FSGK.PL

W serwisie czekam sobie na wymianę oleju i zagaduje mnie starszy gość - poprzedni właściciel auta, które ostatnio kupiłem . Dał mi cynk, żeby nie gazować zimą, bo może łańcuch rozrządu przeskoczyć jak napinacz jest zimny. Ucięliśmy sobie przyjazną pogawędkę, zapytałem o akumulator i był bardzo zdziwiony. Nawet przeprosił (szok!), że miałem ten problem, chociaż tłumaczę, że to wina serwisu i ich wadliwego akumulatora, który włożyli już jak auto im odsprzedał.

Także jestem już na 100% pewny swojego zakupu

Matthias[Wlkp] pisze:bo może łańcuch rozrządu przeskoczyć jak napinacz jest zimny

Matthias[Wlkp] pisze:Także jestem już na 100% pewny swojego zakupu

Optymistą to się trzeba urodzić

dobrze, że nie był zdziwiony, że ciągle dychasz

Nie był zdziwiony, bo auto kupiłem wiosną. Zimny napinacz to znaczy tak -15 przynajmniej. On się do Ontario z Alberty przeprowadził, a tam jest jednak trochę zimniej.

No teraz to raczej jest tam duzo cieplej

Taka sytuacja dzisiaj. Normalnie się wzruszyłem.

Było tej z lewej dopisać CZ na tablicy rejestracyjnej

Parking pod serwisem?

SithFrog pisze:Było tej z lewej dopisać CZ na tablicy rejestracyjnej

Stary, pod chatą mam zapakowane stare Mondeo na blachach DW AN4I. Codziennie mam ochotę dokleić paseczek przy I.

Matthias[Wlkp] pisze:Parking pod serwisem?

Dokładnie, auta zastępcze pod serwisem KIA. Czekają, aż Ci przeskoczy łańcuch rozrządu zimą.

Chcesz powiedzieć, że najlepsze zastosowanie dla Alfy, to czekanie, aż się jakaś KIA zepsuje mroźną zimą?

Jeśli dzięki temu właściciel KIA może czasem pojeździć prawdziwym samochodem, to czemu nie.

A ja mam pytanie - ile kosztują trzy pierwsze przeglądy w Alfie?

Myślę, że to raczej do ASO musisz napisać.

Myślałem, że o to się jeszcze w salonie pyta. No nic.

Może się pyta, sam nie pytałem i nie znam nikogo kto pytał.

Zatrzymałem się dosłownie na 10 minut pod chatą, żeby wziąć bagaże i jechać na ślub znajomych. Żeby nie było, ktoś mi (chyba) zostawił kartkę za wycieraczką, ale dowiedziałem się o tym na autostradzie jak mi się włączyły w deszczu. Wcześniej nawet nie zauważyłem, dopiero na miejscu jak mi best man powiedział, że "o, już pierwsza ryska?".

Jakaś plaga. Przedwczoraj dokładnie to samo (i w identycznym miejscu tylko dużo mocniej) mi zrobił jakiś kutas czerwonym autem, bo sporo lakieru zostało na moim.

ou, przykro

Mi ktoś uprzejmy cofając rozwalił plastikową kratkę z przodu.

Smuteczek. Ale to niestety nieuniknione, kolejne juz bola mniej

edit: nie pamietam czy wrzucalem to mnie spotkalo na szpitalnym parkingu jak sie mlody urodzil

Na szczęście tylko po plastiku. Na rozchmurzenie, felgi świeżo malowane:

No tak. A z Citroena Kaktusa to się wszyscy śmieją

batton - nie masz ryski, nie pasujesz do towarzystwa.

Co Wy wiecie o rysach i uszkodzeniach. Mojej żonie policjant dzisiaj musiał zabrać dowód rejestracyjny tak zarysowała Notka i przy okazji jeszcze inne auto

Do widzenia zniżki.

Bo dziś jest kurwa chujowy dzień Voo i tyle Ci powiem. O

http://i.imgur.com/RC2zFWX.jpg

To nie ja kogoś tylko ktoś mnie. Na parkingu, ale co to kurwa za pocieszenie?

A dlaczego żonie zabrali dowód? Mają takie prawo jak auto nadaje się do jazdy?

SithFrog pisze:A dlaczego żonie zabrali dowód? Mają takie prawo jak auto nadaje się do jazdy?

oczywiscie ze maja. Np. przy zbitym reflektorze czy problemie z otwieraniem drzwi.

Ja dzis wychamowalem przed babka ktora na mnie wymuszala pierszenstwo na parkingu (przeciez jade prosto to ma pierszenstwo! )

Sith, sorry za odrobinę czarnego humoru ale chyba zadarłeś z Wolverinem

U nas było tak, że Najlepsza skręcała z podporządkowanej w lewo. Nie zauważyła kolesia w Volvo, który nadjeżdżał z jej prawej dość szybko ale na szczęście odbił i zamiast walnąć Notka w bok to przejechał całym bokiem po przednim zderzaku Notka. Za moje OC zrobi sobie teraz przedni błotnik, przednie drzwi, tylne drzwi i tylny błotnik. A w Notku skasowany zderzak, lampy, przedni prawy błotnik i nie wiem co jeszcze bo widziałem tylko zdjęcia, samochód jest już w warsztacie. Żona chciała od razu podpisać oświadczenie ale koleś był obcokrajowcem i uparł się na Policję. Dowodzik poszedł się paść właśnie za "niemanie świateł", jak prawidłowo domyślił się Razor.

Czuje to samo co po złamaniu nogi - ulgę, że płacę ubezpieczenie i dziwną satysfakcję, że nie robię tego za frajer Aczkolwiek zniżek szkoda.

No i gdyby koleś w Volvo miał słabszy refleks to mogło być niewesoło jakby ją pizgnął prostopadle w bok samochodu.

Hehe, wiek by się zgadzał. Rocznik 1946

Byłem w serwisie w sobotę. Niestety w trzech miejscach lakier jest całkiem zdarty, więc nie da się tego "załatać" (a może i stety). Muszę teraz zgłosić szkodę i będą robić cały zderzak. Trochę mnie zirytowało, że biorąc u nich leasing i w dodatku z ich pakietem dealerskim w Benefii, muszę wisieć na telefonie i zgłaszać to wszystko osobiście. Jak na mnie to powinno się to odbywać tak, że daje im auto, podpisuję jakieś pełnomocnictwo (czy nawet nie, przecież nie jestem właścicielem), a ASO już ciągnie sprawę i potem tylko auto odbieram.

Tymczasem wczoraj próbowałem zgłosić szkodę ok 23 dzwoniąc na "całodobowey" numer i lekko zaspany pan powiedział mi, że o tej porze to oni tylko lawety wysyłają i mam zadzwonić rano.

Bo leasing to taki kredyt plus czary mary podatkowe. Wszystko załatwia za Ciebie jeśli sobie weźmiesz wynajem długoterminowy

Sent from my Nexus 6P using Tapatalk

Ale wiesz, nie chodzi o to jak ten zakup jest finansowany, tylko że spodziewałem się nieco innej obsługi posprzedażowej.

Wiesz, jak naprawiałem (na gwarancji) Polo, to kiedy zapoytalem o auto zastepcze to owszem, ale za kase, bo nie ma obowiazku i ze to bloby bardzo drogo gdyby kazdy tak chcial.

W Audi dostaje za friko bez łaski...

Nie ma szans, żeby w serwisach Alfy było tyle samochodów zastępczych żeby starczyło dla wszystkich klientów!

Dobra, dobra, żartuję. Ale to LLotharowi wyszło -

Wiesz, jak naprawiałem (na gwarancji) Polo, (...) W Audi dostaje za friko bez łaski...

Ja bym się obraził

LLothar pisze:Bo leasing to taki kredyt plus czary mary podatkowe. Wszystko załatwia za Ciebie jeśli sobie weźmiesz wynajem długoterminowy

Sent from my Nexus 6P using Tapatalk

Zgadza się. Jeżdżę samochodem na długoterminowym wynajmie. Bajka pod względem wygody- nic mnie nie interesuje. Wymiana opon, naprawy, serwisy- tylko zgłaszam w centrum tel. że potrzebuje i wszystko jest załatwiane i umawiane za mnie, dostaje sms a potem telefon od ew. serwisu i to jeszcze z takim dziwnym "ą", "ę", "czy życzy Pan sobie [x]"

Wady? Nawet wymiana felg na większe, czy opon wymaga pisemnej zgody

A tak BTW, ślicznotka boncku Uwielbiam Alfy.

Alfa zawsze się tak ceni czy tym razem trochę ich pogrzało?

http://autokult.pl/27787,znamy-polskie- ... meo-giulii

FCA jakiś czas temu postanowiła zrobić z Alfy markę premium. Zobaczymy co z tego wyniknie. No i jest to odpowiedź Alfy na BMW 3 i Audi A4, więc trudno, żeby Giulia kosztowała 79 tysięcy złotych.

Nie no, 79 tys. się nie spodziewałem, ale takie kwoty to masakra trochę. To więcej niż Honda Accord czy Mazda 6 i ja wiem, że to może nie są TOP marki, ale niezawodność i tak dalej... Nie mówiąc już o tym, że to auta większe niż A4 i 3 w środku.

Naprawdę muszą mocno liczyć na "fan base", bo żeby mieć kasę na A4 albo BMW 3 i kupić Gulię... no cóż, ciekawe

Jak kupujesz A4, BMW 3, czy Giulię, to nie kupujesz przestrzeni w środku, czy niezawodności. Kupujesz PRESTIŻ. Wystarczy, że jakiś poważniejszy celebryta, czy "ikona stylu" się skusi i będziesz miał hit sprzedażowy.

Tej, gdyby Giulia byla w cenie A4, BMW 3, Mazdy 6 czy Mondeo to ja bym spokojnie rozwazal.

Myślę, że tutaj trzeba poczekać na pełne dane o wyposażeniu. Jeśli będzie tak jak z Giuliettą, gdzie w pewnym momencie Alfa podniosła ceny, ale za to w standardzie znalazło się bogatsze wyposażenie i w zasadzie nie ma już bieda wersji, to może się okazać, że Giulia w zestawieniu z gołą 3 będzie po prostu ciekawszą opcją. Tym bardziej, że pierwsze opinie są mega pozytywne. Do tego pewnie dojdą jakieś promocje.

Z drugiej strony jak byłem Alfie ze zderzakiem, to trochę o Giuli rozmawialiśmy i oni się raczej obawiają dostępności. Bo taki problem mają np. z 4C. Zainteresowanie nawet jest, ale na samochód czeka się dwa lata, więc ludzie po prostu rezygnują i kupują sobie np. Porsche. Albo Abartha. Podobnie ma być też z Fiatem 124, bo one będą składane w Japonii. Czas oczekiwania to minimum pół roku.

Swoją drogą oglądałem na żywo Giuliettę polifcie i hmm.. W środku nie zmieniło się w zasadzie nic poza zegarami i kolorem podświetlenia. Z zewnątrz jest ta nowa atrapa na grilla, która wygląda dziwnie. Po prostu nie pasuje do tego auta, ma się wrażenie, że z przodu jest dziura.
Jedyne co mi się podobało to nowe lampy, które mają ciemne wykończenie. Przynajmniej w tej wersji, którą oglądałem.

LLothar pisze:Tej, gdyby Giulia byla w cenie A4, BMW 3, Mazdy 6 czy Mondeo to ja bym spokojnie rozwazal.

No ale Llo, zdecyduj się, albo w cenie Mazy 6/Mondeo albo w cenie A4/BMW 3. Nie wiem na ile siuę orientujesz, ale to nie jest ten sam przedział. Nie wiem nawet czy za cenę full opcji Mazdy 6 kupisz najtańsze 3/A4. Stąd właśnie moje zdziwienie.

Zobacz na ceny Gulii z linka. Za 140 tys. to masz Mazdę 6 z wszystkim co do tej pory wymyślili, a Alfa ma się zaczynać od 139 tys. Taką Mazdę 6 jak mi się marzy (praktycznie tylko bez skóry i dwóch-trzech zbędnych bajerów) to wycenili mi ostatnio bodajże na 117 tys. pe el enów. Gdzie tu do Alfy?

A jak już boncek napisał o 4C to ja tylko dopowiem, że to jest dzieło sztuki i basta. Coś obłędnie pięknego.

Orientuje sie, ale niestety w norweskich cenach. Dla porownania ceny golasów tutaj:

Modeo - 318k NOK
Mazda 6 - 332k NOK
BMW 3 - 353k NOK
Audi A4 - 355k NOK
Passat - 356k NOK (sic)

Tak wiec roznica jest bardzo niewielka.

W Polsce gołe Passaty, Mondeo, Hondy Accord czy Mazdy 6 to okolice 100 tys. plnów. Za 140 tys. masz już bardzo konkretne wyposażenie, blisko full opcji.

Dość sensowne porównanie cen

http://autokult.pl/27787,znamy-polskie- ... meo-giulii

No to powodzenia

Jak się zastanowić, to musieli to piękne auto tak wycenić. Trzymam kciuki za wyniki sprzedażowe
A z segmentu nie-Premium, to najlepsze ceny ma, wydaje mi się, Superb (w stosunku do jakości)

Co do Giulii:
Cennik i pełna specyfikacja wersji

Nie rozumiem sensu zestawiania tego auta z Passatem czy Mondeo. Ja rozumiem, że to segment D, ale kaman, jak ktoś jeździ Passatem czy Mondeo, to raczej nie widzę go w Alfie.

boncek pisze:Nie rozumiem sensu zestawiania tego auta z Passatem czy Mondeo. Ja rozumiem, że to segment D, ale kaman, jak ktoś jeździ Passatem czy Mondeo, to raczej nie widzę go w Alfie.

Hehe, lans bauns

Odwracając kota ogonem: jak ktoś ma kasę na Audi/BWM czy Merca to musiałby mieć naprawdę ciekawą motywację, żeby za zbliżone pieniądze nabyć Alfę.

Dlatego właśnie nie kumam do kogo jest skierowana oferta. No chyba, że Alfa ma taką wierną fan-bazę i nie musi się martwić o zbyt.

Swoją drogą - 159 też się tak ceniły?

SithFrog pisze:Swoją drogą - 159 też się tak ceniły?

http://www2.alfaromeo.pl/katalogi/alfar ... .10.04.pdf

SithFrog pisze:Hehe, lans bauns

Nie no, nie o to mi chodziło. Po prostu takiego Passata nie kupujesz dlatego, że jest emocjonujący, piękny i ma sportowy charakter. Passata kupujesz bo jest... Passatem. Najlepiej w kombii, żeby zmieścić więcej ziemniaków jak będziesz je wiózł z gospodarstwa na targ. Poważnie pisząc to jest po prostu zupełnie inny target.

Nie no, wiem o co chodziło, z Mondeo czy Superbem podobnie

Ale jednak różnica była, ceny 159tki takie jakich się spodziewałem. Czyli Gulia wyraźnie uderza do zasobniejszych kierowców.