Re: Ukraina
: 27 maja 2014, o 21:04
Szkoda tylko ze z ta pomoca, wyrzadzilsimy Ukrainie niedzwiedza przysluge
Jabysmy mieli ich w d*** moze by lepij wyszli z tego.
Jabysmy mieli ich w d*** moze by lepij wyszli z tego.
naucz sie slowa "ironia" - to raz.DaeL pisze:Serio. Dlatego, abstrahując od samej tezy, że nacjonaliści będą w parlamencie (która jest wątpliwa), nie ma co spinać o parlament.
poszukaj i to dokladnie abys zrozumial ze banderowcy od poczatku w mojej opinii to nie tylko prawy sektor. Tylko jak cos nie pasuje do Twojej wizji to to dopasuj.DaeL pisze:O, pardąsik. Toś chyba zmienił lekko melodię. Bo jeszcze niedawno było jednak z Twojej strony zwieranie pośladów w trwodze przed nacjonalistami. Może się mylę. Mam poszukać cytatów?
Ja wiem ze gowno wiesz co mysle. Tyle.DaeL pisze:No i druga sprawa - ja wiem, że dla Ciebie już wszyscy tam czczą Banderę. Jaceniuk, wprawdzie centrysta i liberał, to jednak w sercu banderowiec. I Tatarzy też banderowcy. A Żydzi... o, oni to dopiero są banderowcy. Jeden się tam pozytywnie wypowiedział o Banderze, także wiadomo, że już się szykują żeby riezat' Lachów, a potem wieszać samych siebie.
wiec po raz kolejny powtarzasz glupia opcja. dlaczego, ponizej bedzie.DaeL pisze:Ale ja powtórzę kazusem Żółkiewskiego. Z faktu, że np. Agora patronuje wydaniu jakiejś monografii, która o Hetmanie wyraża się pozytywnie, nie wynika jeszcze, że Michnik z Blumsztajnem przypinają sobie skrzydełka husarskie i cwałują na wschód.
Nie ogarniam. Ale gdzie dostal tytul bohatera narodowego itp? i jakos sobie nie przypominam aby zabijanie jencow w czasach do conajmniej XVIII w. jakkolwiek moze wydawac sie brutalne, bylo czyms nadzwyczajnym.DaeL pisze:Nazywa się jego imieniem szkoły, pomników jest całkiem sporo, sal pamięci również, a i szkolne podręczniki raczej go nie przedstawiają jako postaci kontrowersyjnej.
i bede Ci wdzieczny bo ja mam taki problem ze jak ktos nie rozroznia zabijania poprzez tortury cywili od mimo wszystko zolnierzy raz po raz atakujacych kraj, a dodatkowo nie rozroznia kwestii historyczno-logistycznych to mi sie zwyczajnie tlumaczyc takich podstaw nie chce.DaeL pisze:Mam taki generalny problem, że jak ofiary są bezbronne i lecą w tysiącach, to wrzucam to do jednego worka. Jeśli masz bardziej finezyjną metodę kategoryzowania mordów, to oczywiście nie będę polemizował
Nie rozumiem po co Ci Katyn tutaj. Jedno i drugie to byla katastrofalna moim zdaniem zbronia na NASZYM narodzie. Z ta roznica, ze:DaeL pisze:(po prawdzie to mordowanie jeńców bardziej pasuje do Katynia niż Wołynia)
zaznacze tylko, ze porownales. Zolkiewskiego do UPA a Wolyn do Katynia. Dziekuje.DaeL pisze:Zaznaczę tylko, że nie tyle porównywałem, co wskazywałem na sposób, w jaki kształtuje się pamięć narodu.
Pieknie, szkoda ze absolutnie nie jest to wspolmierne do rzeczywistosci.DaeL pisze: Zaznaczę tylko, że nie tyle porównywałem, co wskazywałem na sposób, w jaki kształtuje się pamięć narodu.
spoko. odwrotnie tez i skonczylo sie tak samo.DaeL pisze:Kilka razy w historii w ten sposób postąpiliśmy. Na ogół hodując sobie całe pokolenia wyrosłe w nienawiści do Polaków.
Mozesz tak sobie uwazac. Serio. Natomiast ja moge sie z tym calkowicie nie zgadzac.DaeL pisze:Powtarzam - Ukrainę w sojusz z nami pcha geografia. Historia jest jedyną przeszkodą (po obu stronach i z różnych perspektyw). Naszym strategicznym celem powinno być DE-LI-KAT-NE usunięcie tej przeszkody. A nie napierdalanie w nią sztachetami.
Odwołujesz się do nadania Banderze odznaczenia, które nie ma swojego polskiego odpowiednika. Także istotnie, Żółkiewskiemu nie nadano takiego tytułu. Nikomu nie nadano. Zresztą nawet gdyby taki order i tytuł istniał, to problemem byłaby polska tradycja nienadawania pośmiertnie orderów, które nie istniały w czasie, gdy dana osoba żyła.Razorblade pisze:Ale gdzie dostal tytul bohatera narodowego itp?
Nie wiem jaką masz podstawę do tego stwierdzenia. To było coś nadzwyczajnego, stąd np. trwająca ponad sto lat emocjonalna rana, jaką Polacy mieli po rzezi dokonanej tym razem na naszych jeńcach pod Batohem.i jakos sobie nie przypominam aby zabijanie jencow w czasach do conajmniej XVIII w. jakkolwiek moze wydawac sie brutalne, bylo czyms nadzwyczajnym.
Można najwyżej twierdzić, że porównałem rzeź na Kozakach od Nalewajki do Katynia. To nie było moją intencją, ale jak już chcesz się obrażać za jakieś porównanie, no to chyba najlepiej za to.Razorblade pisze:zaznacze tylko, ze porownales. Zolkiewskiego do UPA a Wolyn do Katynia. Dziekuje.
No i jak wypada rzeź wołyńska przy całym wieku XX, przy całej II wojnie?Theeck pisze: tymczasem Banderę i mord wołyński można i należy oceniać wg kryteriów współczesnych
Na mój gust podobnie do eksperymentów Mengele. Wartościowanie niby nie ma sensu ale wolałbyś zginąć od strzału w głowę czy udławić się własnym jelitem?Turtles pisze:No i jak wypada rzeź wołyńska przy całym wieku XX, przy całej II wojnie?
To o nas? Ostatnio mam z postami Thima podobny problem jak nieraz z postami Lobo. Udaje głupka/troluje czy to jest na serio? Zagadka dnia.ThimGrim pisze:Nie nadążam za tokiem myślenia polskich nacjonalistów... :---/
Nie rozumiem pytania, prawdę mówiąc. Przybliż mi, proszę, co poeta miał na myśliTurtles pisze:No i jak wypada rzeź wołyńska przy całym wieku XX, przy całej II wojnie?
No to smielej. Twój top 10 z lat 1910-1945! Czyja śmierć była spoko, a czyja nie. A może względem liczby ofiarRazorblade pisze: Natomiast porownywac zbrodnie mozna i powinno sie.
Strasznie lubię, te z dupy osobiste wjazdy w wykonaniu Razora. Przy okazji, zarzynanie, przez rz.Razorblade pisze: I mowi to osoba pieprzaca zw zrzucenie bryly lodu na autostrade to nie chec zabojstwa. Brawo
A nie mieli? W porównaniu z Wołyniem?Turtles pisze:Dla mnie raczej smutne jest czytanie, że w Katyniu to właściwie szczęście mieli
Moment, moment.SithFrog pisze:Problem zaczął się od Daela, który zasugerował, żeby Wołyń zamiatać pod dywan i szybko korzystać z okazji, żeby w obecnej zadymie znaleźć dobry język z Ukrainą.
Jak pisał Crowley, mamy Białoruś i Rosję od 1989. Mieliśmy Ukrainę Kuczmy, potem Janukowycza. Ktoś od tego umarł? Z Putinem trzeba walczyć jako Europa, a nie wyłazić przed szereg. Co nam po dobrych stosunkach z rozbitą Ukrainą jak zapłacimy za gaz 5x tyle co Niemcy?ThimGrim pisze:Mi się jednak wydaje, że lepiej mieć pod sobą Europę niż drugą Białoruś. Ale widocznie jestem osamotniony w tym stwierdzeniu i lepiej mieć na około Rosję...
Przepraszam, a ja napisałem, że trzeba walczyć jako Polska i wychodzić przed szereg? Zgadzam się, że trzeba to robić jako Europa i tak to się robi. Z tego co wiem, wszystkie sankcje, które najskuteczniej działają na Putina, zostały ustalone na poziomie europejskim. I tak, mamy Białoruś i Rosję od jakiegoś czasu, a możemy mieć więcej. Fajnie by było? I dlaczego znowu gadasz o stosunkach z Ukrainą (już rozbitą, lol) skoro ja wyraźnie piszę o wspieraniu Ukrainy w jej dążeniach do Europy. To już są stosunki? Bo nie bardzo wiem co pod tymi Twoimi stosunkami się kryje. Chyba, że...SithFrog pisze:Jak pisał Crowley, mamy Białoruś i Rosję od 1989. Mieliśmy Ukrainę Kuczmy, potem Janukowycza. Ktoś od tego umarł? Z Putinem trzeba walczyć jako Europa, a nie wyłazić przed szereg. Co nam po dobrych stosunkach z rozbitą Ukrainą jak zapłacimy za gaz 5x tyle co Niemcy?ThimGrim pisze:Mi się jednak wydaje, że lepiej mieć pod sobą Europę niż drugą Białoruś. Ale widocznie jestem osamotniony w tym stwierdzeniu i lepiej mieć na około Rosję...
Według Twojego czytania ze zrozumieniem to może i tak, ale nie potrafię rozstrzygnąć, bo wiem, że "gowno wiesz co mysle"...Razorblade pisze:A to Rosja nas najezdza, czy jak?
coz... nigdy sobie nie przypisywalem wiedzy calkowitej w przeciwienstwie do Milosciwie Nam Panujacego ThimGrima wiec tak, gowno wiem co myslisz, w zwiazku z czym zapytalem w czym problem z graniczeniem z Rosja. Bo ja widze w tym wiecej korzysci niz wad. Taki jestem prosty chlopak, ze przemawiaja do mnie wycieczki autobusowe z Obwodu Kaliningradzkiego do 3miasta na zakupy, gdzie takich samych wycieczek ukrainskich nie uswiadczysz. Ba, Ruscy jakos nie bedza aby sie u nas osiedlac, a Ukraincy i owszem, chetnie do nas i do pracy i mieszkania. Dodatkowo Ruskich nie ciagnie do UE, a Ukraincy majacy gospodarke oparta na podobnych galeziach mimo wszystko stanowia dla nas gospodarcze zagrozenie. Wiec zwyczajnie ladnie prosze - co zlego w graniczeniu z Rosja nam sie dzieje.ThimGrim pisze:Według Twojego czytania ze zrozumieniem to może i tak, ale nie potrafię rozstrzygnąć, bo wiem, że "gowno wiesz co mysle"...
1. z tego co wiem to srednio dzialajaThimGrim pisze:Z tego co wiem, wszystkie sankcje, które najskuteczniej działają na Putina, zostały ustalone na poziomie europejskim.
znaczy piejacy na prawo i lewo Radzio jaka to Rosja "be" i chory Kaczora jak to Ukraine trzeba wspierac w "walce z Rosja" to nie wybijanie przed szereg? Jak tak to przepraszam.ThimGrim pisze:Zgadzam się, że trzeba to robić jako Europa i tak to się robi
Tzn, pytasz się jakie są plusy z posiadania sąsiada - sojusznika, zamiast sąsiada - imperium, które przez ostatnie kilkaset lat było naszym okupantem?Razorblade pisze: Wiec zwyczajnie ladnie prosze - co zlego w graniczeniu z Rosja nam sie dzieje.
Iskandery. To taki główny problem z Kaliningradem.Razorblade pisze:coz... nigdy sobie nie przypisywalem wiedzy calkowitej w przeciwienstwie do Milosciwie Nam Panujacego ThimGrima wiec tak, gowno wiem co myslisz, w zwiazku z czym zapytalem w czym problem z graniczeniem z Rosja.
Mnie ciekawi skąd ta miłość na Ukrainie do Polaków nagle. W sensie skąd te wasze założenia. Na razie jesteśmy ich "sojusznikiem" na "zasadzie wróg wroga przyjacielem" i nic poza tym.Turtles pisze:Tzn, pytasz się jakie są plusy z posiadania sąsiada - sojusznika
Duże zaangażowanie w Majdan. Zarówno przyjezdnych, jak i miejscowych. Ludzie wozili leki, śpiwory, itd... No i Lech Polański, członek "niebiańskiej sotni" - zastrzelony przez snajpera. W tej chwili postać bardzo symboliczna.SithFrog pisze:Mnie ciekawi skąd ta miłość na Ukrainie do Polaków nagle. W sensie skąd te wasze założenia. Na razie jesteśmy ich "sojusznikiem" na "zasadzie wróg wroga przyjacielem" i nic poza tym.
Zupełnie naturalne. Ja mam rodzinę z dwóch stron Polski (właściwie to z Polski i obecnej Białorusi ) i też - choć przeżyli obie okupacje - opowiadali bardzo różne historie. Wiele po prostu zależy od tego, jak się potoczyły indywidualne losy. Przypuszczam, że mogą gdzieś być osoby, które w konspiracji wpadły przez Jüdischer Ordnungsdienst i najgorzej wspominają Żydów. Choć jak wiemy, to tylko wycinek rzeczywistości.Dziwnym trafem do końca życia bardziej nienawidziła Ukraińców niż Ruskich i Szwabów razem wziętych.
Z drugiej strony żeglugi z zatoki wiślanej nie ułatwiają. Co sie przekłada na transport wodny po całej Polsce,crowley pisze:Ej no, Mazur nam do tej pory nie destabilizowali, to może i Bieszczady odpuszczą.
No własnie, pytanie brzmi czy ten argument sie zmieni dopóki istnieje taki kraj jak Rosja.SithFrog pisze: Na razie jesteśmy ich "sojusznikiem" na "zasadzie wróg wroga przyjacielem" i nic poza tym
a to mamy gwarancje posiadania sojusznika w Ukrainie? Tak jak po pierwszym Majdanie? No i tak - nadal nie widze roznicy skoro z tym imperium graniczymy caly czas na sporym fragmencie to raz i czerpiemy z tego korzysci gospodarcze, to dwa...Turtles pisze:Tzn, pytasz się jakie są plusy z posiadania sąsiada - sojusznika, zamiast sąsiada - imperium, które przez ostatnie kilkaset lat było naszym okupantem?
strasznie - robie pod siebie. Tyle zlego nas tutaj z tego powodu spotkalo od 2010 roku.Iskandery. To taki główny problem z Kaliningradem.
No i częstotliwość manewrów z symulowaniem prewencyjnego uderzenia atomowego na Polskę - od 2010 raz do roku się odbywają. I nawet bez udawania - jak w NATO - że się odpiera ataki, albo walczy z fikcyjnym państwem. Ot, uroki sąsiedztwa.
a czy z rosyjskiej strefy wplywu na Ukrainie mielismy minusy? Bo ja je kojarze jak probowala sie wyrwac (vide problem gazowy). A teraz Niemcy i zach. Europa (przez nasz solidarnosc z Ukr.) zabezpieczyly sie na taki wypadek za naszymi plecami, a my znow mozemy wyladowac w czarnej dupie.DaeL pisze:Aczkolwiek wydaje mi się, że nie o samym sąsiedztwie mówimy, co o problemach z rosyjską strefą wpływów.
a mamy gwarancje ze na troche dluzej niz za Juszczenki?Duże zaangażowanie w Majdan. Zarówno przyjezdnych, jak i miejscowych. Ludzie wozili leki, śpiwory, itd... No i Lech Polański, członek "niebiańskiej sotni" - zastrzelony przez snajpera. W tej chwili postać bardzo symboliczna.
Nawiasem pisząc są trzy nacje do których - według badań opinii - wzrosła sympatia wśród Ukraińców. Polacy, Tatarzy i Żydzi. Polacy zyskali najwięcej.
no co Ty. to teraz ulatwia jak nic!Turtles pisze:Z drugiej strony żeglugi z zatoki wiślanej nie ułatwiają. Co sie przekłada na transport wodny po całej Polsce,
wiec pyskujmy dalej. UE se poradzi.Turtles pisze:O embargu na mięso też chyba nie ma co wspominać.
tak, za jakies 5 lat gdy znow wygra Janukowycz Bis.Turtles pisze:No własnie, pytanie brzmi czy ten argument sie zmieni dopóki istnieje taki kraj jak Rosja.
z Toba? Nie. Bo nie umiesz czytac.Turtles pisze:Jezu Rzr. Czy Ty możesz prowadzić normalną dyskusję?
kto Ci takich bzdur nagadal? Chce argumentow co zlego wynika z samego faktu graniczenia z Rosja, a nie ze Rosja zla kobieta dla PL byla.Turtles pisze:Chcesz argumentów na to, że Rosja jest złym sąsiadem.
dalej nie. Ja twierdze ze Rosja jest zlym sasiadem, Ukraina nie jest dobrym sasiadem, a pomagajac Ukrainie tracimy na Rosji. Doczytaj.Turtles pisze:"Rosja jest złym sąsiadem, ale będzie gorszym jak Polska będzie sie angażować na Ukrainie".
Ja nie piszę o tym jak jest, ale o tym jak tego typu działania były i są postrzegane przez osoby wówczas i dzisiaj żyjące - a jest to zasadnicza różnica.Turtles pisze:Sugerujesz, jakoby w wieku XVII ludobójstwo było na porządku dziennym, ale wspólcześnie się to zmieniło. Według mnie jest raczej odwrotnie.
No więc akurat dzisiaj to wymordowanie jeńców byłoby szokujące, kiedy do mordów na ludności cywilnej jakoś tam sie przyzwyczailiśmy. Natomiast w realiach II wojny światowej? Czy którakolwiek z tych rzeczy była jeszcze szokująca? Czy faktycznie nie był to normalny element wojny?Theeck pisze:Ja nie piszę o tym jak jest, ale o tym jak tego typu działania były i są postrzegane przez osoby wówczas i dzisiaj żyjące - a jest to zasadnicza różnica.
Aleś pierdolnął Razor. Akurat wczoraj uzgodniono z "banderowcami" zniesienie embarga. Została kwestia jakichś dokumentów do przesłania. Także gratulacje argumentu. Nawet jakby się człowiek starał, to by nie potrafił sobie zrobić takiego efektownego strału w stopę.Razorblade pisze:Ja jeszcze szybkie pytanie do rzuffia - skoro embargo na mieso to zlo z sasiadowania to jak nazwiesz kilkuletnie embargo na polskie mieso na Ukrainie? Z Ukraina graniczyc dobrze, z Rosja zle?
Zgoda ale przy jak największym zaangażowaniu UE, a jak najmniejszym Polski indywidualnie. Tak jak pisałem: co mi po przyjaźni polsko-ukraińskiej jak nie będzie gazu albo będzie drogi w ch?DaeL pisze:2. Ukraina suwerenna, podmiotowa i antyrosyjska - dobrze dla naszych interesów.
Gdzieś czytałem, że już teraz gaz z USA nam się opłaca ale nie ma jak go ściągać w takiej ilości jak potrzebujemy. Poza tym jeszcze jest chyba jakiś problem, że USA nie eksportuje zbyt chętnie surowców energetycznych w ogóle, a więc i do Europy.Gregor pisze:Z tym gazem to tak w przeciągu kilku lat Rosja może mieć problem ot tak dojebać "x10 głupie lachy!", bo nagle statkami z US&A i Kangurlandii zacznie się opłacać sprowadzać (w oderwaniu od naszych marzeń o łupkach nad Wisłą)
Jak znosa to fajnie i dobrze. Jak nie to problem nadal. Ale od 7 lat embargo bylo. Wiec wtf. Co za strzal w stope. Przez 7 lat graniczylismy z Rosja? Przypominam ze ruscy embargo wnosili i znosili w tym czasie.DaeL pisze:Aleś pierdolnął Razor. Akurat wczoraj uzgodniono z "banderowcami" zniesienie embarga. Została kwestia jakichś dokumentów do przesłania. Także gratulacje argumentu. Nawet jakby się człowiek starał, to by nie potrafił sobie zrobić takiego efektownego strału w stopę.
Ależ najeżdżają! Gdyby nie Białorusini to białostockie galerie handlowe byłyby puste jak lokale wyborcze do eurokorytka pod koniec maja. Nawet część lokali na mieście sami sobie otwierają (głównie gastronomia), a białoruski i rosyjski są powszechnie słyszalne na alejkach w Alfie czy Białej.SithFrog pisze:Crowley pisze:Mamy Ruskich "przy" Elblągu i Białorusinów (czyli też Ruskich) "przy" Białymstoku i jakoś nikt nikogo nie najechał.