FSGK.PL

Przebił przebił. U mnie w pracy chyba co 2 osoba ma i ogląda regularnie.

Yup, może to trochę skrzywione spojrzenie przez pryzmat otoczenia ale u mnie też masa ludzi ma.

no właśnie w moim otoczeniu też mam sporo subskrybentów, ale wydaje mi się, że to nadreprezentacja.

Aż z ciekawości sprawdziłem ceny, no i nie powiem żeby było to atrakcyjnie tanie. Sensowny pakiet to 40 złotych, w skali europejskiej cena jest niska, ale jednak odpowiedni pakiet kablówki w podobnej cenie też można wyrwać. A kanały filmowe + sport + VoD (co prawda jeszcze biedne i za drogie - 10zł za "nowość" sprzed dwóch lat) dają przyzwoitą alternatywe. Mimo wszystko Netflix nie zastąpi mi bezcennego poczucia kontaktu ze światami równoległymi (TVP Info i TVN24)

Pq dlatego bardzo popularne (i nawet w sumie reklamowane czasem przez Netflixa) jest branie "na spółę". Ja mam konto na 4 urządzenia razem z 3 innymi osobami i wychodzi po 13 złotych, to już jest kwota spokojnie do ogarnięcia.

Piccolo pisze:Pq dlatego bardzo popularne (i nawet w sumie reklamowane czasem przez Netflixa) jest branie "na spółę". Ja mam konto na 4 urządzenia razem z 3 innymi osobami i wychodzi po 13 złotych, to już jest kwota spokojnie do ogarnięcia.

+1

a jak to wygląda pod względem ilości urządzeń z dostepem do konta? jest jakiś limit, zapisywanie IP etc?

Nie, z tego co mi wiadomo Netflix po prostu sprawdza ile jednocześnie jedno konto odpala filmów, jeśli spróbujesz przekroczyć limit konta, zwyczajnie Ci na to nie pozwoli. Zalogowany możesz być nawet na kilkunastu na raz.

Pquelim pisze:No i jak tam, obejrzany, jak wrażenia?

Jestem ciekaw opinii innych, bo w sumie do tej pory tylko jeden znajomy widział. Dziwne, w PL chyba jeszcze się Netflix nie przebił, a wydawało mi się że jest odwrotnie.

Pq, wybacz brak odzewu, ogarnę się i napiszę 2 zdania wieczorem.

Wtem.

Przede wszystkim szkoda, że „Bright” przeszedł bez większego echa w fandomie fantastycznym. Ludzie ostatnio gadali głównie o „Last Jedi”/beznadziejnym drugim sezonie „Kronik Shannary”/małym rozgłosie ”The Expanse”. Mam wrażenie, że „Bright” bardziej spodoba się odbiorcom w wieku 17-25, ale może nie powinnam kategoryzować, bo oberwę po uszach. Mocne 7/10. Dobry film, jeden z tych, do których można wrócić za 2-3 lata, jak zapomnę 80% fabuły. Dla porównania dodam, że do najnowszych SW nie podejdę po raz drugi za żadne skarby.

Lubię, jak pokazywany jest brud ulic, krew, flaki i gangsterzy. Parę razy zastanawiałam się nad porównaniem do „Suice Squad”, ale ta myśl nie narzucała mi się jakoś bardzo podczas seansu. Fajny pomysł, zrealizowany bez większego nacisku na poszczególne elementy. Uśmiechnęłam się pod nosem raz czy dwa, szczególnie jak pojawiały się typowe schematy/klisze bo bardzo chciałabym oglądać w filmach dekonstrukcję mitów albo zupełnie nowe rozwiązania, ale niestety –> film musi się sprzedać = musi się podobać = damy widzom to, co lubią/badania rynku mówią.

Quality obsada, ale najlepszy był soundtrack, który przesłuchałam jeszcze przed seansem.

Będę polecać „Bright” Dzięki, Pq.

Nie znacie się, GW były super, a Bright siepauke.

bright ssie. niestety. nie miał lekkości buddy movies, który zastąpił przyciężki setting.

Tak z głupia frant pytanie: Jaką adaptację filmową Hamleta byście polecali?

Tylko Mel Gibson.

Chyba, że Hamlet od kuchni, czyli Rosenkrantz and Guildenstern are dead, Gary Oldman i Tim Roth ftw!

AnnaLis pisze:dawno nie widziałam w miarę dobrego filmu

Z 2017: Logan, Blade Runner 2049, Lady Bird, Call My By Your Name, The Post, Shape of Water, GotG 2, Thor: Ragnarok, Brawl in cell block 99, 1922, Gerlad's game, Moudbound, Get out, Trzy billboardy za Ebbing, Missouri, Phantom thread, Czas Mroku, I Tonya, The Florida project, mogę tak wymieniać dalej, ale nie szukam pracy na next jobs czy whatever

koszerne filmy?

Pquelim pisze:koszerne filmy?

Kable. Koszerne kable.

no dobra.

koszerne kable.

w sumie to juz o tym pisałem, ale teraz udało się potwierdzic, że

Tommy Wiseau - najgorszy reżyser świata, autor "The Room" i bohater "Disaster Artist" jest Polakiem, pochodzi z Poznania

chyba nie kumam. z grubsza chodzi o to, że nie ma jeszcze trailera?

I to bardzo długo nie ma trailera. Do poprzednich filmów z SW pierwszy teaser wychodził na 9-11 miesięcy przed premierą, a na pół roku wcześniej był już właściwy trailer. Do Solo jeszcze nic się nie pojawiło, a premiera w maju.

Very cool.

Pquelim pisze:chyba nie kumam. z grubsza chodzi o to, że nie ma jeszcze trailera?

Też, ale to raczej beka z wielu podcastów. Z Jeremy Jahnsa, Collidera, Schmoes Know i innych takich

Idźcie do kina na 3 bilbordy za Ebbing. Co za film kurwa!!!

Właśnie bardzo chcę iść! Podobno gra aktorska jest świetna.

Nie tylko. Cały film rewelacja. Właśnie wróciłem i jestem w pełni usatysfakcjonowany. No ale aktorsko faktycznie kosmos. Jak Rockwell i McDormand nie dostaną Oscarów to znaczy, że znowu wygrają jacyś homoseksualni afroamerykanie.

Crowley pisze:Jak Rockwell i McDormand nie dostaną Oscarów to znaczy, że znowu wygrają jacyś homoseksualni afroamerykanie.

Plus bazylion!

SithFrog pisze:

Crowley pisze:Jak Rockwell i McDormand nie dostaną Oscarów to znaczy, że znowu wygrają jacyś homoseksualni afroamerykanie.

Plus bazylion!

Yup

Podziwiam Cię, Żaba, że próbujesz dyskutować na grupie Sfilmofani z ludźmi, których średnia wieku prawdopodobnie niewiele przewyższa wiek Twoich dzieci .

Piccolo pisze:Podziwiam Cię, Żaba, że próbujesz dyskutować na grupie Sfilmofani z ludźmi, których średnia wieku prawdopodobnie niewiele przewyższa wiek Twoich dzieci .

Ja wiem, że chciałeś mnie wesprzeć, ale po tym co napisałeś poczułem się prawie jak Voo

A co do tematu: uważam, że kurewsko nie fair jest podciąganie problemów na planie do #metoo, a jak się nie zgadzasz to jesteś jebanym oblechem i zwolennikiem kultury gwałtu. Sprytne, ale obrzydliwe zagranie. Tylko Tobie nie muszę tego tłumaczyć, a im i tak nie wytłumaczę więc w sumie masz rację. Chociaż z Ichabodem przynajmniej dyskusja jakaś jest i to nawet merytoryczna

Sith, ale nie tylko Ty się jak Voo czujesz bo i ja się poddałem jak zauważyłem, że tam połowa obecnych na grupie jest gdzieś w okolicach gimnazjum i dyskutowanie z nimi to masochizm .
Na Ichabodowej grupie nie siedzę więc nie wiem jak tam jest w sumie (bo on się chyba na Sfilmofanych nie udziela?) ale jakoś jego kanał mi średnio leży w ogóle .
A dobra, teraz widze, że Łukasz Stelmach to Ichabod .

Wow. Dostałem bana, wywalili mnie z grupy. Demokracja i wolność słowa pełną gębą.

Podrzuć linka, to ich trochę pospamuję, w sumie dawno nie bawiłem się w trolla.

Ptaszor pisze:Podrzuć linka, to ich trochę pospamuję, w sumie dawno nie bawiłem się w trolla.

Grupa nazywa się sfilmowani na fb, zamknięta, trzeba poprosić o wjazd, ale jak nie jesteś na czarnej liście to nie powinno być problemu. Chociaż nie ma co ich trolować, ja tam naprawdę prowadziłem merytoryczną dyskusję. Nawet Ichabod na priv mi napisał, że śmiech na sali z tym banowaniem akurat mnie.

Niech Piccolo da linka, o ile jego też nie wywalili

Lol 0_0. Ci nowi moderatorzy są trochę triggerhappy widzę.
https://www.facebook.com/groups/sfilmow ... 339545528/
Ale tak jak mówił Żaba, trzeba się zapisać do grupy inaczej raczej nie będzie dostępu.
I tak serio, grupa jest zamknięta, ale przyjmowani są wszyscy (co mnie akurat nie dziwi, to grupa o filmach a nie loża masońska) więc średnia wieku jest taka sobie. Wolę zdecydowanie dyskusje tutaj niż to co dzieje się tam. Ich kanał na YT jest fajny, bardzo lubię ich recenzje ale z samej grupy chyba sam się niedługo wypiszę.

Nawet nie wiem do kogo napisać "WTF, LOL, za co kurwa?"

Piccolo pisze:Wolę zdecydowanie dyskusje tutaj niż to co dzieje się tam.

Co to w ogóle za porównania? Gdzie jest moderacja ja się pytam???!

Piccolo upomina się, że tak jak jedyne słuszne kable to koszerne kable, tak istnieje tylko jedno forum. Fsgk.pl

SithFrog pisze:Wow. Dostałem bana, wywalili mnie z grupy. Demokracja i wolność słowa pełną gębą.

Tyle razy Ci mówiłem, nie zaczynaj postów na Facebooku od "Heil Hitler!"

DaeL pisze:Tyle razy Ci mówiłem, nie zaczynaj postów na Facebooku od "Heil Hitler!"

Ej, ale za chwilę dodałem, że jestem tylko fejsbukowym rekonstruktorem!

"Variety reports that Joaquin Phoenix has agreed to play The Joker in Todd Phillips‘ untitled standalone picture."

Not bad. Phoenix to moim zdaniem w tej chwili absolutna światowa czołówka, co pokazał w dwóch ostatnich filmach Andersona.
Co ciekawe Jared Leto też będzie grał Jokera ale w innym filmie, razem z Margot Robbie. Oni w tym DC są naprawdę dziwni ale po gangsta Jokerze z samobójczego legionu, lepiej żeby kto inny wcielił się tę rolę.

Joaquin Phoenix już grał Jokera w antyku. Sprawdzi się idealnie w czasach współczesnych. Fizycznie też pasuje, na pewno bardziej niż Leto (ale nie bardziej niż Defoe ).

Z twarzy, jeśli miałby być blisko komiksowego wizerunku, Jokera mógłby zagrać Hugh Laurie albo Jude Law.

Crowley pisze:Andersona

Właśnie. Przez forum chyba myślałem przez długi czas że nowy film z day Lewisem jest Wesa Andersona. Wszędzie wszyscy Anderson i Anderson

Jest jeszcze ten Anderson, który zgwałcił jednocześnie obcego i predatora oraz chyba serię Resident Evil. Popularne nazwisko.

Andersonów jak kojarzę trzech. Wes - wiadomo, mistrz stylizowanych filmów. Paul Thomas od takich sztosów jak Aż poleje się krew, Magnolia czy Boogie Nights. Do tego jest Paul William Scott, o którym pisał Crowley, autor chyba wszystkich Residentów, Pompejów, Mortal Kombat i tej debilnej wersji Muszkieterów z Milą Jovowich i Hansem Landą.

No i jest Pamela Anderson, nie zapominajmy.

Crowley pisze:No i jest Pamela Anderson, nie zapominajmy.

I Gilian

http://www.imagesyoulike.com/images/d/32x24/d1328.jpg

Crowley pisze:Jest jeszcze ten Anderson, który zgwałcił jednocześnie obcego i predatora oraz chyba serię Resident Evil. Popularne nazwisko.

Akcja #metoo zatacza już naprawdę szerokie kręgi

Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka