FSGK.PL

To było jakoś już pod koniec roku. I w sumie to mi chyba babka poszła na rękę z tym. Rachunek prawdopodobieństwa zaliczałem 3 razy i chyba sama miała dosyć (szczególnie jak mi powiedziała jakoś na początku drugiego semestru, że jak sie nie wycofam ze zdawania matury z matmy, to mnie nie dopuści, więc nie zdawałem )

Jaka jest różnica między małpą a murzynem?
Małpa za kratkami zazwyczaj jest niewinna.


Jaka jest różnica między Indiami a Tajlandią?
W Indiach kobiety się wiesza, w Tajlandii kobietom wisi.

Klient pyta się sprzedawcy:
- A ten odkurzacz to mocno ssie?
- Panie, aż łzy lecą.

Z instytucji publicznych najsprawniej działa dom publiczny, bo jest prywatny.

peterpan pisze: Klient pyta się sprzedawcy:
- A ten odkurzacz to mocno ssie?
- Panie, aż łzy lecą.

ThimGrim pisze:

peterpan pisze: Klient pyta się sprzedawcy:
- A ten odkurzacz to mocno ssie?
- Panie, aż łzy lecą.

Genialny filmik

najlepsza jest kasjerka aw heeell naw...

WKUK to imho taki amerykański Monthy Python.

- Mamo, mamo!
- Co, synku?
- W moim łóżku jest potwór!
- Co żeś sobie z dyskoteki przyprowadził, to masz...

Why there was no black people in The Flinstones?


Because they were still monkeys.

Przypomniał mi się stary jak swiat

Jak wiedźmini obcinają włosy?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
STRZYGĄ.

Autorski suchar:

Chciałem nazwać córkę Eutanazja, ale boję się ze mnie zabije jak dorośnie.

Oplułem monitor, Wisien

Wisnia, szacun.

Sponsoruje sadistic:

Kiedyś tak zabalowałem że po pijaku wyrzuciłem swoją zmywarkę przez okno z 7 piętra.

Z przyzwyczajenia dalej jednak noszę obrączkę.


W Chinach na jedno dziecko przypadają 4 telefony komórkowe

do zrobienia w godzinę

Nie chce mi się czekać o kolejnego podcastu z sucharem-self-made:

Jak się nazywa kanapa z szerokim wachlarzem zastosowań?
Uniwersalka.

dla równowagi:

To jest ten "Smutny Autobus"?

sio do Flashy - zolt

zmylił mnie gif pq, nazi-modzie - cherryy

Mrożona kawa dla onanistów?
Fappe.

SithFrog pisze:Mrożona kawa dla onanistów?
Fappe.

insider's level medium, sooo sweet!

Suchary z forum PSX:

Żona woła do męża w kuchni:
-kochanie, zjesz z pasztetem?
Mąż:
-nie, zjem w salonie.

Co ma wspólnego pokój niemowlaka i Bolesław Chrobry?

Żona woła do męża w kuchni:
-kochanie, zjesz z pasztetem?
Mąż:
-nie, zjem w salonie.

A żona na to:
- ale my mamy kombi

?

W UK na sedany mówi się saloon z tego co kojarzę.

Naprawdę? Nie dość, że kierownica po złej stronie to jeszcze takie jaja. Co za kraj

! Dominick ! pisze:

Żona woła do męża w kuchni:
-kochanie, zjesz z pasztetem?
Mąż:
-nie, zjem w salonie.

A żona na to:
- ale my mamy kombi

Gregor

Gregor mistrz


Stefan siedząc do późna w pracy zaczął wspominać stare hipisowskie czasy, kiedy to codziennie były nowe panienki, narkotyki. Postanowił po 20 latach nie palenia marihuany w końcu zapalić. Odwiedził więc starego dilera Heńka.
- Witaj Heniu, potrzebuję jakieś fajne jointy, bo ze 20 lat nie paliłem, a chciałbym przypomnieć sobie jak to jest...
- Słuchaj Stefan, sprzedam Ci, ale pod jednym warunkiem... musisz ten towar palić samemu i najlepiej w zamkniętym pomieszczeniu.
- Dobra stary niech tak będzie
Wpada do chałupy, cisza jak makiem zasiał, więc postanowił zamknąć się w kibelku. Usiadł na sedesie wypakował towar, nabił lufkę, zaciąga się... otwiera oczy, patrzy ciemno. Wypuszcza dym - jasno.
- Kurde, ale sprzęcicho się pozmieniało - pomyślał zdumiony Stefan.
Po szybkim namyśleniu, drugiego macha pociągnął. Otwiera oczy, ciemno... wypuszcza - jasno. Podjarany myśli sobie, że jeszcze raz nic nie zaszkodzi. Zaciąga się - ciemno, wypuszcza dym - jasno. W tym momencie piekielnie silne walenie do drzwi kibelka....
- Stefan co Ty tam robisz? - krzyczy strasznie wkurzona żona.
Stefan wszystko wrzucił do sedesu i spuścił wodę i poddenerwowany odpowiada:
- Golę się kochanie!
- Stefan, trzy dni?

Gregor

Gregor... genialne!

Jezus broni cudzołożnicę przed ukamienowaniem
- Kto z was bez grzechu niech pierwszy rzuci w nią kamieniem.
Z tłumu wylatuje kamień i trafia kobietę w głowę.
- Matka, jak ty mnie wkurzasz!

Godzina 3 nad ranem, niedopity, acz naj***ny gość wraca do domu, wchodzi do kuchni i zaczyna myśleć, co zrobić, żeby dalej imprezować. W końcu siada przed lodówką, otwiera drzwi, światło się zapala i gość mówi: "Do centrum proszę." Po chwili nic się nie dzieje. Sytuacja powtarzała się wielokrotnie, aż gość zasną. Rano budzi go szum samochodów, na zegarze 5.45 a lodówka rozj***na jak cholera. Drzwiczki urwane, wszędzie mokro, wszystko pobite, ogólnie p*zda. Myśli co zrobić, jak żona zobaczy co narobił, to katastrofa, więc na szybkości wynosi lodówkę na strych i sprząta po sobie. O godzinie 7 żona wstaje do pracy. Wchodzi do kuchni, patrzy a tu ani męża, ani lodówki i zdziwionym głosem mówi sama do siebie - "O masz k***a, a jednak pojechał!"

Zajęcia z seksuologii dla przyszłych pielęgniarek. Prowadzący omawia właśnie zasady samokontroli piersi i jąder oraz niebezpieczeństwa wynikające z zagrożenia nowotworami tychże narządów. W pewnym momencie jedna ze studentek pyta się siedzącego obok niej studenta:
- Słuchaj, a czy jak badacie sobie jądra, zdarza wam się erekcja?
- Zdarza się, w końcu to też stymulacja. Ale to nic nadzwyczajnego. - odpowiada student.
- No i co z tym robicie? - pyta dalej studentka.
- Nic? A co mamy robić - odpiera zdziwiony student.
- Czyli chodzicie cały dzień z tą erekcją?
- Nie, skąd. Samo mija.
- Samo mija???? Czyli męski członek może opaść bez orgazmu???? - pyta dalej bardzo zaskoczona przyszła pielęgniarka.
- Jasne. - odpowiada nie mniej zaskoczony student.
Po chwili zamyślenia, pokrywająca się purpurą złości studentka mówi:
- Zabiję sk***ysyna...

omfg
UNIWERSALKA.....................


Mam tez cos:
Jakie jest motto chciwych cukiernikow?

Dajesz!

SithFrog pisze:Dajesz!

Jak już Coll razem z Żabskim dowcip opowiadają to ja może wannę odkręcę...

Poniewaz to Żaba, wiec nie wiem, czy odpowiadal, czy zachęcał do odpowiedzi.

Col chyba ucieka się do ostatniej deski ratunku, bo zadano jej miesiąc temu tę zagadkę i nie chwaliła się odpowiedzią do tej pory

Ja mam dobrego suchara, rano w pracy wymyśliłem ale zostawię go sobie na wieczorny podcast

CIASTO PIENIADZ.

Piach sypie mi się z kranu...

Dla tych co są cieniasami i nie słuchają PnK:

Jak się nazywa czujnik, który niczego pożytecznego nie robi?
Bezsensor.

Z pracy:

Jakim językiem programowania posługują się zombie?
Java z krypt.

Lo kuswa, zaba, wiecej takich to ludziom pogode na wakacje zalatwisz

I life gives you lemonade, make lemons.
Life will be like "Whaaaat?"