Pquelim napisał(a):
jesli disney wyszedl na filmie 600 milionow $, a film kosztowal 240 mln$ to na pewno potraktuja to jako finansowa porazke.
przy 240 milionach wlozonych w produkcje film po hollywoodzku (czyli na ratio 200%) splaca sie dopiero, jak przyniesie producentowi swoja trzykrotnosc, czyli w tym przypadku 720 mln. Duppa, jeszcze sie nie zdziwie jak pogrzebia te cale nowe starwarsy na Tatooine.
Wiele zależy od tego ile wydano na reklamę. Star Warsy są niby wszędzie, ale w przeciwieństwie do innych blockbusterów lwia część reklamy pochodzi od partnerów, którzy wykupują licencję na używanie nazwy SW w reklamach telefonów, płatków, kartofli, itd... Przypuszczam, że dla SW wystarczy zwrot na poziomie 200%, żeby wyjść na plus.
W każdym razie mamy jedną rzecz, która może nam co nieco powiedzieć o tym czy w Disneyu są zadowoleni, czy nie. Otóż "Rogue One" miał budżet 200 mln dolarów. Reklam w mediach było mniej niż w przypadku "TFA" czy "TLJ". Przychody z biletów wyniosły ok. 1,1 mld dolarów. Czyli analogicznie jak w poprzednich przypadkach do Disneya powędrowała połowa - ok. 550 mln. Nie słyszałem, żeby wyszli na tym stratni, ale na bank nie byli z wyników zadowoleni, bo po jakimś czasie zaczęło się wskazywanie winnych, wytykanie palcami, itd...
Jeśli "TLJ" zarobi ostatecznie tylko o 100 milionów dolarów więcej, to może być bardzo podobna sytuacja.
_________________
Fenomen który podbija świat - Szalone Teorie:
http://fsgk.pl/wordpress/?p=2203Najnowszy numer CD Action:
https://www.cdaction.pl/news-53044/zawa ... 52018.html