Emigracyjny

... wszystko, co nie pasuje do innej kategorii

Moderatorzy: Zolt, boncek, Turtles

Awatar użytkownika
Piccolo
Bambus Junior
Posty: 1920
Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:10

Re: Emigracyjny

Post autor: Piccolo »

Aktualnie już pracuję, więc wakacyjne staże mogą być kłopotliwe, ale Silicon Valley to faktycznie brzmi jak plan.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Awatar użytkownika
Caspius
niebieskoszary
Posty: 328
Rejestracja: 8 maja 2014, o 20:38

Re: Emigracyjny

Post autor: Caspius »

Piccolo pisze: która mnie tam ściągnie (wiza itp.).
O tym mozesz zapomniec imo. Stany, Australia i Kanada bardzo lubia sciagac sobie obcokrajowcow...ale takich ktorzy juz wize maja ogarnieta niestety. Sam mialem taka nadzieje to niestety kazda oferta pracy jaka przegladalem miala adnotacje ze "Only candidates eligible for work in US will be considered for this position." i "Relocation support only availiable inside the country"
Awatar użytkownika
! Dominick !
Człowiek-Fotel
Posty: 455
Rejestracja: 9 maja 2014, o 17:12

Re: Emigracyjny

Post autor: ! Dominick ! »

Moj pracodawca kazal mi sobie samemu ogarniac wize, jesli chce jechac na ich konferencje do Stanow. Oczywiscie zwracaja koszt calej tej zabawy, ale trzeba samemu wszystko wypelniac, jechac, tlumaczyc sie. Nie ma, ze ktos w jakis magiczny sposob zalatwi wjazd do kraju za Ciebie.
Awatar użytkownika
Matthias[Wlkp]
purpurowy
Posty: 7425
Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!

Re: Emigracyjny

Post autor: Matthias[Wlkp] »

Ja polecam wyjazd poprzez polską filię jakiejś zagranicznej korporacji - ja tak zrobiłem i miałem wiele rzeczy załatwione, włącznie z kasą na przeprowadzkę. Oczywiście zaangażowanie z mojej strony też było ważne - załatwiannie dokumentów, wypełnianie formularzy, itd.
Awatar użytkownika
LLothar
A u nas w Norwegii
Posty: 5601
Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
Lokalizacja: Stavanger, Norwegia

Re: Emigracyjny

Post autor: LLothar »

! Dominick ! pisze:Moj pracodawca kazal mi sobie samemu ogarniac wize, jesli chce jechac na ich konferencje do Stanow. Oczywiscie zwracaja koszt calej tej zabawy, ale trzeba samemu wszystko wypelniac, jechac, tlumaczyc sie. Nie ma, ze ktos w jakis magiczny sposob zalatwi wjazd do kraju za Ciebie.
Chyba nawet nie ma technicznej mozliwosci, zeby pracodawca sam zalatwil wize do USA, nawet ta biznesowo-turystyczna. Tez sam musialem ogarniac wszystkie dokumenty, jechac na rozmowe itp. Okazalo sie ze syn pani w okienku w ambasadzie pracuje w tej samej firmie i do teczki pelnej papierow nawet nie zajrzala :P
Awatar użytkownika
Larofan
Social Media Ninja
Posty: 3932
Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
Lokalizacja: Poznań, Poland

Re: Emigracyjny

Post autor: Larofan »

jaki nepotyzm pacz w tej norwegii.. dziki kraj :)
Awatar użytkownika
Piccolo
Bambus Junior
Posty: 1920
Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:10

Re: Emigracyjny

Post autor: Piccolo »

Ok ja mogłem trochę zbyt ogólnie napisać z tym (wiza itp.). Zdaję sobie sprawę, że żadna firma, magicznie, wizy mi nie da, chodzi tylko o to, czy kwestia tego, że jakaś firma chciałaby mnie zatrudnić nie ułatwia już w jakiś sposób odpowiedzi na pytanie "to po co Pan właściwie do nas jedzie?"?
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Awatar użytkownika
Larofan
Social Media Ninja
Posty: 3932
Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
Lokalizacja: Poznań, Poland

Re: Emigracyjny

Post autor: Larofan »

powiedz ze chcesz zobaczyc jak dziala idealny system polityczny w ktorym ludzie sprawuja rzeczywista wladze a sprawiedliwosc zawsze tryumfuje :)
Awatar użytkownika
Razorblade
Mr. Kroper
Posty: 4861
Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56

Re: Emigracyjny

Post autor: Razorblade »

Piccolo pisze:Ok ja mogłem trochę zbyt ogólnie napisać z tym (wiza itp.). Zdaję sobie sprawę, że żadna firma, magicznie, wizy mi nie da, chodzi tylko o to, czy kwestia tego, że jakaś firma chciałaby mnie zatrudnić nie ułatwia już w jakiś sposób odpowiedzi na pytanie "to po co Pan właściwie do nas jedzie?"?
Firma musi udowodnic ze takiego specjalisty nie znajdzie w kraju. Wtedy dopiero daje to benefity afaik.
Awatar użytkownika
boncek
Wielki Pan Bonzo
Posty: 3988
Rejestracja: 4 maja 2014, o 14:38

Re: Emigracyjny

Post autor: boncek »

! Dominick ! pisze:(w PL ile bym musial sie nastac, zeby samochod zarejestrowac, prawo jazdy wyrobic, kablowke podlaczyc, firme zalozyc).
Co do samochodu i prawa jazdy to niestety jest to prawda ciągle, bo sam to przerabiałem niedawno. Co do kablówki, to u nas nie załatwia się tego w urzędzie. ;P

Natomiast działalność niedawno zakładała moja Kaśka. Wszystko z domu, ePUAPem, potem tylko musiała pójść do ZUSu po pieczątkę, po uprzednim umówieniu się na wizytę w osobnym okienku dla epuapowców. Trwało to ze 2 minuty.

Ja aktualnie przerabiam coś pośredniego. Pracuję dla amerykanów z San Mateo (to chyba nawet jest w Silicon Valley), ale żyję w Polsce. Pracuję też ciągle w PND od 9 do 17, ale coraz częściej zastanawiam się nad przejściem w 100% na swoje i robienie tylko dla zagranicznych klientów. Generalnie polecam. Ale ja nie mam dzieci, więc też patrzę raczej przez pryzmat czystego egoizmu. :P
Obrazek
Awatar użytkownika
Piccolo
Bambus Junior
Posty: 1920
Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:10

Re: Emigracyjny

Post autor: Piccolo »

Razorblade pisze: Firma musi udowodnic ze takiego specjalisty nie znajdzie w kraju. Wtedy dopiero daje to benefity afaik.
Czyli generalnie łatwiej samemu postarać się o wizę, liczyć na cud i wtedy szukać pracy w Stanach?
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Awatar użytkownika
Razorblade
Mr. Kroper
Posty: 4861
Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:56

Re: Emigracyjny

Post autor: Razorblade »

Piccolo pisze:
Razorblade pisze: Firma musi udowodnic ze takiego specjalisty nie znajdzie w kraju. Wtedy dopiero daje to benefity afaik.
Czyli generalnie łatwiej samemu postarać się o wizę, liczyć na cud i wtedy szukać pracy w Stanach?
Ale wize pracownicza? Good luck...
Awatar użytkownika
Matthias[Wlkp]
purpurowy
Posty: 7425
Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!

Re: Emigracyjny

Post autor: Matthias[Wlkp] »

Nie wiem jak w Stanach, ale w Kanadzie wygląda to tak:

1. Firma udowadnia, że nie może w Kanadzie znaleźć pracownika na konkretne stanowisko.
2. Urząd Pracy wystawia pozytywne LMIA (Labor Market Impact Assesment).
3. Firma daje ogłoszenie na to stanowisko na oficjalną stronę rządową dla potencjalnych imigrantów (http://www.jobbank.gc.ca).
4. Potencjalny imigrant zgłasza się.
5. Potencjalny imigrant dostaje ofertę pracy.
6. Firma przesyła potencjalnemu imigrantowi paczkę dokumentów, w tym LMIA.
7. Potencjalny imigrant wsiada w samolot i leci do Kanady.
8. Na granicy tenże imigrant po przejściu wstępnej rozmowy z urzędnikiem (którą przechodzą wszyscy przybysze), zostaje odesłany do okenka wiz tymczasowych).
9. Oficer imigracyjny z tegóż okienka weryfikuje, co to za firma oferuje pracę, ważność LMIA (jest wystawione zawsze na określony czas), ogląda dokumentację ubiegającego się o wizę (dyplomy i inne takie), żeby się upewnić, czy to nie ściema (np. firma dostała LMIA na informatyka, a przyjeżdża budowlaniec).
10. Potencjaly imigrant otrzymuje Tymczasowe Pozwolenie na Pracę (Temporary Work Permit, to co ja mam w tej chwili), na którym jest określone, dla kogo pracuję, na jakim stanowisku i w jakiej prowincji. NIE MAM PRAWA pracować dla kogokolwiek innego.

Open Work Permit, czyli pobyt czasowy z zezwoleniem na pracę dla kogokolwiek jest możliwy do uzyskania tylko przez studentów i małżonków pracowników tymczasowych.
Awatar użytkownika
LLothar
A u nas w Norwegii
Posty: 5601
Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
Lokalizacja: Stavanger, Norwegia

Re: Emigracyjny

Post autor: LLothar »

Wiza pracownicza w USA to nie problem. Przynajmniej pierwsze dwie (6 lat). Potem jest dupa, bo kolejna wiza oznaczalaby, że przesiedzisz 7 lat ciegiem, a to oznacza prawo do Zielonej Karty, która to jest pierwszym, najtrudniejszym krokiem do obywatelstwa.

To jest trudne, wręcz niewykonalne, chyba że jesteś mega kluczowym pracownikiem.

Znam kupe ludzi, którzy pracowali tak w USA, ale tylko jednego który miał okazję zostać - teraz jest obywatelem USA.
Awatar użytkownika
colgatte
Ukryta Opcja Niemiecka
Posty: 384
Rejestracja: 4 maja 2014, o 22:26

Re: Emigracyjny

Post autor: colgatte »

Troche mnie pocieszyliscie Waszymi odpowiedziami, dzieki. :)
Zaczynalam sie powoli czuc winna, ze mi tu tak wygodnie i hedonistycznie.
Musze sie znow zaczac zastanawiac, co ze soba w zyciu dalej robic, czyli musze powoli znow wlaczac myslenie i juz zaczyna mnie to bolec. ;)
Awatar użytkownika
Piccolo
Bambus Junior
Posty: 1920
Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:10

Re: Emigracyjny

Post autor: Piccolo »

LLothar pisze:Wiza pracownicza w USA to nie problem. Przynajmniej pierwsze dwie (6 lat). Potem jest dupa, bo kolejna wiza oznaczalaby, że przesiedzisz 7 lat ciegiem, a to oznacza prawo do Zielonej Karty, która to jest pierwszym, najtrudniejszym krokiem do obywatelstwa.

To jest trudne, wręcz niewykonalne, chyba że jesteś mega kluczowym pracownikiem.

Znam kupe ludzi, którzy pracowali tak w USA, ale tylko jednego który miał okazję zostać - teraz jest obywatelem USA.
Czyli generalnie praca w USA na kilka lat jest w miarę możliwa, zostanie na stałe graniczy z cudem?
Średnio mnie to pociesza ale cóż :P.
What Darwin was too polite to say, my friends, is that we came to rule the earth not because we were the smartest, or even the meanest, but because we have always been the craziest, most murderous motherfuckers in the jungle.
Awatar użytkownika
Voo
Stary Człowiek, A Może
Posty: 6377
Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)

Re: Emigracyjny

Post autor: Voo »

A służba w amerykańskim wojsku? Tylko dla obywateli? :)
Obrazek
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Awatar użytkownika
LLothar
A u nas w Norwegii
Posty: 5601
Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
Lokalizacja: Stavanger, Norwegia

Re: Emigracyjny

Post autor: LLothar »

Voo pisze:A służba w amerykańskim wojsku? Tylko dla obywateli? :)
Mozna chyba na zielonej karcie byc w wojsku. To juz lepiej legia cudzoziemska - nawet nazwisko mozna sobie nowe wziac ;)
Awatar użytkownika
Matthias[Wlkp]
purpurowy
Posty: 7425
Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!

Re: Emigracyjny

Post autor: Matthias[Wlkp] »

W końcu, po wielu miesiącach stresu i rozgryzania procedur, dochrapałem się stałego pobytu w Kanadzie. Że słi Kenedien. Po tych wszystkich przejściach czuję, że "jestę ekspertę", więc jakby ktoś chciał się wbijać, chętnie pomogę.
Awatar użytkownika
LLothar
A u nas w Norwegii
Posty: 5601
Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
Lokalizacja: Stavanger, Norwegia

Re: Emigracyjny

Post autor: LLothar »

Ja tam proponuję jednak UE/EEA, formalności zero ;)

Sent from my Nexus 6P using Tapatalk
Awatar użytkownika
Matthias[Wlkp]
purpurowy
Posty: 7425
Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!

Re: Emigracyjny

Post autor: Matthias[Wlkp] »

No i na pewno taniej. Stały pobyt w Kanadzie to kilka tysi $$$ kosztuje...
Awatar użytkownika
Matthias[Wlkp]
purpurowy
Posty: 7425
Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!

Re: Emigracyjny

Post autor: Matthias[Wlkp] »

Ostatnio parę osób mnie pytało o emigrację do Kanady. Nie mam kiedy napisać art., ale ostatnio urząd imigracyjny wrzucił całkiem sensowne wideo na ten temat:

https://www.facebook.com/CitCanada/vide ... 368622254/

Strona CIC na ten temat:

http://www.cic.gc.ca/english/express-entry/

A tutaj instrukcja, jak liczyć punkty:

http://www.cic.gc.ca/english/express-entry/grid-crs.asp

Absolutne minimum punktów, żeby mieć nadzieję to 450, a 480 w zasadzie gwarantuje zaproszenie.

O czym filmik nie mówi to:

- ECA kosztuje - bodajże $300 CAD, jak masz dyplom po polsku, to musisz tłumaczyć tłumaczem z Ontario (kilka stówek CAD), może być wysłany skan e-mailem
- Egzamin oczywiście też kosztuje - w Toronto to było jakieś $100, ale można go też zrobić w Polsce.
- Badania medyczne trzeba zrobić w momencie właściwiej aplikacji - są lekarze w Polsce, którzy mają "akredytację" CIC - trzeba się liczyć z koszem ok. $100-200 + wyjazd, jeśli takiego lekarza akurat nie ma w twoim mieście.
- Sama aplikacja też kosztuje - $500

Wszystkie powyższe koszty są NA OSOBĘ. W sumie wyjdzie około $1000-1500 ze wszystkim.
greeny
Wielki Architekt
Posty: 41
Rejestracja: 4 maja 2014, o 23:24

Re: Emigracyjny

Post autor: greeny »

My z kolei po dwóch latach spędzonych w Edynburgu wróciliśmy do Polski :) To była bardzo fajna przygoda, która dostarczyła nam wielu wrażeń.
Awatar użytkownika
Larofan
Social Media Ninja
Posty: 3932
Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
Lokalizacja: Poznań, Poland

Re: Emigracyjny

Post autor: Larofan »

akurat przed brexitem :) wrocicie jak juz sie szkoci oderwa od angielskiej wiochy :)
Awatar użytkownika
Matthias[Wlkp]
purpurowy
Posty: 7425
Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!

Re: Emigracyjny

Post autor: Matthias[Wlkp] »

Przeglądam, czy coś się zmnieniło, jeśli chodzi o emigrację do Kanady - a tu niespodzianka! Wychodzi na to, że po ratyfikacji CETA, nie będzie potrzebny pewien wybitnie wkurzający dokument (LMIA), aby obywatel UE mógł dostać pracę w Kanadzie.

Czyli jak ktoś z Was będzie chciał pracę tutaj, to będzie to tak samo proste jak wyjazd do Norwegii.
Awatar użytkownika
Counterman
Waniaaa!
Posty: 4016
Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07

Re: Emigracyjny

Post autor: Counterman »

Ale zasady stałego pobytu po staremu, tak?
IRON MAIDEN are KINGS

"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.

"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Awatar użytkownika
LLothar
A u nas w Norwegii
Posty: 5601
Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
Lokalizacja: Stavanger, Norwegia

Re: Emigracyjny

Post autor: LLothar »

Counterman pisze:Ale zasady stałego pobytu po staremu, tak?
Tak, ale to i tak luzik. 2 lata chyba starczy przepracowac.
Awatar użytkownika
Larofan
Social Media Ninja
Posty: 3932
Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
Lokalizacja: Poznań, Poland

Re: Emigracyjny

Post autor: Larofan »

coraz bardziej interesujace sie to robi
sa jakies websajty gdzie mozna pracy szukac?
oraz ile kosztuje zycie? zawsze mam ten problem jak przegladam ofertki zzagranicy nawet te w ojro
Awatar użytkownika
LLothar
A u nas w Norwegii
Posty: 5601
Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
Lokalizacja: Stavanger, Norwegia

Re: Emigracyjny

Post autor: LLothar »

https://www.numbeo.com/cost-of-living/c ... y2=Toronto

Crowdsourcowane dane, ale chyba dosyc dobre. Spojrzalem na Stavanger i wszystko bylo w miare OK.
Awatar użytkownika
Larofan
Social Media Ninja
Posty: 3932
Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
Lokalizacja: Poznań, Poland

Re: Emigracyjny

Post autor: Larofan »

ta kwota do porownania to brutto czy netto? zgaduje ze netto
Awatar użytkownika
LLothar
A u nas w Norwegii
Posty: 5601
Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
Lokalizacja: Stavanger, Norwegia

Re: Emigracyjny

Post autor: LLothar »

Larofan pisze:ta kwota do porownania to brutto czy netto? zgaduje ze netto
Szczerze mowiac w Polsce pewnie brutto (bo kto patrzy na cene bez VATu?) a w Kanadzie netto (bo tam sales tax ukryty chyba jak w USA)
Awatar użytkownika
Larofan
Social Media Ninja
Posty: 3932
Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
Lokalizacja: Poznań, Poland

Re: Emigracyjny

Post autor: Larofan »

czyli wg tego porownania majac 7.600 brutto w polsce potrzebuje 5.300$ netto zeby w kanadzie mnie bylo stac na golfa? :)
wychodzi na to ze koszta sa takie same tylko znacznik waluty sie zmienia ;)
Awatar użytkownika
LLothar
A u nas w Norwegii
Posty: 5601
Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
Lokalizacja: Stavanger, Norwegia

Re: Emigracyjny

Post autor: LLothar »

Larofan pisze:czyli wg tego porownania majac 7.600 brutto w polsce potrzebuje 5.300$ netto zeby w kanadzie mnie bylo stac na golfa? :)
wychodzi na to ze koszta sa takie same tylko znacznik waluty sie zmienia ;)
Uwazaj, bo jak powiedzialem to samo o Norwegii to mi sie niezle oberwalo :P

Procentowo na zycie wydasz tyle samo co w Polsce, tylko to co zostanie na koniec miesiaca to bedzie rownowartosc ajfona a nie ćwierć ajfona.

Edit: no i sa rzeczy niemierzalne, typu kultura pracy np.
Awatar użytkownika
Larofan
Social Media Ninja
Posty: 3932
Rejestracja: 5 maja 2014, o 10:15
Lokalizacja: Poznań, Poland

Re: Emigracyjny

Post autor: Larofan »

procentowo to wiadomo trzeba sie dostroic, rzecz w tym zeby wiedziec ile potrzebujesz miec na pasku placowym zeby nie umrzec z glodu :)
Awatar użytkownika
Counterman
Waniaaa!
Posty: 4016
Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07

Re: Emigracyjny

Post autor: Counterman »

Tylko trzeba patrzeć na potrzeby rynku pracy. Jak przeglądałem oferty to dla siebie za dużo nie znalazłem, rynek wydawał się nasycony (w moim segmencie).
IRON MAIDEN are KINGS

"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.

"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Awatar użytkownika
Matthias[Wlkp]
purpurowy
Posty: 7425
Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!

Re: Emigracyjny

Post autor: Matthias[Wlkp] »

Larofan pisze:czyli wg tego porownania majac 7.600 brutto w polsce potrzebuje 5.300$ netto zeby w kanadzie mnie bylo stac na golfa? :)
wychodzi na to ze koszta sa takie same tylko znacznik waluty sie zmienia ;)
Z grubsza tak jest.

Zasady pobytu stałego są takie same, ale jeśli pracujesz 1-2 lata to dostajesz dużo dodatkowych punktów i powinno być z górki. Tylko trzeba mieć na uwadze fakt, że przewlekłe choroby mogą cię zdyskwalifikować na starcie.

I nie patrzcie na Toronto - tam się nie da mieszkać. Wszędzie indziej w Ontario ceny domów są 30-50% tego, co tam, a pensje bardzo podobne (inżynierskie w zasadzie takie same)
Awatar użytkownika
SithFrog
Król Sucharów
Posty: 15419
Rejestracja: 5 maja 2014, o 09:00

Re: Emigracyjny

Post autor: SithFrog »

Consumer Prices in Toronto are 85.13% higher than in Poznan
Consumer Prices Including Rent in Toronto are 117.06% higher than in Poznan
Rent Prices in Toronto are 218.80% higher than in Poznan
Restaurant Prices in Toronto are 113.04% higher than in Poznan
Groceries Prices in Toronto are 106.63% higher than in Poznan
Local Purchasing Power in Toronto is 66.56% higher than in Poznan
Salaries And Financing +261.52 %
:]
Obrazek
Awatar użytkownika
Matthias[Wlkp]
purpurowy
Posty: 7425
Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!

Re: Emigracyjny

Post autor: Matthias[Wlkp] »

Pewnie w końcu zrobię pełną rozpiskę co i jak.

Poza tym rozważam założenie działalności zajmującej się pośrednictwem w zatrudnianiu Polaków (w zawodach inżynierskich i innych wykwalifikowanych, żeby nie było), więc jakieś solidne wyliczenia muszę mieć :).
Awatar użytkownika
SithFrog
Król Sucharów
Posty: 15419
Rejestracja: 5 maja 2014, o 09:00

Re: Emigracyjny

Post autor: SithFrog »

No niech mnie LLo czy ktoś inny poprawi, ale jeśli koszty życia w bezpośrednim porównaniu są droższe mniej więcej o przedział 66-117% (wyjątek wynajem, 213%), a zarobki wyższe o 261% to jednak tam jest zdecydowanie lepiej, nie? Matematyka?
Obrazek
Awatar użytkownika
Matthias[Wlkp]
purpurowy
Posty: 7425
Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!

Re: Emigracyjny

Post autor: Matthias[Wlkp] »

Tylko te 213% wynajmu to będzie 50% twoich wydatków. No i pewnie jest to wartość uśredniona. Na przykład:

W Burlington (50km od Toronto) wynajem 2-pokojowego mieszkania w bloku to obecnie koszt $1500 - $1600 CAD / mc (brutto). To jest taki sensowny poziom - za $1200 już coś się znajdzie, ale na 100% będzie pralnia w piwnicy i pewnie czas oczekiwania 2-3 miesiące. W Toronto tyle trzeba wyłożyć na kawalerkę...

Dlatego mówię - lepiej trzymać się z daleka od Toronto - przynajmniej te 50 km. Gorzej jest chyba tylko w Vancouver.

Ale TAK OGÓLNIE to masz rację - jest lepiej.
Awatar użytkownika
SithFrog
Król Sucharów
Posty: 15419
Rejestracja: 5 maja 2014, o 09:00

Re: Emigracyjny

Post autor: SithFrog »

Matthias[Wlkp] pisze:masz rację
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Counterman
Waniaaa!
Posty: 4016
Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:07

Re: Emigracyjny

Post autor: Counterman »

No połowicznie masz rację. ;) Jak pisze Matt, należało by policzyć jakąś modelową średnią ważoną, a nie średnią arytmetyczną, bo nie uwzględnia ona właśnie wielkości poszczególnych kosztów w Twoich wydatkach. Ale nawet jak popatrzymy na mądre wskaźniki życia w Kanadzie i porównamy do Polski to jakoś dziwnie szybko wychodzi, że jednak u nich lepiej.
IRON MAIDEN are KINGS

"Jedynym właściwym stanem serca jest radość" Terry Pratchett R.I.P.

"errare humanum est" - i nie zapominajcie o tym.
Awatar użytkownika
LLothar
A u nas w Norwegii
Posty: 5601
Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
Lokalizacja: Stavanger, Norwegia

Re: Emigracyjny

Post autor: LLothar »

No i trzeba wziac pod uwage, ze jednak w Polsce ma sie juz zbudowana jakas baze. Mysle o takich rzeczach jak:
- dodatkowy dochod z wynajmu kawalerki, bo jest po babci.
- dziadkowie maja jakas dzialke gdzie mozna pojechac na weekend
- wujek z osrodkiem wypoczynkowym nad morzem gdzie wakacjuje sie za pol darmo
- garaz po dziadku gdzie sa wszystkie narzedzia od mlotka przez szlifierke katowa do tokarki
- czesc mebli w mieszkaniu jest dosyc ok, ale wozic tego za ocean nie ma co, bo sie rozpadnie w drzazgi
- instytucja babci do opieki nad dziecmi

Za granica zaczyna sie od calkowitego zera, bo tych rzeczy zazwyczaj nie zabierzesz ze soba.

tak, za granica jest lepiej, ale takie zwykle matematyczne porownanie na szybko czesto jest mylace, szczegolnie w poczatkowym okresie.
Awatar użytkownika
Voo
Stary Człowiek, A Może
Posty: 6377
Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)

Re: Emigracyjny

Post autor: Voo »

Mieszkanie po babci, wujek z ośrodkiem wypoczynkowym, garaż po dziadku?

Ok, wiem o co chodziło ale przykłady dałeś fajne ;)
Obrazek
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Awatar użytkownika
LLothar
A u nas w Norwegii
Posty: 5601
Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
Lokalizacja: Stavanger, Norwegia

Re: Emigracyjny

Post autor: LLothar »

Voo pisze:Mieszkanie po babci, wujek z ośrodkiem wypoczynkowym, garaż po dziadku?

Ok, wiem o co chodziło ale przykłady dałeś fajne ;)
Z życia, niekoniecznie swojego, wzięte ;)

Sent from my Nexus 6P using Tapatalk
Awatar użytkownika
boncek
Wielki Pan Bonzo
Posty: 3988
Rejestracja: 4 maja 2014, o 14:38

Re: Emigracyjny

Post autor: boncek »

LLothar pisze:No i trzeba wziac pod uwage, ze jednak w Polsce ma sie juz zbudowana jakas baze. Mysle o takich rzeczach jak:
- dodatkowy dochod z wynajmu kawalerki, bo jest po babci.
- dziadkowie maja jakas dzialke gdzie mozna pojechac na weekend
- wujek z osrodkiem wypoczynkowym nad morzem gdzie wakacjuje sie za pol darmo
- garaz po dziadku gdzie sa wszystkie narzedzia od mlotka przez szlifierke katowa do tokarki
- czesc mebli w mieszkaniu jest dosyc ok, ale wozic tego za ocean nie ma co, bo sie rozpadnie w drzazgi
- instytucja babci do opieki nad dziecmi

Za granica zaczyna sie od calkowitego zera, bo tych rzeczy zazwyczaj nie zabierzesz ze soba.
Przykład trochę z dupy, bo jak się wyprowadzisz z Poznania do Warszawy i wynajmujesz mieszkanie to masz praktycznie to samo. Bo przecież co za problem wynajmować mieszkanie po babci będąc w Norwegii lub latać na wakacje do wujka do Polski? ;) Ba! Znam też ludzi, którzy z zagramanicy przylatują do Polski do lekarza, bo jest taniej 10x. ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
LLothar
A u nas w Norwegii
Posty: 5601
Rejestracja: 4 maja 2014, o 13:40
Lokalizacja: Stavanger, Norwegia

Re: Emigracyjny

Post autor: LLothar »

boncek pisze:bo jak się wyprowadzisz z Poznania do Warszawy i wynajmujesz mieszkanie to masz praktycznie to samo.
Jasne, ze jest tak samo. Kto mowi, ze jest inaczej?

Tylko z wynajmu kawalerki w Polsce to w Norwegii tylko na waciki chyba starczy ;)
Awatar użytkownika
boncek
Wielki Pan Bonzo
Posty: 3988
Rejestracja: 4 maja 2014, o 14:38

Re: Emigracyjny

Post autor: boncek »

Możesz zawsze odłożyć na wakacje u wujka. ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Gregor
Grzechu z Polityki
Posty: 3528
Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:45

Re: Emigracyjny

Post autor: Gregor »

Matthias[Wlkp] pisze:Pewnie w końcu zrobię pełną rozpiskę co i jak.

Poza tym rozważam założenie działalności zajmującej się pośrednictwem w zatrudnianiu Polaków (w zawodach inżynierskich i innych wykwalifikowanych, żeby nie było), więc jakieś solidne wyliczenia muszę mieć :).
Zrób, zrób :) To ciekawy temat, a Morawiecki się odgraża, że będą rządzić co najmniej 12 lat :P
Obrazek
Awatar użytkownika
Matthias[Wlkp]
purpurowy
Posty: 7425
Rejestracja: 17 czerwca 2014, o 15:58
Lokalizacja: Swarożycu! Rządź!

Re: Emigracyjny

Post autor: Matthias[Wlkp] »

Tak jak wspomniałem w wątku pracowym, zdecydowaliśmy się na powrót do Polski. Miał być nawet wcześniej, ale wpadła pracowa okazja, żeby się wyszkolić a potem zaimportować robotę ze sobą.

https://fsgk.pl/forum/viewtopic.php?f=2 ... 78#p124573

Głównie z powodów rodzinnych - zwłasza w klimacie kowidowym człowiek czuje się na wygnaniu jeszcze bardziej odizolowany. Poza tym cele finansowe zostały osiągnięte i w zasadzie nie ma już po co dalej tutaj siedzieć... W zasadzie to największy interes mogę zrobić na darmowej edukacji dla dzieci w Polsce zamiast wydawać na to tyle, co na mieszkanie. Niech zaczerpną jeszcze trochę Polski i rodziny, a potem z Kanadyjskim i Unijnym paszportem świat stoi przed nimi otworem.

Obiektywnie, życie dla Kanadyjczyka w Kanadzie jest lepsze niż dla Polaka w Polsce. Pod każdym aspektem chyba, poza kulturowym - tutaj coś takiego jak sztuka wyższa, wyszukana architektura, czy muzyka tradycyjna albo nie istnieje, albo jest tak niszowa, że poza ścisłymi centrami czegoś takiego się nie uświadczy.

Skoro jest lepiej - to jak bardzo? To jest kwestia osobista. Jak ktoś chce pracować po 50 godzin w tygodniu, robić kasę, żeby wydać na pikapa, dom 300m2 wypchany gadżetami, gry i rzekę piwa, a czasem wygrzać się na jakiejś egzotycznej plaży - toż to raj na ziemi! Ostatnio mniej, bo ceny domów są takie, że trzeba być w związku i obie osoby robią po 50 godzin, ale takie możliwości są.

Co może się nie podobać? Nie będę się rozpisywał. Wspomnę tylko kulturę pracy - ustawowo tylko 10 dni urlopu, standardem w mojej branży jest 15 dni. Do tego brak chorobowego (ustawowo są 3 dni niepłatne) - tylko jak jesteś obłożnie chory i znikasz z pracy na kilka tygodni, to wtedy tutejszy zus da Ci ~25-50% tego, co zarabiasz.

Ostatnio sporo zmienia się na minus - będę pisał o Ontario, w reszcie Kanady może być inaczej, ale w innych prowincjach bym nie mieszkał z innych powodów. Siłą napędową negatywnych zmian jest imigracja, ale nie w tym znaczeniu, co myślicie ;). Chodzi głównie o budowlankę, która nie nadąża z nowymi domami. Ceny wzrosły prawie 300% przez ostatnie 5 lat. Wszystko się sprzedaje w ~1 tydzień, a ceny lecą w kosmos dalej. Imigranci przyzwyczajeni do gorszych warunków lokalowych kilkoma rodzinami mieszkają w domach jednorodzinnych i jakoś płacą te kosmiczne czynsze, napędzając koniunkturę na robienie kasy na wynajmie. Wygląda na to, że proporcja pomiędzy zarobkami a cenami domów szybko zbliża się do polskiej, jeśli już jej nie przegoniła.

Ceny szkolnictwa wyższego może nie aż tak szybko, ale różnież rosną - bo skoro zagraniczni studenci płacą krocie, to tutejsi też muszą, bo inaczej nie będzie się wcale lokalsów przyjmować.

Także mam wątpliwości co do ogólnego trendu. Nie jest to już ta sama Kanada co 10 lat temu. Tak dla perspektywy - jakbyście chcieli na dzisiaj przyjechać solo, to z takiej średniej pensji na imigranta w dobrym zawodzie inżynierskim na start, spokojnie oddacie 50% na wynajem mieszkania w piwnicy, a odłożycie cokolwiek tylko jak będziecie jechać na zupkach i nie będziecie jakoś szczególnie grzać zimą. To mnie oczywiście dzisiaj nie dotyczy, ale jakbym miał dzisiaj wyjeżdżać na tych samych warunkach co 8 lat temu, to bym się nie zdecydował. To, że dzisiaj mogę wracać z tarczą zawdzięczam ogromnemu szczęściu po podjęciu odważnych decyzji 5 lat temu.

Czy Polska oferuje lepsze perspektywy? Trudno powiedzieć - pewnie się zaraz dowiem, że absolutnie i kategorycznie NIE i będzie trudno się z tym nie zgodzić. Dla mnie na dzisiaj najważniejsze jest odbudowanie więzi rodzinnych, żeby dzieci doświadczyły życia w większym gronie a cała reszta jakoś ujdzie. Jestem zabezpieczony. Znając siebie, pewnie 5-10 lat po powrocie znowu gdzieś wyjadę :D.
Voo pisze:What? Chcesz wrócić na kontynent, na którym pikapy i rodzinne vany są bez sensu? :D Pomyśl o dzieciach - do Kanady nigdy nie dotrze żadna wojna, epidemia zombie etc. ;)
Dlatego mój minivan i challenger wracają ze mną 8-). Nie czytasz o Rosyjskich manewrach w arktyce? Zaraz najadą na Kanadę żeby zająć surowce... ;)
ODPOWIEDZ