Czytamy Starcie Królów #13: Arya IV

Arya IV [14]

Miejsce akcji: dorzecze, okolice Oka Boga

Grupa Yorena szuka brodu, by przeprawić się na zachodni brzeg rzeki i ominąć płonące na północy wsie. W rzece znajdują trupy. Kiedy zwiadowcy Yorena wracają z informacją o spalonym moście, czarny brat decyduje udać się na północ, w stronę Oka Boga. Nad brzegiem jeziora mieści się warownia i osada, w której Yoren planuje sprzedać dobytek i zakupić łodzie. W razie potrzeby grupa mogłaby też poszukać schronienia w Harrenhal, u lady Whent. Gorąca Bułka boi się duchów z Harrenhal, ale Arya myśli o tym, że mogłaby ujawnić swą tożsamość przed panią zamku.

Mijają pola pełne niezebranych plonów. Przyszli rekruci Nocnej Straży przeszukują opustoszałą osadę i mola, ale znajdują tylko jedną, zepsutą łódź. Yoren rozdziela wachty i rozkazuje zaryglować bramy warowni. W stajni znajdują podziemny tunel prowadzący nad jezioro. Czarny brat rozważa konieczność sklecenia tratwy i przeprawienia się na niej na drugi brzeg jeziora. Arya zaczyna się lękać tego, co przepędziło mieszkańców osady. Nalega, by jak najszybciej ją opuścić, ale Yoren decyduje się pozostać na noc w warowni.

Arya zasypia z innymi w azylu. W nocy budzi się zaniepokojona. Budzi wszystkich opowiadając im o wyciu wilków. Po chwili wyglądający z wieży Kurz dmie w róg. Miasteczko płonie, a pod murami warowni pojawiają się żądający otwarcia bramy zbrojni. Yoren zawiesza swój czarny płaszcz jako sztandar. Krzyczy, że Nocna Straż nie bierze udziału w wojnach i odmawia otworzenia wrót. Lannisterscy zbrojni na rozkaz ser Amory’ego Lorcha wspinają się na mury i atakują grupę Yorena. Arya, Gorąca Bułka, Gendry i reszta rekrutów próbuje odeprzeć wspinających się na mury żołnierzy. Bezskutecznie. Zbrojnych jest zbyt wielu. Czarny brat nakazuje Aryi uciekać tunelem pod stajnią. Gendry, Gorąca Bułka, Lommy i ciągnąca małą płaczącą dziewczynkę Arya, rzucają się w stronę tunelu. Budynek płonie, a w środku oprócz przerażonych zwierząt znajduje się wóz z trzema mężczyznami w łańcuchach. Chłopcy przeciskają się podziemnym przejściem, a Arya biegnie po siekierę, którą rzuca uwięzionym i skacze do tunelu.

Brzeg Oka Boga.

Postaci występujące w rozdziale:

  • Arya Stark
  • Koss
  • Lommy Zielona Łapka
  • Yoren
  • Dobber
  • Woth
  • Gerren
  • Tarber
  • Błotna Bułka
  • Rorge, Kąsacz, Jaqen H’ghar
  • Kurz
  • Reysen
  • Łasica
  • Gendry
  • Cutjack
  • Amory Lorch
  • Urreg
  • Qyle
  • zbrojni Lorcha

Postaci wspomniane w rozdziale:

  • Shella Whent
  • Stara Niania
  • Harren Hoare
  • Aegon I Targaryen
  • Syrio Forel
  • Beric Dondarrion
  • Thoros z Myr
  • Sansa Stark
  • Jeyne Poole
  • Eddard Stark
  • Sandor Clegane
  • Gregor Clegane
  • Tywin Lannister
  • dobry król Joffrey

Kto zmarł w rozdziale?

  • Yoren
  • Woth
  • Dobber
  • Qyle
  • Gerren
  • Koss i wielu innych z grupy Yorena
  • rycerz w hełmie z kolczastym grzebieniem
  • zbrojni ser Amory’ego Lorcha

Bitwy i starcia:

  • Ludzie Amory’ego Lorcha vs grupa Yorena.
Szturm na warownię przy Oku Boga.

Czego się dowiedzieliśmy?

  1. Obdarci rozbójnicy Yorena zatrzymują się nad rzeką. Arya dostrzega wodnego węża ślizgającego się po powierzchni wody i kołującego w górze jastrzębia.
  2. Koss zauważa trupa w zielonym płaszczu. Yoren nakazuje go przeszukać, a sam próbuje sforsować rzekę. Nie udaje mu się i rusza z Kossem w górę rzeki w poszukiwaniu brodu. Woth i Geren zostają wysłani w tym samym celu na południe.
  3. Grupka wystawia straże, a Lommy i Tarber rozbierają się do naga i wchodzą do rzeki. Lommy próbuje zaaplikować Gorącej Bułce błotne maseczki na cerę. Czy to subtelna wskazówka, że Gorąca Bułka pochodzi z rodu Mudd?
  4. Rorge, który także chciałby użyć trochę upiększającego błota, przeklina i woła, by go rozkuto, nim wróci Yoren. Nikt nie zwraca uwagi na wrzeszczącego więźnia na wozie.
  5. Kurz łapie rybę gołymi rękami. Arya obserwuje, jak mężczyzna spokojnie stoi nad płycizną i niespodziewanie chwyta dłońmi jedzonko niczym atakujący wąż. Dziewczynka myśli, że to łatwiejsze od łapania kotów, gdyż ryby nie mają pazurów. Gorzej, jak trafi na piranię.
  6. Zwiadowcy wracają w południe i meldują o spalonym moście. Yoren odrywa kawałek kwaśnego liścia od beli i stwierdza, że konie i osły przepłyną rzekę, ale nie przeprawią się z wozami.
  7. Czarny brat rysuje mapę okolic Oka Boga i opowiada o łunach pożarów widocznych na północy i zachodzie. Postanawia zostać na tym brzegu rzeki.
  8. Grupa sierot i bandytów nie zdoła okrążyć jeziora od zachodu, jak pierwotnie planowali. Droga na wschód oznacza powrót na królewski trakt. By nie dać się złapać, Yoren zamiaruje odwiedzić kamienną warownię oraz rybaków nad jeziorem i kupić łódki, którymi popłynie przez całe Oko Boga aż do Harrentown.
  9. Czarny brat uważa, że zdołają kupić nowe wierzchowce albo schronić się w Harrenhal, w gościnie u lady Whent, która zawsze sprzyjała Nocnej Straży.
  10. Yoren spluwa, słysząc z ust Gorącej Bułki wspomnienie o duchach nawiedzających straszliwe zamczysko.
    Arya przypomina sobie opowieści Starej Niani o Harrenhal – niektórym historyjkom dziewczynka nie dawała wiary. Któż widział płonące duchy?
  11. Córka Neda myśli nad ujawnieniem swojej tożsamości lady Whent, której dzielni rycerze odwiozą Aryę do domu. O ile Shella miała jakiś garnizon, na pewno został on zabity przez zbrojnych Lannisterów.
  12. Siostra Sansy wykazuje się dziecięcą naiwnością – wierzy, że rycerze dbają o bezpieczeństwo ludzi, a szczególnie kobiet i płaczących dziewczynek.
  13. Nadrzeczny szlak nie jest wyboisty i grupka Yorena sprawnie posuwa się w kierunku jeziora. O zmierzchu znajdują pustą chatkę stojącą pośrodku pola pszenicy.
  14. Mieszkańcy domku zabrali dobytek i wynieśli się, najpewniej do stolicy. Za chatą Tarber znalazł ogródek warzywny z cebulą, rzodkiewką i kapustą.
  15. Nieco dalej natknęli się na opuszczoną chatę leśniczego i rozsypujący się dom na palach wysokości dziesięciu stóp. Mijają coraz więcej pól pełnych plonów, ale w okolicy nie kręci się żaden rolnik czy nadrzewny strażnik kukurydzy.
  16. Wreszcie znajdują miasteczko, skupisko białych domów przy murach warowni, duży sept i wieżę lorda na małym wzgórzu na zachód od osady.
  17. Yoren jest zaniepokojony opustoszałą okolicą, ale zaleca swoim rozbójnikom, by rozejrzeli się ostrożnie w poszukiwaniu łodzi i broni.
  18. Czarny brat zostawia dziesięciu ludzi, by strzegli wozów oraz płaczącej dziewczynki. Resztę dzieli na cztery grupy i nakazuje im przeszukać miasteczko.
  19. Arya boi się opuszczonej osady i białych posępnych budynków. Zastanawia się, co wystraszyło mieszkańców wioski do tego stopnia, że uciekli w siną dal?
  20. Zachodzące słońce wisi nisko nad horyzontem. Długie cienie i łoskot okiennicy sprawiają, że dziewczynka chwyta za Igłę.
  21. Na widok tafli jeziora Arya wyprzedza chłopców i wyjeżdża na żwirowy brzeg. Drugi kraniec Oka Boga jest niewidoczny. Na brzegu leży porzucona zbutwiała łódka. Przy żadnym z mól nie widać innych czółen.
  22. Według GRRM-a Arya wbija kolana w końskie boki i w ten sposób rusza naprzód. Jest to niestety częsty błąd spotykany w literaturze, szczególnie fantasy. Każdy, kto kiedykolwiek siedział na koniu wie, że wierzchowcem steruje się dosiadem i łydkami, przykładając je pulsacyjnie do boku konia. Ściśnięcie kolanami i przyciągnięcie wodzy do siebie spowoduje zatrzymanie zwierzęcia.
  23. Lommy ma nadzieję, że w gospodzie nad brzegiem jeziora znajdzie coś do jedzenia albo ale.
  24. Zrozpaczona Arya zsuwa się z siodła i klęka przy brzegu. Fale oblewają jej nogi. Dziewczynka pije zieloną wodę i zanurza w niej twarz, by zmyć kurz, brud i pot. Żałuje, że nie może zdjąć ubrania i niczym wydra popłynąć hen daleko, aż do Winterfell.
  25. Picie wody z halucynogennymi glonami/porostami może być niebezpieczne dla zdrowia.
  26. Arya zagląda do zbudowanych nad jeziorem domków i szop, podczas gdy jej koń pasie się przy brzegu. Znajduje trochę żagli, gwoździ i wiader stwardniałej smoły oraz kotkę z nowo narodzonymi kociętami.
  27. Yoren wraca po zapadnięciu zmroku i melduje, że wieża jest pusta. Lord albo pojechał na wojnę, albo odszedł z prostaczkami. W okolicy kręci się trochę gęsi, kur, a w jeziorze jest pełno ryb.
  28. Lommy proponuje budowę nowych łodzi, ale czarny brat spluwa i pyta, co uczeń farbiarza może wiedzieć o szkutnictwie.
  29. Gendry sugeruje skonstruowanie tratw. Yoren postanawia rozważyć ten pomysł. Wie jednak (w przeciwieństwie do Androsa Braxa), że nie może zbytnio obciążać tratw, w związku z czym grupa musiałaby porzucić wozy i zbędny ładunek., w tym bele kwaśnego liścia.
  30. Yoren lubi nocować otoczony kamiennymi murami. Arya uważa, że nie powinni zatrzymywać się w wiosce. Czarny brat chwali ją i dodaje, że Nocna Straż nie toczy wojen i nie opowiada się po niczyjej stronie. Nie ma się czego obawiać.
  31. Arry nie chce, by grupa uznała ją za tchórza.
  32. Nocna Straż nie ma ani wrogów, ani przyjaciół.
  33. Bramy warowni zabito żelaznymi gwoździami. Żelazne sztaby tworzą barierę w kształcie litery X. Po zbadaniu warowni od piwnic aż po dach Yoren orzeka, że “nie jest to Czerwona Twierdza, ale przewyższa większość podobnych fortów i na tę jedną noc powinna im wystarczyć.“
  34. Mury wysokie są na dziesięć stóp, tylna brama wychodzi na północ. W stajni znajduje się zapadnia prowadząca do wąskiego tunelu. Po pokonaniu podziemnej drogi można wyjść nad jezioro.
  35. Yoren kazał postawić wóz nad zapadnią, by nikt nie wtargnął w nocy do środka. Podzielił wesołą hałastrę na trzy wachty i wysłał zwiadowców do opuszczonej wieży, by wypatrywali zagrożenia. Kurz zaopatrzył się w róg myśliwski.
  36. Waląca się stajnia była tak wielka, że mogłaby pomieścić połowę koni w miasteczku. Azyl, w którym w razie niebezpieczeństwa chronili się mieszczanie, był jeszcze większy.
  37. Koss przynosi gęś oraz dwie kury. Losowanie wskazało na kucharzy Aryę, Gendry’ego i Dobbera. Dziewczynka chciała rąbać drwa, ale kazano jej oskubać drób.
  38. W wielkiej kuchni w warowni nie znaleźli żadnego garnka. Yoren pozwala rozpalić ognisko i ostrzy swój sztylet. Arya zjada kurzą nogę i trochę cebuli (wujek Benjen też się nią zajadał na uczcie w Winterfell).
  39. Gendry odchodzi na bok i zaczyna polerować hełm. Łasica objada Gorącą Bułkę z gęsiny.
  40. Arya pożycza od Yorena osełkę i bierze się za ostrzenie Igły. “Syrio Forel mówił, że tępy miecz jest jak okulawiony koń.”
  41. Gorąca Bułka przygląda się Arry’emu i pyta o pochodzenie broni. Arya obrzuca go złowrogim spojrzeniem. Być może z powodu pcheł, a nie ciekawości piekarczyka.
  42. Dziewczynka zdradza, że dostała Igłę od brata. Przyznaje, że ma “kupę braci” z wielkimi mieczami, którzy pokazali jej, jak zabijać naprzykrzających się ludzi.
  43. Arya zasypia i śni o wyciu wilka, które ją przeraża. Natychmiast wstaje i budzi pozostałych.
  44. Lommy żartuje, że Arry ma w głowie wilki. Być może to wina zielonej wody. W obliczu strachu i niebezpieczeństwa Arya wkrótce zacznie wwargowywać się w Nymerię.
  45. Nim obudzeni zdążyli przegadać Aryę, rozległ się dźwięk rogu Kurza. Wszyscy zerwali się z posłań i sięgnęli po broń.
  46. Jaqen H’ghar woła ze stajni: “Czy to wojna, krwawa wojna? Chłopcze, uwolnij nas. Mężczyzna umie walczyć.”
  47. Arya wdrapuje się na kładkę i widzi jeźdźców z pochodniami przemykających przez miasteczko. Płomienie ogarniają kolejne strzechy.
  48. Gendry zakłada hełm i wspina się na mury. Pyta, ilu jest napastników, ale Arry’emu nie udaje się zliczyć mknących jeźdźców.
  49. Zbrojni jadą pod czerwonym sztandarem. Chłopcy na dziedzińcu szarpią się z przerażonymi zwierzętami, a reszta tłoczy się wokół dziewczynki i wypatruje napastników zbliżających się do warowni.
  50. Rycerz w kolczastym grzebieniu wzywa do otwarcia bram “w imieniu króla”.
  51. Yoren wdrapuje się na blanki, czarny płaszcz przywiązał do drewnianej laski, by zrobić z niego chorągiew.
  52. Żołnierze podejrzewają starca o członkostwo w Bractwie bez Chorągwi. Rycerz wspomina Berica Dondarriona i grubasa, Thorosa z Myr, wielbiciela ognia.
  53. Herb lorda Berica to fioletowa błyskawica na czarnym polu. Człowiek trzymający chorągiew nie wierzy Yorenowi podającemu się za czarnego brata. Zbrojny dzierży sztandar Lannisterów.
  54. Jeśli starzec nie otworzy bram przed ludźmi Tywina, zostanie uznany za bandytę, który jest w zmowie z wrogami króla.
  55. Tęgi rycerz o świńskiej twarzy z mantykorą na tarczy w imieniu “prawdziwego króla Joffreya” ponawia żądanie otwarcia bram.
  56. Yoren zapewnia, że nie jest niczyim wrogiem. Mówi ludziom Amory’ego Lorcha, by zostawili rekrutów Nocnej Straży w spokoju.
  57. Arya ma ochotę krzyknąć do zbrojnych na dole, by dostrzegli dzieci na murach. Pyta Gendry’ego, czy żołnierze są ślepi. Chłopak odpowiada, że grasantom chyba jest wszystko jedno. Gdy Arya przygląda się uważnie Amory’emu i dostrzega, że Byk ma rację.
  58. Lorch zapewnia Yorena, że sprawdzą kto jest w warowni i ruszą w dalszą drogę. Yoren żuje kwaśny liść i próbuje przekonać świńskiego rycerza do zmiany zdania.
  59. Zdaniem Lorcha “chłopcy i starcy umierają tak samo.” Ten bezwzględny żołnierz odpowiada za śmierć Rhaenys Targaryen, córeczki Rhaegara, oraz małego synka Rohanne Tarbeck, którego wrzucił do studni. Na jego znak żołnierz rzuca w Yorena włócznią, ale trafia ona w Wotha.
  60. Amory rozkazuje wedrzeć się na mury i pozabijać wszystkich w warowni. Kolejne włócznie napastników lecą w stronę gromadki Yorena. Arya ratuje Gorącą Bułkę.
  61. Czarny brat wzywa chłopców do broni. Mają rozstawić się wzdłuż całej długości muru, Koss i Uregg zostają wysłani do tylnej bramy, a Lommy wyciąga włócznię z Wotha.
  62. Miecz wypada Gorącej Bułce z rąk. Arya wsadza mu oręż w dłoń i zapewnia, że walka na miecze jest prosta.
  63. Dziewczynka uderza w palce wspinającego się żołnierza, krzycząc: “Winterfell”. Piekarczyk ostrzega ją przed drugim napastnikiem. Arya celuje w oczy i wspinacz traci równowagę, po czym spada z muru.
  64. Gorąca Bułka po ochrzanie bierze się za walenie po rękach żołnierzy próbujących wedrzeć się na mur zbudowany z nieociosanych kamieni, po którym łatwo można się wspiąć.
  65. Yoren zabija rycerza w spiczastym hełmie. Arya widzi coraz więcej pochodni pod warownią. Czerwony sztandar Lannisterów przywołuje w jej pamięci dobrego króla Joffreya. Czterech zbrojnych atakuje bramę toporami. Koss powystrzelał ich z łuku.
  66. Arya przeskakuje nad ciałem chłopaka w wieku Jona, któremu ucięto rękę. “Nie sądziła, by ona to zrobiła, nie była jednak tego pewna.” Rycerz z osą na tarczy zabija morgersternem.
  67. Gdy szczerbaty mężczyzna wdrapuje się na mur, Arya zabija go z okrzykiem: “Winterfell”, a Gorąca Bułka krzyczy: “Gorąca Bułka” i tnie staruszka w szyję.
  68. Gendry podnosi miecz i rusza na dziedziniec pełen wrogów, który sforsowali bramę. Arya skacze w dół i ląduje koło Byka.
  69. Yoren potrząsa Aryą i nakazuje jej uciekać. Dziewczynka, Gendry, Gorąca Bułka, ranny Lommy i Łasica biegną w kierunku stajni.
  70. Stodoła płonie, ale chłopcy przedostają się do tunelu pod zapadnią. Konie i osły wierzgają przerażone. Arya dostrzega trzech więźniów na wozie próbujących się uwolnić.
  71. Gendry nie chce ratować Rorge’a, Kąsacza i Jaqena. Arya pyta go o siekierę i krzyczy, by ruszał do tunelu z Łasicą.
  72. Dziewczynka biegnie do azylu. “Gdy wypadła ze stajni, za jej plecami łopotały gorące, czerwone skrzydła ognia.“
  73. Gdy napastnik próbuje pochwycić Aryę, ta wbija siekierę między jego nogi. Powrót do stajni okazuje się bardzo trudny. “Dym buchał z otwartych drzwi niczym wijący się, czarny wąż.”
  74. Rorge łapie siekierę rzuconą przez Aryę. Dziewczynka rzuca do tunelu głową naprzód i zaczyna się czołgać. “Gdy już pokonała jakieś dwanaście stóp, usłyszała huk, który brzmiał jak ryk monstrualnej bestii. Za jej plecami pojawił się obłok gorącego dymu i czarnego kurzu, niosący ze sobą woń piekła.”
  75. Arya całuje błoto przed sobą i zaczyna płakać.
Ser Amory Lorch

Cytat/foreshadowing

  • Rysowanie map dla początkujących.

Wziął w rękę długi patyk i nakreślił w błocie krąg, a potem odchodzącą od niego linię. – To jest Oko Boga. Rzeka płynie na południe, a my jesteśmy tutaj. – Zrobił dziurę w ziemi poniżej kręgu, obok linii symbolizującej rzekę. – Nie możemy okrążyć jeziora od zachodu, tak jak na to liczyłem. A jeśli pojedziemy na wschód, wrócimy na królewski trakt. – Przesunął patyk w miejsce, gdzie linia stykała się z kręgiem. – O ile dobrze pamiętam, tutaj jest miasteczko. Kamienna warownia, a także siedziba jakiegoś paniątka. To tylko wieża, ale będą tam straże i może też rycerz albo nawet dwóch. Jeśli udamy się na północ wzdłuż rzeki, powinniśmy dotrzeć na miejsce przed zmierzchem. Będą tam mieli łodzie. Zamierzam sprzedać wszystko, co mamy, i wynająć jedną z nich. – Przeciął krąg patykiem, posuwając się z dołu do góry. – Jeśli bogowie będą łaskawi, pożeglujemy Okiem Boga do Harrentown. – Wbił kijek w błoto u szczytu kręgu.

  • Klątwa Harrenhal i opowieści Starej Niani, co do których Arya jest sceptycznie nastawiona.

– Kupimy tam nowe wierzchowce albo schronimy się w Harrenhal. To siedziba lady Whent, a ona zawsze sprzyjała Straży.
Gorąca Bułka wybałuszył nagle oczy.
– W Harrenhal są duchy.
Yoren splunął.
– Tyle mnie obchodzą twoje duchy. – Cisnął patyk w błoto. – Ruszamy.
Arya przypomniała sobie opowieści o Harrenhal, które słyszała od Starej Niani. Zły król Harren zamknął się wewnątrz twierdzy, ale Aegon poszczuł na niego smoki i obrócił zamczysko w stos. Niania opowiadała, że w poczerniałych wieżach po dziś dzień straszą płonące duchy. Zdarzało się, że ludzie zasypiali spokojnie w łożach, a rankiem znajdowano ich martwych i spalonych. Arya właściwie w to nie wierzyła, a zresztą wszystko to wydarzyło się bardzo dawno temu. Gorąca Bułka był głupi. W Harrenhal nie znajdą duchów, lecz rycerzy.

  • Oko Boga, zielona woda i Arya marząca o przemianie w różową wydrę.

Gdy ich wierzchowce mijały milczące, białe budynki, ramiona Aryi pokryła gęsia skórka. Bała się tej opustoszałej osady prawie tak samo jak spalonej warowni. (…) Nieruchoma tafla wody lśniła w blasku zachodzącego słońca niczym kuta miedź. Arya nigdy jeszcze nie widziała tak wielkiego jeziora. Drugi brzeg by całkowicie niewidoczny. (…). Zrozpaczona zsunęła się z siodła i uklękła przy brzegu. Fale oblewały jej nogi z cichym chlupotem. Pojawiła się garstka świetlików, które to się zapalały, to gasły. Zielona woda była ciepła jak łzy, lecz nie wyczuwało się w niej soli. Smakowała latem, błotem i wszystkim, co rośnie. Arya zanurzyła w niej twarz, chcąc zmyć kurz, brud i pył, które zbierały się na skórze przez cały dzień. Gdy uniosła głowę, strużki wilgoci spłynęły jej po szyi, docierając za kołnierz. Było to przyjemne wrażenie. Żałowała, że nie może zdjąć ubrania i popływać w ciepłej wodzie niczym chuda, różowa wydra. Może udałoby się jej dopłynąć aż do Winterfell.

  • Yoren jest pewny, że kamienne mury zapewnią mu bezpieczeństwo.

– A może tratwę? – zasugerował Gendry. – Tratwę każdy potrafi sklecić. Pchalibyśmy ją tyczkami.
Yoren zamyślił się głęboko.
– Jezioro jest za głębokie, żeby je pokonać w taki sposób, ale gdybyśmy się trzymali przybrzeżnych płycizn… musielibyśmy jednak zostawić wozy. A może tak by było lepiej. Prześpię się z tym pomysłem.
– Czy moglibyśmy zanocować w gospodzie? – zainteresował się Lommy.
– Będziemy spali w warowni, przy zamkniętych bramach – oznajmił stary. – Lubię, kiedy w nocy otaczają mnie kamienne mury.
Arya nie mogła już dłużej milczeć.
– Nie powinniśmy się tu zatrzymywać – palnęła. – Wszyscy stąd uciekli, nawet ich lord.

  • Arry ma w głowie wilki. Wilki, które ostrzegają przed niebezpieczeństwem.

Na pewno zasnęła, choć nie pamiętała, by zamykała oczy. Śniło się jej, że słyszy wycie wilka, tak okropne, iż natychmiast się obudziła i usiadła na sienniku. Serce waliło jej mocno.
– Gorąca Bułka, wstawaj. – Wstała. – Woth, Gendry, nie słyszeliście?

  • Wspomnienia o niedawnych wydarzeniach, które wydają się dziewczynce bardzo odległe. W “Ojcu Chrzestnym” pomarańcze zwiastowały śmierć i tragedię.

Arya przypomniała sobie nagle, jak pewnego ranka rzuciła w twarz Sansy pomarańczą i pobrudziła jej sokiem tę głupią jedwabną suknię barwy kości słoniowej. Na turniej przybył wówczas jakiś paniczyk z południa i głupkowata przyjaciółka jej siostry, Jeyne, była w nim zakochana. Na tarczy nosił błyskawicę. Jej ojciec wysłał go, żeby ściął brata Ogara. Wydawało jej się, że to było tysiąc lat temu, spotkało inną osobę w innym życiu… Aryę Stark, córkę namiestnika, nie chłopca Arry’ego. Skąd Arry mógłby znać lordów i im podobnych ludzi?

Trójka bohaterów.

Szalone Teorie:

Błędy w tłumaczeniu:

  • Oryginał: A little farther up the road, they glimpsed a forester’s cabin surrounded by old trees and neatly stacked logs ready for the splitting.
    Tłumaczenie: Nieco dalej natknęli się na chatkę drwala, otoczoną starymi drzewami i stosami czekających na porąbanie kłód.
    Poprawne tłumaczenie: Nieco dalej ujrzeli chatkę leśniczego otoczoną starymi drzewami i starannie ułożonymi kłodami gotowymi do porąbania.
  • Oryginał: Arya plunged her face down into it to wash off the dust and dirt and sweat of the day.
    Tłumaczenie: Arya zanurzyła w niej twarz, chcąc zmyć kurz, brud i pył, które zbierały się na skórze przez cały dzień.
    Poprawne tłumaczenie: Arya zanurzyła w niej twarz, chcąc zmyć z siebie kurz, brud i pot z całego dnia.
  • Oryginał: Woth grabbed at the shaft, and fell boneless from the walk.
    Tłumaczenie: Woth spróbował złapać włócznię, po czym opadł bezwładnie na kładkę.
    Poprawne tłumaczenie: Woth chwycił drzewce, po czym spadł bezwładnie z kładki.
  • Oryginał: a knight with a wasp on his shield smashed his face in with a spiked mace.
    Tłumaczenie: rycerz z osą na tarczy zmiażdżył mu twarz kolczastym buzdyganem.
    Poprawne tłumaczenie: rycerz z osą na tarczy zmiażdżył mu twarz morgenszternem.
  • Oryginał: Arya looked past him, and saw steel shadows running through the holdfast, firelight shining off mail and blades, and she knew that they’d gotten over the wall somewhere, or broken through at the postern.
    Tłumaczenie: Spojrzawszy w tamtą stronę, ujrzała przemykające przez warownię stalowe cienie i zrozumiała, że wrogowie przedostali się jakoś przez mur bądź też sforsowali tylną bramę.
    Na czym polega błąd? Brakuje fragmentu zdania: “blask ognia odbijał się na kolczugach i ostrzach”. W tym rozdziale (podobnie jak w poprzednich) często zdarzają się znikające urywki zdań, które pominęłam ze względu na małe znaczenie dla odbioru tekstu.

Czy chcielibyście wesprzeć finansowo działanie FSGK?
Czy przydałyby się Wam ebooki z Szalonymi Teoriami oraz Historią Lodu i Ognia?
Czy marzycie o monecie Ludzi Bez Twarzy z Braavos albo o broszce Królewskiego Namiestnika?
Mamy dla Was ciekawą propozycję. Aby dowiedzieć się więcej piszcie na adres dael@fsgk.pl lub redakcja@fsgk.pl (w tytule maila podając słowo “zbiórka”).

-->

Lai / Mya Stone

https://smokadom.blogspot.com/

Kilka komentarzy do "Czytamy Starcie Królów #13: Arya IV"

  • 2 czerwca 2018 at 13:13
    Permalink

    Mam wrażenie, że już od dłuższego czasu nie dodajcie foreshadowingu, a jedynie losowe fragmenty rozdziału z jakimś tam opisem.

    Reply
    • DaeL
      2 czerwca 2018 at 13:23
      Permalink

      Nie w każdym rozdziale jest foreshadowing. Chodzi nam tutaj raczej o zwrócenie uwagi na istotne fragmenty tekstu, które mogą mieć znaczenie w przyszłości (albo same z siebie są bardzo ciekawe).

      Reply
      • 2 czerwca 2018 at 17:54
        Permalink

        To przydałoby się jakieś konkretniejsze wyjaśnienie cytatu. Np. różowa wydra nic mi nie mówi.

        Reply
        • 2 czerwca 2018 at 20:39
          Permalink

          wina leży po mojej stronie, czasem rzucam skrótami myślowymi albo aluzjami do różnych teorii, a nie tłumaczę skąd co pochodzi. jak np. rzuciłabym hasło Lodowe Rumuny i później nastąpić musiałby długi wywód 😀

          rzecz tyczy się zielonej wody – Arya pije ją, myje się i przypatruje tafli jeziora zwanego Oko Boga. nagle przychodzi jej do głowy myśl, że mogłaby popłynąć do Winterfell niczym mała, różowa wydra.

          zielona woda skojarzyła mi się z zielonymi jasnowidzami z Wyspy Twarzy 🙂 może to naciągane, ale halucynogeny w wodzie = warging w wydrę ukrytą w zaroślach = coś ala sztuczki dzieci lasu i włuala = mamy swojego tajnos agentos!

          no i u mojej siostry w studni jest zielona woda, kiedyś zastanawiałyśmy się, co z niej destylować 😉

          Reply
  • 2 czerwca 2018 at 14:51
    Permalink

    ” i kupić łódki, którymi popłynie przez całe Oko Boga aż do Harrentown.”
    a nie harrenhall?

    Reply
    • 2 czerwca 2018 at 15:02
      Permalink

      nu, Harrentown to miasteczko nad Okiem Boga, tuż obok Harrenhal

      Reply
  • 2 czerwca 2018 at 15:23
    Permalink

    “Yoren wraca po zapadnięciu zmroku i melduje, że wieża jest pusta. Lord albo pojechał na wojnę, albo odszedł z prostaczkami.”
    wiadomo co sie stalo z tym lordem?

    Reply
    • 2 czerwca 2018 at 15:51
      Permalink

      Chyba nie :< to jakiś drobny lord, bardziej rycerz na włościach niż szlachcic w stylu Whentów, Blackwoodów itp. a takich bezimiennych angielska wiki czy tower of the hand nie indeksuje.

      podobnie jak nie da się sprawdzić, czy zabity człowiek w zielonym płaszczu to ten sam, który mówił o wilkach w gospodzie, dwa rozdziały Aryi temu.

      Reply
  • 2 czerwca 2018 at 18:26
    Permalink

    64. Dwa razy “się” wskoczyło

    Reply
    • 2 czerwca 2018 at 20:41
      Permalink

      pięknie dziękuję, już poprawiam 🙂

      Reply
  • 6 czerwca 2018 at 21:07
    Permalink

    Ostatni (chory byłem)! Podobały mi się dobrze dobrane obrazki do tekstu. Yoren w tym rozdziale przypomina trochę Harrena Czarnego.

    Reply

Skomentuj Lai Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 pozostało znaków