Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

... recenzje i inne takie

Moderatorzy: boncek, Zolt, Pquelim, Voo

Awatar użytkownika
peterpan
Loara
Posty: 2229
Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:57
Lokalizacja: Słoik City
Kontakt:

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: peterpan »

Dune part 2 (2024)
Pisane z perspektywy osoby ktora bardzo dobrze zna książkę i ma ją mocno przemyślaną, ba, uznaje za jedną z najciekawszych pozycji soft s-f.

Nie byłem zauroczony pierwszą częścią. Była świetnym filmem, wizualnie była genialna, ale czegoś mi w niej brakowało. Miałem wrażenie cięcia rozbudowanego świata, ale to było prawo adaptacji - z czegoś trzeba było zrezygnować, biorąc na warsztat tak bogatą w wątki książkę. W całości jednak broniło się i robiło smaka na więcej.

No i to więcej nie przyszło. Dalej jest bardzo ładnie, ale drugi raz nie robi takiego wrażenia, z wielu wątków powieści został jeden i to moim słabo zrealizowany. W materiale źródłowym Paul był bardzo niejednoznaczną postacią. Musiał wybierać między dokonaniem l*dobójstwa a przetrwaniem swoim i bliskich, przez długi czas uciekający od tego pierwszego, ale zagoniony w kąt wybierający walkę - (de facto paralela próby pudełka ze strachem) i to walkę wszelkimi dostępnymi środkami - politycznymi, religijnymi, ekonomicznymi, godząc sie na śmierć miliardów. W filmie jest to sygnalizowane, ale nacisk położony jest nie na konsekwencje decyzji, a na środki jakich używa. I które dzisiejszemu widzowi wydają się złe (fundamentalizm religijny). Bo Paul w książce nie bał się tego, że jest wyznawany, a tego że doprowadza to do czegoś morderczego. W wizjach nie bał sie ludzi leżacych przed nich plackiem, a krwi jaką wylano z jego imieniem na ustach. I co ciekawsze/straszniejsze i tak się na to zdecydował. Czemu tego nie pokazano?

I to jest chyba mój główny zarzut wobec filmu. Przy wszystkich skrótach drugiej części to wypłaszczenie boli mnie najbardziej. Bo rozumiem, ze pokazanie zawiłości polityki obrazem, a nie słowami jest trudne jezeli nie niemozliwe i trzeba było to upraszczać, bo taka jest wizja reżysera. Pal sześć zupełnie niepotrzebne w tym wypadku ozbudowanie Harkonenow i Fejda Rauty który jest w filmie zasadniczo niepotrzebny. Ale na szej huluda jeżeli pokazujemy dokładnie tylko jeden z wątków, to zróbmy to zgodnie z wizja autora materiału źródłowego.

Dodatkowo ucierpiała postać Chani, która jest może i niezależna, ale w gruncie rzeczy nic z tego nie wynika i na nic nie wpływa.

Przez cięcia wątków finał filmu też jest dużo bardziej naiwny i sprawiający wrażenie jakiejś częsci gwiezdnych wojen dla młodych dorosłych.

Wizualnie - dalej petarda, film dalej nie ma zupełnych głupot fabularnych. Ale stracił szansę na głebię. I ten brak boli mnie chyba najbardziej, bo widzę, że mogło być dużo lepiej. Przegrał z moimi oczekiwaniami. Niestety.

Zdaję sobie sprawę, że film oglądać będą głównie ludzie nie znający materialu źródłowego i jestem ciekaw jak to odbieracie. A film ma ode mnie

7/10

Wysłane z mojego SM-A135F przy użyciu Tapatalka
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Awatar użytkownika
Crowley
Pan Bob Budowniczy Kierownik
Posty: 7568
Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: Crowley »

Świetnie napisane. Dobrze się to ogląda, maraton pierwszej i drugiej części to fantastyczne przeżycie, krzywdy książce nie zrobili, ALE... czegoś w tym brakuje. Właśnie tej głębi, tej niejednoznaczności i pokazania prawdziwie ogromnych konsekwencji działań Paula.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Awatar użytkownika
Turtles
rzuff
Posty: 4377
Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: Turtles »

Paul w książce nie widział, że wszystkie drogi doprowadza do wojny? I jedyne co może zrobić to ja wygrać?
Obrazek
#sgk 4 life.
Awatar użytkownika
peterpan
Loara
Posty: 2229
Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:57
Lokalizacja: Słoik City
Kontakt:

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: peterpan »

Mogl nie doprowadzac do dżihadu, ale wtedy kosztowaloby to jego przetrwanie.
Stawiajcie przed sobą większe cele. Ciężej chybić.
Awatar użytkownika
Turtles
rzuff
Posty: 4377
Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: Turtles »

Obrazek
#sgk 4 life.
Awatar użytkownika
Turtles
rzuff
Posty: 4377
Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: Turtles »

W sensie ja inaczej odbierałem te wątki. Raczej, że Paul jest w pułapce determinizmu i nawet jak otwiera oko jasnowidzenia to ma bardzo ograniczone pole działania.
Obrazek
#sgk 4 life.
Awatar użytkownika
Voo
Stary Człowiek, A Może
Posty: 6403
Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: Voo »

Po obejrzeniu filmu dałem sobie chwilę czasu do namysłu ale już chyba nic mądrzejszego nie wymyślę. Z kina wyszedłem dziwnie ...obojętny. Przyłapałem się na tym, że film trochę mnie może nudzi, trochę nuży a na pewno nie porywa tak jak wyobrażałem sobie, że to zrobi. Książkę czytałem, słuchałem też w formie audiobooka, ekranizację Lyncha widziałem przynajmniej dwa razy i po raz pierwszy w życiu pomyślałem sobie, że szkoda, że wiem co za chwilę się wydarzy, co kto zrobi lub powie. W gruncie rzeczy w powieści wcale dużo się nie dzieje, całe partie książki to dialogi albo przemyślenia bohatera, co na ekranie oddać można w ograniczony sposób. Ten świat jest złożony w tym sensie, że wszystko ma drugie dno, że istnieje skomplikowana sieć intryg itd. ale już sama Diuna jako miejsce akcji jest światem siłą rzeczy bardzo monotonnym. W efekcie przy oglądaniu części drugiej odpadło już to całe wizualne wow i nawet ta grzmiąca muzyka zaczęła mnie trochę irytować. Wszystko co miało mnie pod tym względem zaskoczyć zaskoczyło mnie i oczarowało przy okazji pierwszej części. To nie było tak jak np. z LotR-em, którego wszyscy znają na pamięć a i tak każdy chłonął każdą sekundę filmu i zastanawiał się cały czas "a ciekawe jak pokażą to, a ciekawe jak tamto...".

Druga rzecz, której pewnie mało kto się przyczepi i może zostanę uznany za dziwaka ale ...realizacja. Kurcze, w pierwszej cześci ta cała asceza, puste wnętrza, nawet zrobiła na mnie spore wrażenie ale jak zobaczyłem teraz Giedi Prime to pomimo całych stojących za tym przemyśleń Villeneuve'a* uważam, że to realizacyjna i koncepcyjna TANDETA, totalne pójście "po taniości" i oczywistości. Każda postać, która jest za mocno przyświrowana na ekranie, zaczyna być groteskowa i moim zdaniem tak wypadł też Feyd-Rautha. Totalny żart to postać Imperatora i jego otoczenie. Jak patrzę na fotosy z Diuny Lyncha to widać, że strasznie się ta wizja zestarzała ale chyba i tak koleś w operetkowym mundurze bardziej podoba mi się od mamroczącego dziada w kocu, siedzącego na jakichś omszałych kamieniach pod brzózką. Sardaukarzy śmiech na sali. Końcowa bitwa nie robiła wrażenia takiego jak powinna. Aż mi przyszło do głowy czy przypadkiem Villeneuve tu i ówdzie nie ciął kosztów i przede wszystkim chodziło o to, żeby się zmieścić w budżecie a dopiero potem, żeby realizować jakąś wizję.

Oczywiście to nadal duże kino SF, rzecz absolutnie wyjątkowa w dzisiejszych czasach, w gruncie rzeczy uczciwa, solidna ekranizacja ale no nie wiem, czegoś mi tu zabrakło, jakiegoś szaleństwa, większego pierdolnięcia, żebym z kina wyszedł trochę bardziej poruszony.

* https://naekranie.pl/aktualnosci/diuna- ... 1709628836
Obrazek
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Awatar użytkownika
Pquelim
rooooooooooki
Posty: 5043
Rejestracja: 4 maja 2014, o 23:09

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: Pquelim »

Villenueve nie jest na każdy nastrój. Ten jego specyficzy styl przeciągania w stylu skandynawskim może w efekcie wywoływać właśnie obojętność. Ja tak miałem z Sicario, które nie wywołało u mnie żadnej emocji, miałem wrażenie że oglądam pusty film udający napięcie. W Blade Runnerze 2049 z kolei jego styl pasował genialnie i coraz bardziej doceniam ten film za każdym razem gdy do niego wracam. Drugiej Diuny jeszcze nie znam, ale wyobrażam sobie że można mieć takie odczucie ambiwalencji jak Voo - własnie ze względu na styl, przeciąganie ujęć, dialogowy minimalizm i atmosferę odrętwienia. A tam przecież było dużo mięska w książce.
A może to luksus, żyć tylko pięć lat?

since 22/4/2003
Awatar użytkownika
Gregor
Grzechu z Polityki
Posty: 3550
Rejestracja: 4 maja 2014, o 19:45

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: Gregor »

Pquelim pisze:Villenueve nie jest na każdy nastrój. Ten jego specyficzy styl przeciągania w stylu skandynawskim może w efekcie wywoływać właśnie obojętność. Ja tak miałem z Sicario, które nie wywołało u mnie żadnej emocji, miałem wrażenie że oglądam pusty film udający napięcie. W Blade Runnerze 2049 z kolei jego styl pasował genialnie i coraz bardziej doceniam ten film za każdym razem gdy do niego wracam. Drugiej Diuny jeszcze nie znam, ale wyobrażam sobie że można mieć takie odczucie ambiwalencji jak Voo - własnie ze względu na styl, przeciąganie ujęć, dialogowy minimalizm i atmosferę odrętwienia. A tam przecież było dużo mięska w książce.
No mi też się wydaje, że Villeneuve jest na tyle specyficzny, że albo podchodzi, albo nie.

Podobnie jak Wes Anderson. Ja zawsze zasypiam na jego filmach nawet w kinie, a inni się zachwycają. Z kolei Denisa V. uwielbiam od Sicario, a rozumiem, że jego styl może kogoś męczyć.
W każdym razie do ekranizacji Diuny taki eee "wizualny" reżyser był doskonałym wyborem. Chyba, że ktoś lubi pitolenie z offu jak wersji Lyncha Obrazek

Wysłane z mojego AC2003 przy użyciu Tapatalka
Obrazek
Awatar użytkownika
Voo
Stary Człowiek, A Może
Posty: 6403
Rejestracja: 4 maja 2014, o 21:57
Lokalizacja: ŚCD (Środek Ciemnej Dupy)

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: Voo »

Obejrzałem ostatniego "Hrabiego Monte Christo", ponoć najlepszą ekranizację w historii. Faktycznie, do ucieczki z więzienia moim zdaniem trzyma poziom. Potem.. No nie wiem. Ok, wystawny film. Statki, kostiumy, rozmach. Nie lubię jednak takiego rozwiązania, że coś dzieje się na ekranie i abyśmy zrozumieli sens wydarzeń to widzimy w międzyczasie rozmawiających bohaterów, którzy rozmawiają, co planują zrobić. Druga sprawa to maski jakich używa bohater - zamiast wzorem starszych ekranizacji pójść w długie włosy, brodę itd. hrabia używa masek ale takich totalnie zaawansowanych, wyglądających jak współczesna filmowa charakteryzacja. Totalny absurd, biorąc pod uwagę kiedy dzieje się akcja, cały czas "wyrywało" mnie to z klimatu.
Niech będzie 6/10. Rodzinie podobało się bardziej niż mi ale oni nie znali tej historii (jakim cudem?)
Obrazek
Urodzić się [100%] Wykształcić się [100%] Znaleźć pracę [100%] Znaleźć kobietę [100%] Założyć rodzinę [100%] Wziąć kredyt [100%] Spłodzić dziecko [100%] Wychować dziecko [100%] Spłacić kredyt [60%] Iść na emeryturę [0%] Umrzeć [0%]
Awatar użytkownika
ThimGrim
Heavy Metal Troll
Posty: 5832
Rejestracja: 4 maja 2014, o 18:47

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: ThimGrim »

Obcy: Roman

Średniawo. Chociaż ogląda się dobrze. Nie wiedziałem tylko, że idę na film o nastolatkach, więc momentami miałem wrażenie, że oglądam Stranger Things. Z plusów to początek i trochę recyklingu z lore obcy+łowca androidów. Końcowy potworek pachnie mocno Dead Spacem, ale w sumie też na plus, bo lubię potworki. Z minusów to po początkowych 15 minutach już tylko recykling pierwszych Obcych. Nie ma tu ani grama silenia się fabularnie - udanego lub nie - na jakiegoś Prometeusza czy Przymierze. A słyszałem dobre opinie o tym filmie i myślałem, że to coś więcej niż tylko remake dla nowego pokolenia. Ale można obejrzeć. Gimbaza też musiała mieć swojego Łowcwcę Androidów 2049 :P :)
++-=+++++ / ++++++++++
Eat your greens,
Especially broccoli
Remember to
Say "thank you"
Awatar użytkownika
Crowley
Pan Bob Budowniczy Kierownik
Posty: 7568
Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: Crowley »

Jakieś 2/3 filmu jest super. Bardzo mi się podobało. A potem chyba ktoś pomylił taśmy i wkleił jakieś przypadkowe żarty i odrzuty. Nie wierzę, że początek i koniec tworzyły te same osoby.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
Awatar użytkownika
Zolt
menda+
Posty: 5048
Rejestracja: 4 maja 2014, o 15:19
Lokalizacja: Tír na nÓg

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: Zolt »

Voo pisze: 14 sierpnia 2024, o 22:57 Obejrzałem ostatniego "Hrabiego Monte Christo", ponoć najlepszą ekranizację w historii. Faktycznie, do ucieczki z więzienia moim zdaniem trzyma poziom. Potem.. No nie wiem. Ok, wystawny film. Statki, kostiumy, rozmach. Nie lubię jednak takiego rozwiązania, że coś dzieje się na ekranie i abyśmy zrozumieli sens wydarzeń to widzimy w międzyczasie rozmawiających bohaterów, którzy rozmawiają, co planują zrobić. Druga sprawa to maski jakich używa bohater - zamiast wzorem starszych ekranizacji pójść w długie włosy, brodę itd. hrabia używa masek ale takich totalnie zaawansowanych, wyglądających jak współczesna filmowa charakteryzacja. Totalny absurd, biorąc pod uwagę kiedy dzieje się akcja, cały czas "wyrywało" mnie to z klimatu.
Niech będzie 6/10. Rodzinie podobało się bardziej niż mi ale oni nie znali tej historii (jakim cudem?)
Ja czytałem dawno i nie pamiętałem dokładnie historii, więc nieścisłości (a raczej mocne odejście od książki) mnie nie raziły, ale rozumiem że mogą. Sam tak mam np. z Wiedźminem ;)

Oceniając po prostu jako film to moim zdaniem jest to spektakularna opowieść o zemście w przepięknych krajobrazach i wnętrzach- tak pięknych, że aż zazdrość bierze. 3h to trochę długo, ale nie aż tak żeby było to problemem. No i co trzeba zaznaczyć, ekranizacja nie w kolorach błota z szarością, tylko w całej gamie barw tęczy! Bardzo mi się podobało, oby więcej takich, a nawet lepszych!
Obrazek
You give up a few things, chasing a dream.
"Ty jesteś menda taka pozytywna" - colgatte
#sgk 4 life.
Old FŚGK number is 12526
MISTRZ FLEP EURO 2024 :cool:
Awatar użytkownika
Ptaszor
zielony
Posty: 1879
Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: Ptaszor »

Crowley pisze: 21 sierpnia 2024, o 19:45 Jakieś 2/3 filmu jest super. Bardzo mi się podobało. A potem chyba ktoś pomylił taśmy i wkleił jakieś przypadkowe żarty i odrzuty. Nie wierzę, że początek i koniec tworzyły te same osoby.
Musiał Ridley się wmieszać, albo Disney i w ramach spójności uniwersum dorobić nawiązań. Szkoda, bo przez dużą część filmu miałem wrażenie, że oglądam najlepszego obcego.

Na marginesie: czy was, ludzi kultury, obeznanych z obcymi, projekt dorosłego obcego jeszcze straszy? Jak widzę tę małą buźkę wysuwającą się mechanicznie z dużej buźki podlewanej wodą ze szlaucha, jak widzę te nienaturalne, powolne ruchy, jak wreszcie widzę, że to nie jest zbyt zwinna istota bez CGI (Alien Covenant miał pod tym względem bardziej mobilnego i przez to przerażającego potworka), to trochę mną wstrząsa chichot. I czar pryska. Może w cz. 1 i w cz. 2 ten projekt z głową-penisem i jakimiś rurami wydechowymi na grzbiecie straszył, ale mnie się opatrzył.
Chyba tylko facehuggery wciąż trochę straszą, ale tu wchodzi bardziej pajęczy aspekt.
Awatar użytkownika
koobik
Mr. Perfect
Posty: 581
Rejestracja: 8 maja 2014, o 07:04

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: koobik »

Ptaszor pisze: 30 sierpnia 2024, o 16:57
Crowley pisze: 21 sierpnia 2024, o 19:45 Jakieś 2/3 filmu jest super. Bardzo mi się podobało. A potem chyba ktoś pomylił taśmy i wkleił jakieś przypadkowe żarty i odrzuty. Nie wierzę, że początek i koniec tworzyły te same osoby.
Musiał Ridley się wmieszać, albo Disney i w ramach spójności uniwersum dorobić nawiązań. Szkoda, bo przez dużą część filmu miałem wrażenie, że oglądam najlepszego obcego.

Na marginesie: czy was, ludzi kultury, obeznanych z obcymi, projekt dorosłego obcego jeszcze straszy? Jak widzę tę małą buźkę wysuwającą się mechanicznie z dużej buźki podlewanej wodą ze szlaucha, jak widzę te nienaturalne, powolne ruchy, jak wreszcie widzę, że to nie jest zbyt zwinna istota bez CGI (Alien Covenant miał pod tym względem bardziej mobilnego i przez to przerażającego potworka), to trochę mną wstrząsa chichot. I czar pryska. Może w cz. 1 i w cz. 2 ten projekt z głową-penisem i jakimiś rurami wydechowymi na grzbiecie straszył, ale mnie się opatrzył.
Chyba tylko facehuggery wciąż trochę straszą, ale tu wchodzi bardziej pajęczy aspekt.
Dorosły ksenomorf straszył ostatnio w 'Przymierzu'. I swoją drogą, mam zamiar wrócić do Prometeusza i Przymierza. Boje się trochę przypomnienia sobie tego zawodu na widok tego, jakimi idiotami w postępowaniu są główni bohaterowie, ale poza tym nastawiam się na miłą niespodziankę po rewizji po latach :)

Roman fajny był :P Faktycznie, kiedy pojawiał się na ekranie było więcej ciekawości niż strachu, za to fejshagery to już odrobina grozy. Najwięcej napięcia przy kseromorfie było przy uciekającej ciężarnej i tej czajanie.
Awatar użytkownika
Ptaszor
zielony
Posty: 1879
Rejestracja: 4 września 2014, o 17:06
Lokalizacja: Forum SGK dodaje mi otuchy, gdy brakuje mi jej w czasie dnia.

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: Ptaszor »

To ja tylko zostawię tutaj pewien wątek z Twittera, bo już widzę jak ludzie zaczynają bronić "Prometeusza".
https://x.com/adrianchm/status/1825183368717234260
Nawet śmiechłem. I nie zapraszam do dyskusji, bo to nie jest dobry film. Nie przez bronioną tu przez Chmielarza scenę z kobrą, nie przez głupie poświęcanie się Idrisa Elby i nie przez "szkołę uciekania Prometeusza", która na stałe weszła do słownika filmowego. Mam nadzieję, że jednak "Prometeusz" nie stanie się klasykiem za te 20 lat.
Awatar użytkownika
koobik
Mr. Perfect
Posty: 581
Rejestracja: 8 maja 2014, o 07:04

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: koobik »

Muszę przyznać, że na różnych kanałach i przy różnych okazjach widzę osobiste rewizje ocen "Prometeusza". Ostatnią kilka minut temu, pod jakimś memem, co przypomniało mi o forum.

Link ciekawy. uśmiechnąć można.
Stawiam, ze za 20 lat "Prometeusz" będzie zapomniany na poziomie zapomnienia "Alien: Resurrection". Ale żeby na to liczyć to nie, tak grubo już nie, nie mam tyle emocji względem tego filmu.
Dyskusja zawsze na propsie, ale wydaje mi się, że pozycja obrony "Prometeusza" to pozycja niewygodna :P
Awatar użytkownika
Guldan
Tęczowy Chłopiec
Posty: 433
Rejestracja: 4 maja 2014, o 23:12

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: Guldan »

a mi sie podobal i Covenant i Prometeusz, szczegolnie lubie watek Davida, ktory przetacza sie przez te dwa filmy.
Awatar użytkownika
Crowley
Pan Bob Budowniczy Kierownik
Posty: 7568
Rejestracja: 4 maja 2014, o 20:00
Lokalizacja: Gdańsk / Wyszków

Re: Ostatnio obejrzane filmy - recenzje

Post autor: Crowley »

Prometeusz był prześliczny, ale zachowanie bohaterów tego filmu urągało rozumowi i godności człowieka. No ale miał klimat, dobrą obsadę i był pierwszym obcym na serio po latach posuchy. Jak się człowiek nie zastanawia nad tym, co widzi, da się przeżyć.
Natomiast Przymierze to już było zbyt wiele. Tam się nic nie kleiło według mnie. Nie było ani strasznie, ani ładnie, ani ciekawie. Strasznie mnie ten film wynudził.
All the good in the world
You can put inside a thimble
And still have room for you and me
If there's one thing you can say
About Mankind
There's nothing kind about man
ODPOWIEDZ