Bez Prądu: Snow Tails

Każdy lubi wyścigi. Każdy grał kiedyś w kapsle. Każdy powinien zagrać w Snow Tails, czyli wyścigi psich zaprzęgów.

Zabawę zaczynamy od budowy toru, po którym będziemy się ścigać. Używamy do tego dwustronnych tekturowych elementów, na które naniesiono siatkę pól oraz namalowano otoczenie śnieżnych tras. Do dyspozycji mamy proste, łuki, zakręty oraz pola specjalne – przewężenie, sosnowy lasek albo miejsce, gdzie zeszła lawina. Kombinacji jest sporo, a instrukcja podaje kilka przykładowych tras. Elementy są dość duże, więc należy zarezerwować sobie sporo miejsca na rozłożenie toru.

Mechanika
Po ułożeniu trasy każdy dostaje swoje sanie z zaprzężonymi do nich dwoma psami oraz talię kart z cyframi od 1 do 5, z których pięć dobiera na rękę. W czasie swojej kolejki gracz musi użyć jednej, dwóch lub trzech kart, aby określić jak będzie poruszał się jego zaprzęg, przy czym można wyłożyć tylko karty o takiej samej wartości. Kładzie się je na zaprzęgu: na lewym lub prawym psie, albo na hamulcu. Sanie jadą do przodu o wartość równą sumie kart na psach minus wartość na hamulcu. Oprócz tego skręcają w lewą lub prawą stronę o liczbę pól równą różnicy wartości kart na psach (jeden ciągnie mocniej, więc zaprzęg ściąga w tamtą stronę). Wszystko sprowadza się więc do dodawania i odejmowania w zakresie 10.

Może się oczywiście zdarzyć, że co byśmy nie zrobili, wjedziemy w zaspę albo w drzewo. Każda taka wycieczka jest “nagradzana” kartą uszkodzeń, którą musimy trzymać na ręce do końca gry i która ogranicza w ten sposób ilość kart z cyframi, jakie mamy do dyspozycji. Podobne konsekwencje powoduje uderzenie w inne sanie. Ponadto jeżeli obydwa psy ciągną z taką samą siłą, można wykorzystać bonus w postaci dodatkowych punktów ruchu, przysługujący “zrównoważonemu” zaprzęgowi. Trzeba jednak uważać, bo każdy zakręt jest oznaczony maksymalną prędkością, z jaką można w niego wejść bez ryzyka uszkodzenia sań.

35aqfro

Ciekawie rozwiązano problem niejednoczesnego poruszania się w kwestii dotarcia do mety. Otóż nie zawsze wygrywa ten, kto pierwszy przekroczy linię finiszu – to by faworyzowało gracza rozpoczynającego. Jeśli na koniec rundy kilku graczy dotrze do końca trasy, wygrywa ten, kto przekroczył ją o największą liczbę pól.

Jedyny zarzut, jaki mogę mieć wobec Snow Tails dotyczy możliwości wystąpienia paraliżu decyzyjnego. W grze wyścigowej rozgrywka powinna być jak najszybsza, tymczasem sytuacja na wirażach bywa na tyle skomplikowana, że przeliczenie wszystkich kombinacji i wybranie najbardziej optymalnej trasy może chwilę potrwać. Spowalnia to grę i przy pełnej obsadzie może powodować dość długie oczekiwanie na własną kolejkę. Wszystko zależy od tego, jak szybko ktoś potrafi liczyć i analizować warianty poruszania się po torze.

Wykonanie
Reszta to czysta przyjemność i radość ze ścigania. Wspaniała jest jakość wykonania elementów. Fragmenty toru i mini-plansze zaprzęgów wydrukowano na grubej tekturze, pionki i drzewka są drewniane, karty są małe, wygodne w użyciu i białe na brzegach (czarne się wycierają). Do tego wszystkie grafiki i obrazki są tak klimatyczne, że najlepiej byłoby grać w czapce i szaliku. Asmodee nie po raz pierwszy stanęło na wysokości zadania w kwestii wykonania.

16i9k74

Modułowe trasy sprawiają, że grać można wielokrotnie bez znużenia. Spora losowość w doborze kart powoduje, że zawsze przegrany w jednym wyścigu może odegrać się w kolejnych, a praktyka uczy, że nawet z kiepskimi kartami często da się dojechać do mety na niezłej pozycji. Zresztą ta losowość sprawia, że żadna ucieczka nie jest pewna, a kto zostanie na początku, jest w stanie dopaść resztę przed samą metą. Najważniejsze zaś, że ta losowość i pewna doza szaleństwa na trasie znakomicie współgra z tematem gry. Gdyby to były wyścigi F1, powiedziałbym, że chaos i przypadkowość są zbyt duże, ale my tu mówimy o psich zaprzęgach, na śniegu, między drzewami i lawinami. Dodam jeszcze, że pojedynczy wyścig trwa w okolicach 30-45 minut.

Do gry dołączona jest dowcipnie napisana instrukcja, która jednak niezbyt dobrze opisuje ruch po łuku. Najlepiej od razu poszukać na BGG wyjaśnień, bo dużo osób nie bardzo wie jak jeździć w zakrętach, gdzie pola zachodzą na siebie, a tak naprawdę jest to banalnie proste i logiczne. Dodatkowo polskie wydanie jest polskie tylko z nazwy. Sama gra jest niezależna językowo, a zachodni wydawca dodaje do niej instrukcje w 4 językach. Polskie tłumaczenie instrukcji dostajemy w formie czarno-białego ksero, które zupełnie nie pasuje do fantastycznej jakości pozostałych elementów w pudełku.

Konkluzja
Grę polecam z czystym sumieniem. Bawić się można już w 2 osoby ale oczywiście im więcej zaprzęgów, tym zabawa lepsza. Myślę, że może być do tego świetnym sposobem na uczenie dzieciaków podstaw arytmetyki, a każdemu, kto kiedykolwiek grał w kapsle dostarczy mnóstwa emocji.

Plusy:
– piękne i solidne wykonanie
– prosta i dynamiczna rozgrywka
– KLIMAT!

Minusy:
– braki w instrukcji i polska wersja w formie kserokopii
– losowa
– mogą zdarzyć się chwilowe przestoje

Ocena: 8/10

Autor recenzji: Crowley
O tej i innych recenzja można dyskutować TUTAJ

-->