FSGK.PL

Do grona wywrotowców, systemowców, anarchistów i komunistów dołączyli dziś sędziowie Sądu Najwyższego. Pani rzecznik Prawa i Sprawiedliwości stwierdziła, że zebrali się kolesie na usługach Peło. Mistrzowska wypowiedź:

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju, ... 39007.html

Nie rozumiem, sądy przecież powinny być niezależne od opozycji, nie to co teraz! Ewidentnie sądzą nie po myśli władzy!

Tak swoją drogą, myślicie, że za tą całą rozpierduchą stoi jakaś głębsza myśl Prezesa? W sensie nie wiem, liczy właśnie na to, że opozycja wyprztyka się na protesty w sprawach - nie oszukujmy się - kompletnie obojętnych dla wyborcy, po czym, bez pardonu waląc propagandą w mediach (nie powtarzając błędu z 05-07), spróbuje zgarnąć większość konstytucyjną pod hasłem "my robimy dobrze, byłby już 1000+, ale sami widzicie, że bez nowej konstytucji ciągle nas spowalniają" - jak tylko skończy się kasa na rozdawnictwo.

Czy po prostu zabrnęli tak, że nie ma jak się cofnąć?

Znając naszą klasę polityczną bardziej podejrzewałbym to drugie, ale kapitalne rozegranie z Dudą i Szydło w kampanii każe mieć respekt wobec zmysłu strategicznego Kaczora, który raczej wie, że na dłuższą metę takie okazywanie arogancji przez władzę - nawet wobec przeciwników - się nie opłaca.

Obawiam się, że Kaczyński ma trochę dwoistą naturę. Taki polityczny Dr Jekyll i Mr Hyde. Raz genialny strateg, a kiedy indziej mściwy, mały człowiek i nie chodzi mi o wzrost. I tak się biją te dwie strony. Obawiam się, że z TK jakiś pomysł był, ale potem poszedł full retard, a nie potrafi się wycofywać, bo to dla niego automatyczna porażka.

Ja obstawiam, że to jest taki jeździec bez głowy. Znaczy głowa niby jest, bo Kaczyński zdecydowanie jest na czele i nie ma co ukrywać że Duda i Szydło to pionki dla niego. Tyle że ta głowa i ciało zupełnie ze sobą nie działają, jest chaos i szaleństwo. Jeden na sto pomysłów z sensem (zablokowanie 14tek dla górników), ale 99 bez pomysłu. W sumie imo dobrze, bo może PiS sam się zapadnie w tym działaniu, a jako że PO już się zapadło, to można liczyć tylko że w końcu jakoś się scena trochę oczyści.

Crowley pisze:Do grona wywrotowców, systemowców, anarchistów i komunistów dołączyli dziś sędziowie Sądu Najwyższego. Pani rzecznik Prawa i Sprawiedliwości stwierdziła, że zebrali się kolesie na usługach Peło. Mistrzowska wypowiedź:

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju, ... 39007.html

Kurwa.

Po prostu nie mam siły na dłuższy komentarz. Po prostu skurwysyny.

Mimo wszystko myślę, że babka za tych kolesiów dostanie po łapach od PiSu.

Turtles pisze:

Crowley pisze:Do grona wywrotowców, systemowców, anarchistów i komunistów dołączyli dziś sędziowie Sądu Najwyższego. Pani rzecznik Prawa i Sprawiedliwości stwierdziła, że zebrali się kolesie na usługach Peło. Mistrzowska wypowiedź:

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju, ... 39007.html

Kurwa.

Po prostu nie mam siły na dłuższy komentarz. Po prostu skurwysyny.

Tak brzydko mówić o sędziach... A fe!

Ja mysle, ze oczywistym jest, ze nasza konstytucja, napisana przez bylego aparatczyka, ewidentnie faworyzujaca peo, w oczach spoleczenstwa, ktore w demokracji jest najwazniejsze, stracila wszelka legitymizacje! Rzad nie ma obowiazku jej przestrzegac. /s

Nie rozumiem was, Llo i Rzułf. Czemu nie krytykujecie Grasia i Kulczyka. Przecież PO robiła to samo, to wina PO!

ThimGrim pisze:Mimo wszystko myślę, że babka za tych kolesiów dostanie po łapach od PiSu.

Już marszałek Bielan powiedział w Tok FM (polecam posłuchać, zaraz pewnie będzie w archiwum), że to tylko taka poetyka. A poza tym to wszystko wina PO. Powtórzył to że dwadzieścia razy.

I my się tu możemy śmiać, płakać, załamywać, ale cytując klasyka - kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.

Ja się tylko zastanawiam co dalej? "Przypadkowe" patrole Policji pod domami tych sędziów co się podpisali? "Spontaniczne" akcje zaprzyjaźnionych bojówek narodowców? Czy może po prostu wojsko i jakiś stan wyjątkowy? Bo nie bardzo rozumiem jak ma funkcjonować państwo gdzie wyroki sądu nie będą respektowane przez administrację i vice versa.

Boncek, jakie bojówki narodowców. Od wielu miesięcy opozycja organizuje wielke manifestacje antyrządowe i nikomu włos z głowy nie spadł.

A że burdel się robi coraz większy to i prawda. Ale ma on wielu ojców, nie tylko po stronie pisowskiej.

Bo nie bardzo rozumiem jak ma funkcjonować państwo gdzie wyroki sądu nie będą respektowane przez administrację i vice versa.

+1

A że burdel się robi coraz większy to i prawda. Ale ma on wielu ojców, nie tylko po stronie pisowskiej.

+2
To naprawdę nie jest już śmieszne.

boncek pisze:Ja się tylko zastanawiam co dalej? "Przypadkowe" patrole Policji pod domami tych sędziów co się podpisali? "Spontaniczne" akcje zaprzyjaźnionych bojówek narodowców? Czy może po prostu wojsko i jakiś stan wyjątkowy?

Nic dalej. Olanie. Zlekceważenie. Ignorowanie.
To przecież boli najbardziej, a i nie daje podstaw do puszenia się odwagą i bohaterstwem w zwalczaniu pisowskich bojówek.
A że takie są najwyraźniej mokre marzenia obecnych bojowników antypisowskich to wyraził to - chyba niechcący - niejaki Rzepliński obawiający się, że przejedzie go "przypadkowo" samochód .
Powtórzę jeszcze raz - lekceważenie boli najbardziej

Theeck pisze:Powtórzę jeszcze raz - lekceważenie boli najbardziej

wspaniałe zdanie

<3

Dobre pytania zadał Stanowski.

"Jeśli PiS deprecjonuje wszystkie państwowe instytucje, w tym Sąd Najwyższy, to skąd mam wiedzieć, że zaakceptuje wyniki następnych wyborów?"

"Skoro Sąd Najwyższy to zespół kolesi na usługach, to za moment Państwowa Komisja Wyborcza też może być zdegradowana do tego miana, prawda?"

Ciekaw jestem co zwolennicy PiS mają do powiedzenia w temacie poza "a PO to cośtam...".

Pfff.... się obudził...
Razem w momencie zwłoki z opublikowaniem wyroku TK od razu zauważyła, że skoro ten punkt konstytucji zignorują, to równie dobrze mogą nie zwołać wyborów jako takich.

PIOTROSLAV pisze:Pfff.... się obudził...
Razem w momencie zwłoki z opublikowaniem wyroku TK od razu zauważyła, że skoro ten punkt konstytucji zignorują, to równie dobrze mogą nie zwołać wyborów jako takich.

Nie wiem co ma piernik do wiatraka.

Żeby nie było - gdyby hipotetycznie PiS nie oddał władzy po wyborach, to sam będę protestował razem z KODem. Ale to sci-fi.

Wybory to raczej hipotetyczna sytuacja.

SithFrog pisze:Dobre pytania zadał Stanowski.

"Jeśli PiS deprecjonuje wszystkie państwowe instytucje, w tym Sąd Najwyższy, to skąd mam wiedzieć, że zaakceptuje wyniki następnych wyborów?"

"Skoro Sąd Najwyższy to zespół kolesi na usługach, to za moment Państwowa Komisja Wyborcza też może być zdegradowana do tego miana, prawda?"

Ciekaw jestem co zwolennicy PiS mają do powiedzenia w temacie poza "a PO to cośtam...".

Przecież PiS będąc w opozycji nie akceptował wszystkich tych wyborów, w których nie wygrali.

Taaa, nie akceptował, dlatego posłowie składali ślubowania i uczestniczyli w pracach parlamentu. Boncek, ogarnij się.

No tak, zapomniałem, że te całe krzyki o sfałszowanych wyborach, konieczności monitoringu, powołaniu tych całych obserwatorów wyborów (nie pamiętam jak się nazywali, znaczeniu kart do głosowania, mówieniu o prezydencie wybranym przypadkiem itd. to była, cytując marszałka Bielana, "taka poetyka".

Mężowie zaufania. Choć były tam też kobiety.

ThimGrim pisze:Mężowie zaufania. Choć były tam też kobiety.

Zasadniczo wyrażenie "mężowie zaufania" jest seksistowskie i mizoginiczne. Powinno być "meżowie i żony zaufania"

snt pisze:Żeby nie było - gdyby hipotetycznie PiS nie oddał władzy po wyborach, to sam będę protestował razem z KODem. Ale to sci-fi.

Ale dlaczego sci-fi?

Skoro każdy kolejny organ nie zgadzający się z ich zdaniem to są "kolesie broniący układu" to jaką masz pewność, że PKW nie zostanie potraktowana tak samo?

No bo to by oznaczało definitywny koniec tej partii. Wszystkim europosłom groziłaby strata mandatów itp. No i ludzie by się definitywne odwrócili (poza hardkorowym elektoratem).

Poza tym nie przesadzajmy - jedna głupia wypowiedź jakiejś babki to jeszcze nie koniec świata.

snt pisze:Poza tym nie przesadzajmy - jedna głupia wypowiedź jakiejś babki to jeszcze nie koniec świata.

Wiesz kim jest ta "jakaś babka"? Poza tym bronią tej wypowiedzi więc to szersza narracja, a nie żaden wyskok.

mi nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której PiS nowelizuje ordynację wyborczą pod przyspieszone wybory, a TK uznaje tę nowelę za niekonstytucyjną. PKW idąc w ślad za Sądem Najwyższym taką nowelę olewa i mamy z górki.

Acz to sci-fi o tyle, że do wyborów pewnie zdążą wymienić i prezesa TK, i członków PKW.

snt pisze:wypowiedź jakiejś babki

Sie narracja udziela

Wiec wiemy ze:
Sąd Najwyższy = banda kolesi
Rzecznik rządu = jakaś babka

Ja proponuje
Prezydent = typiarz
Premier = jakiś urzędas
Poseł = kolo
Sejm = zapuszczona remiza

Na niszowym (no offence) forum takie sformułowanie jest dopuszczalne, natomiast z punktu widzenia komunikacji społecznej wypowiedź "Jakiejś Babki" to absolutne faux pas. Rzecznik prasowy nigdy nie powinien używać takiego knajackiego języka! (nawet jeśli to co mówi miałoby być prawdą).

Generalnie powinno się to robić tak jak rzecznik Dudy
http://wpolityce.pl/polityka/290930-mag ... iu-kryzysu

Jak widzę te bzdety to rzygać mi się chce.

"prezydentowi zależy na spokojnym rozwiązaniu kryzysu"

To może na początku tej zadymy nie powinien był podpisywać ustawy, o której wszyscy prawnicy w Polsce poza tymi związanymi z PiS mówili, że jest wprost sprzeczna z konstytucją??? No kurwa.

Działanie w trybie, w jakim została przyjęta uchwała SN, odbieramy jako nacisk na zwykłych sędziów liniowych (http://www.tvn24.pl)

http://www.tvn24.pl/wiceminister-sprawi ... 258,s.html

To oni jak w piłce, też mają sędziów liniowych?

Ej, Llothar - jakaś babka to rzecznik klubu parlamentarnego PiS, a nie rzadu. To trochę zmienia postać rzeczy (nieznacznie).

Racja, moje niedopatrzenie. Ale zgadzam sie, ze roznica nieznaczna.

http://www.se.pl/wiadomosci/opinie/lesz ... 24472.html

Leszek Miller, nawierniejszy druh Kaczora.

snt pisze:http://www.se.pl/wiadomosci/opinie/lesz ... 24472.html

Leszek Miller, nawierniejszy druh Kaczora.

Kiedy argumentacja "skoro PO robiło coś chujowo to robienie tak samo albo gorzej przez PiS jest usprawiedliwione" przestanie obowiązywać?

nigdy, bo opinia publiczna jest na poziomie drugiej klasy podstawówki.

Powinni zmienić logo na:

Polecam:
http://audycje.tokfm.pl/odcinek/Michal- ... nego/36787

Gość nawet miejscami mówi z sensem, ale co z tego, skoro w większości tłucze winę PO i inne "poetyki".

Zwykle wklejamy linki do Graczyka, ale teraz dla odmiany Jasiński:
http://fakty.interia.pl/felietony/jasin ... Id,2193143
Jeśli o mnie chodzi to całkowicie podzielam jego punkt widzenia i dlatego często z niedowierzaniem przypatruję się obrońcom zagrożonej w Polsce demokracji. Choć coraz częściej to niedowierzanie zastępuje niesmak.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/dyrektor ... ska/sr8gjy

Zamordyzm! Białoruś!

Jeżeli ktoś mówi że orzeczenia TK nie da ostateczne, to najwyraźniej jest słaby w swojej pracy, która polega na interpretowaniu konstytucji

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... ytkow.html - nie podoba się, że przeciwna decyzja wobec władzy? Trzeba zmienić kompetencje na danym stanowisku. Nie da się? No jak się nie da?

http://wiadomosci.onet.pl/rzeszow/rzesz ... any/r33pqf - No tak, znowu zła decyzja dla władzy. Hmmm...

#dobrazmiana

EDIT: Ciekaw jestem, czy tempo tych dobrych zmian będzie utrzymane, jeśli tak to już za rok albo 2 będziemy słyszeli o przedłużeniu kadencji sejmu i senatu

Turtles pisze:Jeżeli ktoś mówi że orzeczenia TK nie da ostateczne, to najwyraźniej jest słaby w swojej pracy, która polega na interpretowaniu konstytucji

Czyli doktorat i habilitacja plus wygrany konkurs to jednak zbyt słabe rerefencje?

snt pisze:

Turtles pisze:Jeżeli ktoś mówi że orzeczenia TK nie da ostateczne, to najwyraźniej jest słaby w swojej pracy, która polega na interpretowaniu konstytucji

Czyli doktorat i habilitacja plus wygrany konkurs to jednak zbyt słabe rerefencje?

Jeśli gada takie bzdury jak wyżej to jakie znaczenie mają tytuły i konkursy?

No właśnie, może to nie do końca bzdury

snt pisze:No właśnie, może to nie do końca bzdury

Pokaż mi palcem gdzie jest napisane, że wyroki TK nie są ostateczne i jakiś magiczny organ musi je weryfikować. To już jest popadanie w śmieszność. Groteska.

Nie jestem chodzącym kodeksem.

http://www.tvp.info/25116238/tvp-info-p ... jscie-z-tk

Coraz ciekawiej. Gościu pracował w TK od 15 lat
Oraz jest członkiem Komitetu Nauk Prawnych PAN (za wiki)

http://www.rp.pl/Rzecz-o-polityce/30419 ... .html#ap-2

Tutaj jest wywiad, za który poleciał.

Widocznie jednak bzdury i referencje o niczym tu nie świadczą, bo za Konstytucją

Art. 190.

Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.

PIOTROSLAV pisze:Widocznie jednak bzdury i referencje o niczym tu nie świadczą, bo za Konstytucją

Art. 190.

Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.

Przeczytaj wywiad, tam kolo przedstawia swoje argumenty.