezpieczycielem sprawcy. Wtedy nic nas nie interesuje.

Jak mamy u lichego ubezpieczyciela to nie mamy takiej możliwość i załatwiamy wszystko sami. Jeśli sprawca ma dobrego ubezpieczyciela to spoko. Zdarza się jednak (podobno), że ci wszyscy tani ubezpieczyciele załatwiani na telefon są problemowi, w sensie - kontakt, szybkość realizacji, zdarzające się odmowy etc. Nie wiem ile w tym prawdy, przekazuję cudzą opinię

Moja mama miała w PZU i jak ją taki jeden trafił, to musiała sama załatwiać z "Samopomocą", w której był ubezpieczony sprawca. Ale to było jakieś 7 lat temu, więc coś mogło się zmienić.

Ta opcja, że Ci twój ubezpieczyciel załatwia, to chyba jakiś "platynowy pakiet" dla prezesów...

Bez względu na ubezpieczyciela, jeśli bierzesz najtańszy możliwy pakiet, to bym się cudów nie spodziewał.

Teraz chyba zasady się zmieniły i generalnie ubezpieczyciele załatwiają między sobą. Przerysował mi auto starszy pan (zbieżność wieku z Voo przypadkowa) w BMW, poszło z jego OC. Ja musiałem tylko spisać z nim protokół, dać znać do mojego ubezpieczyciela, a potem czekać. Po 3 tygodniach telefon z ASO, że mam zostawić swoje auto, a zastępcze już czeka.

Matthias - 7 lat temu? Halo, ten kraj się rozwija! System wszedł 2 lata temu.

IMO jest to fajna opcja warta dołożenia do OC... no właśnie ile? Jak kto uważa. Nie zaszkodzi się zapytać czy ubezpieczyciel obsługuje tzw. bezpośrednią likwidację szkody.

To jest standard, że twój ubezpieczyciel powinien zlikwidować ci szkodę z OC spowodowaną przez innego sprawcę. To wynika z ustawy i nieważne jak dziadowskie jest TU. Jeżeli chodzi o OC opłaca się brać to co najtańsze.

Smutna ciekawostka:

https://m.facebook.com/Burmajster/photo ... 73/?type=3

Good god.

Odpowiedź jest prosta

Rzuff, homoseksualizm nie jest odpowiedzią

Wszystko fajnie, ale:
- pyły i zwiazki siarki to nie jest powazny problem na pelnym morzu. Nikt tam tego nie wdycha
- statki spalaja podle paliwo bo jest tanie. Statek na pelnym morzu to najlepsze miejsce, gdzie takie paliwo mozna spalac (alternatywa jest spalanie na ladzie)
- statki owszem, potrafia wydalac syf bedac w porcie, ale mozna latwo zrobic przylacza elektryczne i statek stoi na wylaczonych silnikach. Tak to sie dzieje od tego juz chyba roku w calej Norwegii
- samochody spalinowe sa ble w obecnych czasach glownie przez emisje gazow cieplarnianych, a tych statki emituja najmniej z wszystkich srodkow transportu

SithFrog pisze:Rzuff, homoseksualizm nie jest odpowiedzią

Żaba, nie wiem jakie są twoje standardy homoseksualizmu, ale żeglarstwo to raczej po drugiej stronie skali... #inthenavy

Matthias[Wlkp] pisze:Żaba, nie wiem jakie są twoje standardy homoseksualizmu, ale żeglarstwo to raczej po drugiej stronie skali... #inthenavy

Tak, 5-10-30 chłopa, sami na łodzi przez dni, tygodnie miesiące. Totally hetero

A czym to się różni od obecnej sytuacji? Teraz też płyną kilka-kilkanaście tygodni.

IMHO żagle są zdecydowanie bardziej hetero niż brudne, dymiące kominy, które kojarzą mi się z feministkami.

Nie muszą się marynarze od razu walić w dupy. Przecież mają jeszcze opcję "holenderskiej żony"

https://en.wiktionary.org/wiki/Dutch_wife

Top tip of the day: ubezpieczając samochód przez internet, poszukajcie kodów rabatowych (normalnie guglem). Właśnie urwałem dodatkowe 15% i moja polisa OC wzrosła w stosunku do ubiegłorocznej o 14 zł. Czuję się jak Cebulowy Rycerz z Wall Street.

Crowley pisze:Top tip of the day: ubezpieczając samochód przez internet, poszukajcie kodów rabatowych (normalnie guglem). Właśnie urwałem dodatkowe 15% i moja polisa OC wzrosła w stosunku do ubiegłorocznej o 14 zł. Czuję się jak Cebulowy Rycerz z Wall Street.

Hyh, próbowałem tak kilka razy (acz nie OC) i zawsze te wszystkie kody okazywały się nieważne.

Sent from my Nexus 6P using Tapatalk

http://www.wykop.pl/artykul/3684703/dzi ... epic-ryja/

Baj Li Nobl!

Gregor pisze:.

Bardzo wazna jedna rzecz, jedzie przez rondo. Tesla w obecnej wersji tego nie potrafi.

U mnie we wsi jest jeden Leaf.

Pośród tych wszystkich Pasków w tedeiku z jednej strony i aroganckich SUVów z drugiej wygląda jak przybysz z innej planety.

Voo pisze:U mnie we wsi jest jeden Leaf.

Pośród tych wszystkich Pasków w tedeiku z jednej strony i aroganckich SUVów z drugiej wygląda jak przybysz z innej planety.

Leaf w Polsce? Po co? Przeciez ani to srodowiska nie oszczedza (Bełchatów musi więcej walić wungla) ani kasy (nigdysie nie zwroci).

Jedyne co moge zrozumiec to eko-freak, ktory obok Leafa ma farme baterii slonecznych i wiatraka.

https://drivetribe.com/p/VCYt0fpaSouNyO ... ce=organic

Ten Hustler jest zajebisty. Fajnie się paczy tymi oczkami lamp Taki + jakaś terenówka albo pikap w garażu i miałbym zestaw marzeń

Voo pisze:https://drivetribe.com/p/VCYt0fpaSouNyO ... ce=organic

Ten Hustler jest zajebisty. Fajnie się paczy tymi oczkami lamp Taki + jakaś terenówka albo pikap w garażu i miałbym zestaw marzeń

Taka Panda 4x4 trochę

Sent from my Nexus 6P using Tapatalk

LLothar pisze:

Gregor pisze:.

Bardzo wazna jedna rzecz, jedzie przez rondo. Tesla w obecnej wersji tego nie potrafi.

Tesla przecież potrafi tylko na autostradzie w tej chwili jechać od wjazdu do zjazdu. Chyba wypasione Merce też tak potrafią? Filmik wrzuciłem, bo fajnie widać, że nie tylko Google mocno ciśnie temat i chyba można zacząć wierzyć, że koło 2020 ktoś odważy się wpuścić na rynek auta, które poradzą sobie bez kierowcy. Ford na przykład testował w tym roku już swojego kierowcę terminatora w śniegu, a to już grubo...

Nie wiem dokładnie, jak jeżdżą, ale w Ontario wprowadzili przepisy ułatwiające testy autonomicznych pojazdów i chwalą się, że tutaj się da.

http://www.cbc.ca/news/business/automat ... -1.3870605

Zastanawiam się jak jest (będzie?) z odpowiedzialnością za ewentualny wypadek z winy takiego pojazdu. Właściciel? Producent? Programista?

Tesla umie tez po zwyklych drogach, gdzie sa pasy wymalowane. U mnie w pracy jeden czlowiek ma Tesle i jezdzi . Jak nie ma pasow na srodku drogi (bo jest wasko np) to sie poddaje. No i jak pisalem ronda to wielka niewiadoma, chociaz jak doczytalem pracuja nad tym i w najnowszej wersji juz chyba dziala.

Co do odpowiedzialnosci zawsze wszedzie jest napisane, ze masz patrzec na droge bo w kazdej chwili mozesz musiec przejac kontrole. Na Youtube jest pelno filmow gdzie Tesla jedzie sobie jedzie, cos dziwnego na drodze, pipipipipipipi i lap szybko kierownice .
Jestem ciekaw jak to bedzie gdy autopilot bedzie na 100%, czyli kierowca tak naprawde niepotrzebny. O ile potencjalne kolizje to tylko kwestia ubezpieczenia, ale co jak sie kogos zabije? Ciezko sie od tego ubezpieczyc.

LLothar pisze:pipipipipipipi i lap szybko kierownice .

No nieźle, czas reakcji na pewno rekordowo szybki u kierowcy

LLothar pisze:O ile potencjalne kolizje to tylko kwestia ubezpieczenia, ale co jak sie kogos zabije?

Albo bardzo poturbuje. Właśnie o to mi chodziło.

Wydaje mi się, że naprawdę bezpiecznie będzie jak wszystkie auta będą autonomiczne, okres przejściowy za to może być niezłą wolną amerykanką.

SithFrog pisze:

LLothar pisze:pipipipipipipi i lap szybko kierownice .

No nieźle, czas reakcji na pewno rekordowo szybki u kierowcy

LLothar pisze:O ile potencjalne kolizje to tylko kwestia ubezpieczenia, ale co jak sie kogos zabije?

Albo bardzo poturbuje. Właśnie o to mi chodziło.

Wydaje mi się, że naprawdę bezpiecznie będzie jak wszystkie auta będą autonomiczne, okres przejściowy za to może być niezłą wolną amerykanką.

Bo to taka ludzka natura. Nawet jak pelna autonomia oznaczac bedzie mniej ofiar, ale brak winnego, to bedzie problem.

Ja myślę, że okres przejściowy "wina kierowcy, bo nie zdążył przejąć kontroli" nie może trwać za długo, bo generalnie ludzie nie nadają się do zachowania takiej czujności na dłuższą metę. Nie pamiętam kto, ale któraś firma skarżyła się, że im wytrenowani do testów automatów kierowcy zasypiali za kółkiem, albo robili wszystko inne poza patrzeniem na drogę, bo się szybko przyzwyczajali

A ubezpieczalnie pewnie łatwo podchwycą temat jak zauważą, że fajnie mieć klienta z autopilotem, który spowoduje statystycznie dajmy na to 10 x mniej wypadków niż ludzie. Tylko naprawdę ciekawe kto będzie miał pierwszy jaja zaryzykować i pierwszy wejdzie na rynek, bo technologia będzie gotowa w ciągu paru lat.

Tesla umie tez po zwyklych drogach, gdzie sa pasy wymalowane. U mnie w pracy jeden czlowiek ma Tesle i jezdzi

O, a producent oficjalnie pozwala tak jeździć? Kiedyś czytałem, że trzeba się zgodzić przy pierwszym włączeniu, że Tesla nie daje gwarancji co się stanie na drodze ze skrzyżowaniami

A tymczasem w Londynie taksówkarze protestują przeciw Uberowi... oni jeszcze nie wiedzą

Jak pełna autonomia? Przecież wtedy wszyscy będą musieli się stosować do ograniczeń prędkości. A z czego się utrzyma policja, jak nie będzie mandatów za prędkość?
Chciałbym też zobaczyć, jak te automatyczne auta będą sobie radzić z ciężarówkami, które bez zapowiedzi wyjeżdżają na lewy pas. Jazda po polskiej autostradzie to będzie ciągłe pikanie. Inna sprawa, że właśnie autonomiczne ciężarówki to byłby świetny pomysł. Dużo bardziej potrzebny od osobówek.

Idea jest chyba taka, że wszystkie auta na drodze będą połączone, a może nawet będą miały wspólną "jazn" i wtedy nie będzie sytuacji, że ktoś wyjedzie z nienacka itd.

Zresztą korków też nie będzie bo ruch będzie dostosowany automatycznie

Crowley pisze:Przecież wtedy wszyscy będą musieli się stosować do ograniczeń prędkości.

Hehe, w tym momencie LLo: https://i.imgflip.com/8lhd4.jpg?a414288

Crowley pisze:Inna sprawa, że właśnie autonomiczne ciężarówki to byłby świetny pomysł. Dużo bardziej potrzebny od osobówek.

Prawda! Jak w Loganie.

SithFrog pisze:Hehe, w tym momencie LLo:

A zebys wiedzial .

I ciekawe co w przypadku kiedy pasy na drodze wzajemnie sie wykluczaja.

Zolt pisze:I ciekawe co w przypadku kiedy pasy na drodze wzajemnie sie wykluczaja.

pipipipipipipi

LLothar pisze:

Zolt pisze:I ciekawe co w przypadku kiedy pasy na drodze wzajemnie sie wykluczaja.

pipipipipipipi

To wersja optymistyczna, gorsza to nagłe lądowanie w rowie w czymś co było samochodem, a teraz jest puszką po sardynkach Wtedy to iiiijoooo iiiiijoooo służb ratunkowych.

W wolnym czasie, lubię sobie umyć auto. Błyszcząca karoseria, czarna opona i kontrastująca felga znacznie uatrakcyjniają pojazd.
Pewnie dlatego, chociaż nie widać tego ewidentne, jakieś znane nam auto wygląda wyraźnie lepiej od widzianych zazwyczaj"Kurcze, fajna ta Fabia". To dla mnie takie uniesienie auta oczko wyżej. Mała felga, nienajwiększa opcja, ale można mieć "elegancko". Skoro nie mogę mieć aktualnie wymarzonego modelu, to dbam o to co mam.

Kupiłem sobie polerkę i wczoraj zaszalała. Nakładanie wosku szybsze, lepsze, skuteczniejsze. Najpierw pojechałem woskiem lekkościernym a potem 3 warstwy twardego wosku. Efekt kropli rosy, mniej brudu, mycie auta samą demi ma bezdotykowej dające efekt pełnego mycia i wysoki połysk- oto rezultaty. No i lakier się nie starzeje koszt usługi w myjni wyceniam na 600 pln

Obowiązkowo doczyściłem felgi, wyprałam tapicerkę i umyłem deskę rozdzielczą i szyby. Efekt nowości a to wszystko przy piwku... pełny relaks. Sam wosk utrzyma się ok. 4 miesięcy. A każdorazowe mycie odpowiednim szamponem (45 min) przywraca efekt głębszego poły(s)ku

Fajne leczenie kompleksu braku hajlajna i 280 km 4motion na żywo urywa dupę

Ps polecam Wam markę SONAX, ja produkuję chemię dla branży HoReCa i instytucji, bazując na swoim doświadczeniu- najlepsze środki nieprofesjonalne na rynku do aut. Dżermany mejd im w tym wypadku działa.

Mojemu musi wystarczyć wytrzepanie dywaników i myjnia automatyczna raz w miesiącu ale podziwiam, podziwiam

Voo, ja bym nie dał rady z jednym na miesiąc. Wracając do aut, można zbliżone efekty osiągnąć przy minimalnym czasie, koszcie i. Niedużym wysiłku. Kiedyś to opiszę. Warto bo wasze skarby naprawdę mocno się wyróżnią. Te kilka słonecznych dni w miesiącu, bez deszczu- rekompensuje małą niedogodność satysfakcją.

https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 6557034205

Koob to o Tobie za XXX lat

Lustro jest. Na srebrnym lakierze ciężkie do zrobienia. Co to za wosk lekkościerny? Coś w stylu AIO? Tapicerkę robiłeś ekstrakcją?

Ogólnie zazdraszczam garażu, który wydaje się dość przestronny, na ile mogę ocenić. W swoim muszę się trochę nagimnastykować. Ja mam nałożoną powłokę więc wosk odpada. Ale i tak żeby utrzymać auto w czystości to jest niekończąca się historia. Z chemii mam różne rzeczy ale głównie Gyeon i Poorboys.