FSGK.PL

LLothar pisze:Potem nie ma mozliwosci zostac i trzeba znow sie przenosic w nowe miejsce - na pewno inne niz gdzie jestesmy teraz.

tej... a jak sobie zrobicie drugiego brzdaca na hamerykanskiej ziemi to on nie bedzie amerykancem? I nie bedzie Wam wtedy przyslugiwalo prawo pobytu?

Razorblade pisze:

LLothar pisze:Potem nie ma mozliwosci zostac i trzeba znow sie przenosic w nowe miejsce - na pewno inne niz gdzie jestesmy teraz.

tej... a jak sobie zrobicie drugiego brzdaca na hamerykanskiej ziemi to on nie bedzie amerykancem? I nie bedzie Wam wtedy przyslugiwalo prawo pobytu?

Bedzie amerykancem, ale bedzie przyslugiwac dopiero, kiedy młody/a bedzie mogl utrzymac rodzicow, wiec formalnie w wieku >16 lat.

wycwanili sie... chamy

Llo, wyobrażasz sobie jakbyś tu pisał "a u nas w Teksasie"?

No właśnie sobie nie wyobrażam . Jakos mnie bardziej ciągnie do takiego Tromsø, 400km za kołem polarnym (tak, złożyłem tam CV) gdzie mam tak samo daleko stąd jak do Rzymu.

Sent from my SM-N910F using Tapatalk

Dopiero teraz sprawdziłem, gdzie jest to Tromso. Przeginasz bro...

LLothar pisze:realne zarobki tak +40%

Nie potrzebują programisty C++ lub C#? Prostytucja też wchodzi w grę

Prostytucja jest tam nielegalna. Zostaje Ci tylko granie w gej-porno.

oj tam nielegalna.. 'masażystą' zostanie

Matthias[Wlkp] pisze:Zostaje Ci tylko granie w gej-porno.

Chcesz zniechęcić, czy zachęcić

Jutsimitsu pisze:

Matthias[Wlkp] pisze:Zostaje Ci tylko granie w gej-porno.

Chcesz zniechęcić, czy zachęcić

Matti potraktowal Cie jak zwyklego... zapomnial ze Ty z Lodzi

Razorblade pisze:

Jutsimitsu pisze:

Matthias[Wlkp] pisze:Zostaje Ci tylko granie w gej-porno.

Chcesz zniechęcić, czy zachęcić

Matti potraktowal Cie jak zwyklego... zapomnial ze Ty z Lodzi

Przepraszam bardzo, użyłem neutralnego języka. Właśnie po to, żeby nie urazić tych forumowiczów, dla których byłaby to zachęta .

14 dni pracy pod rząd, to jest coś co mogę komukolwiek polecić. Dobrze, że przyszły weekend mam już wolny...

LLothar pisze:Zgarniam odprawę i szukam czegoś innego w krainie fiordów.

LLothar w wątku Reumatyzm Sratyzm pisze:

Larofan pisze:stal chirurgiczna tez za darmo nie jest

Złomowałem ostatnio, bylo drogo potwierdzam.

Zaczynam się matrwić...

Ja dzięki tygodniowemu szkoleniu z CAMa i paru dniom uropu w tym roku mam do przepracowania jeszcze 4 dni

Gregor pisze:Ja dzięki tygodniowemu szkoleniu z CAMa i paru dniom uropu w tym roku mam do przepracowania jeszcze 4 dni

FU!

ja jeszcze dwa - poza dziś, jutro i piątek

Ale artykuł do zrobienia do nastepnego poniedziałku, więc tak naprawdę praca w domu mnie przygniecie.
Mimo wszystko, klimat świąt już mi się udziela i zwalniam obroty.

Zobaczylem sobie ciekawa oferte pracy w CH2M, wypelniam powoli aplikacje, a tam:

"By E-signing below and continuing with the recruitment process, you are agreeing to electronically access, receive, review, sign, and authenticate certain documents, forms and/or letters, including but not limited to country, state, provincial or local jurisdiction disclosure(s) and authorization form(s)"
(...)
"By E-signing below and continuing with the recruitment process, you are agreeing that your electronic signature is the equivalent of your handwritten (or wet) signature, with all the same legal and binding effect."

Jakos tak mnie strach wzial O.o

Caspius pisze:Zobaczylem sobie ciekawa oferte pracy w CH2M, wypelniam powoli aplikacje, a tam:

"By E-signing below and continuing with the recruitment process, you are agreeing to electronically access, receive, review, sign, and authenticate certain documents, forms and/or letters, including but not limited to country, state, provincial or local jurisdiction disclosure(s) and authorization form(s)"
(...)
"By E-signing below and continuing with the recruitment process, you are agreeing that your electronic signature is the equivalent of your handwritten (or wet) signature, with all the same legal and binding effect."

Jakos tak mnie strach wzial O.o

Jak sklamiesz w formularzu to mogą Cię pozwac. Nie kłam i sie bid przejmuj

Sent from my SM-N910F using Tapatalk

ja bym chcial sie dowiedzeic co to sa 'certain documents' bo chyba nie medical history?

Z tego co jeszcze pamiętam jest to dość standardowy tekst, bym się nie przejmował.

W Cinema City mamy otwarte pozycje dla QA (automatyzacja), scrummastera, devopsa i Javovcow. Dajcie znać jakbyście byli zainteresowani

Pora naprawdę zacząć ogarniać automatyzację jeżeli chcę kiedyś zarabiać uczciwe pieniądze .

Piccolo pisze:Pora naprawdę zacząć ogarniać automatyzację jeżeli chcę kiedyś zarabiać uczciwe pieniądze .

Zamiast automatyzacji testów naucz się jakiegoś środowiska które jest "niszowe" bo nikt nie zna, a każda firma potrzebuje człowieka od tego.

Kiedy mi jest dobrze w testowaniu .

Serio? Przecież testy to jest tak mało ciekawa robota jak tylko może być. Wszystko byle nie testowanie...

Kwestia gustu i charakteru chyba. Mi, po 4 latach łupania w WoWa, powtarzalne czynności nie przeszkadzają .
A testy automatyczne będą jeszcze ciekawsze.

Ja osobiście nie jestem zwolennikiem wąskiej specjalizacji w jednej technologii. Bo coś nagle się na rynku zmieni, technologia wypadnie i budzisz się z ręką w nocniku.

cztery certyfikaty, doktorat i trzy polki nagrod w konkursach obslugi abakusa w kanał...

Counterman pisze:Ja osobiście nie jestem zwolennikiem wąskiej specjalizacji w jednej technologii. Bo coś nagle się na rynku zmieni, technologia wypadnie i budzisz się z ręką w nocniku.

Zależy od technologii, jak uczysz się .netu (który ma wiele technologii wewnątrz) to zawsze znajdziesz pracę.

Fakt taki .NET jest dobra inwestycją. Testy Automatyczne, jako takie, to też szeroka działka więc zmiana technologii nie powinna być większym problemem. Ale trza się pocertyfikować, teraz na koszt firmy zamierzam ISTQB robić.

Meh, certyfikaty nie są aż tak ważne. Chociaż to może zależy od firmy. Tam gdzie kadry robią dużo w rekrutacji, to coś daje. A tam gdzie tylko są po to żeby ustawiać rozmowy techniczne, to nie daje praktycznie nic (przynajmniej mnie to nie interesowało na rekrutacjach, tylko to co ktoś prezentował).

W przypadku części firm (W trójmieście w przypadku wielu) certyfikaty pozwalają mocniej negocjować stawkę.
Poza tym jak firma zwraca kase to co mam nie robić .

Mówienie, że certyfikaty są meh, to tak jak by mówić że obrona magistra jest bez sensu, wystarczy mieć absolutorium. W większości przypadków to się sprawdza, ale im dalej w las, tym więcej papierków jest koniecznych żeby załatwiać lepsze stawki. Ja tam wolę mieć papier.

Mój obecny kierownik jest bez wykształcenia (przerwał studia chyba po drugim roku), ale ze względu na doświadczenie zdobył szacunek i się czegośtam dochrapał. Aczkolwiek zarabia najmniej ze wszystkich kierowników i praktycznie awans ma tylko w obecnej firmie, bo bez wykształcenia to często nie chcą z nim nawet rozmawiać.

Tak więc powiedziałbym, że wyszktałcenie i certyfikaty bez wątpienia otwierają dodatkowe drzwi. Więcej drzwi = więcej szans na lepszą pracę, ale ostatecznie to jest kwestia szczęcia, czy te nowe opcje są warte uwagi.

Istqb (tepodstawowe poziomy) to chyba najmniej sensowny certyfikat uznawany za profesjonalny

Najmniej sensowny bo? Jeżeli chodzi o to, że wiedza tam zawarta jest bez sensu to się zgadzam, połowa z tego co jest tam opisane jako dobre praktyki, w życiowej praktyce jest niewykonalna. Ale jeżeli chodzi o sensowność zrobienia samego certyfikatu to:
Po pierwsze, mając nawet ten certyfikat można negocjować wyższe pensje.
Po drugie, jest on potrzebny, żeby robić ISTQB na poziomie zaawansowanym.

Odrzucenie transferu do USA sie oplacilo. Zostaje w Norwegii, robota sie znalazla

LLothar pisze:oplacilo

w sensie pekuniarnym?
$$$ ?

Czy będziesz polował na łosie po nocach?

Będzie zlizywał sól z Fjordów, żeby nie psuła krajobrazu.

LLothar pisze:Odrzucenie transferu do USA sie oplacilo. Zostaje w Norwegii, robota sie znalazla

Pff.. jakbyś najpierw przeczytał Cejrowskiego to byś się nie cieszył

Ja to bym chciał być rednekiem, mieć pikapa i wpierdalać smażone aligatory, czy coś tam

Tylko że Houston to takie Pustynne Rednecki - tam tylko jeżdżą pickapami, strzelają do siebie i wpieprzają wszystko, co się zmieści na przydomowego, gazowego grilla o wymiarach 5x5 m.

Jak aligatory, to myślisz o takich Bagiennych Redneckach, czyli Alabama, Mississippi, Arkansas...

No trudno, to bym wpieprzał coś pustynnego. Ale za to miał pikapa.

Larofan pisze:

LLothar pisze:oplacilo

w sensie pekuniarnym?
$$$ ?

Zgarniam odprawę i nie mam przerwy w pracy. Je$t €£€gancko.

Sent from my SM-N910F using Tapatalk

I to są $wi€ta proszę państwa.

czyli na biegun jednak idziesz?

Dragon_Warrior pisze:czyli na biegun jednak idziesz?

Przenoszę się dokładnie 300 metrów na południowy zachód jeśli chodzi o miejsce pracy

Matthias[Wlkp] pisze:I to są $wi€ta proszę państwa.

To wiadomo kto w przyszłym roku sponsoruje hosting

... Święty Mikołaj?