FSGK.PL

Hmm wiem o czym mówisz z ANC, ale w takim razie jestem mniej wyczulony na ten temat, bo jak skrece prawe pokrętło (to które reguluje właśnie ANC) na prawie minimum (full min to wzmocnienie dźwięków otoczenia) to jest dla mnie good enough i ANC jest praktycznie nieodczuwalne.

ja od jakiegos czasu poszedlem w sluchawki czaszkowe. kupilem Aftershokz Aeropex, ktorych uzywam w biurze i jestem w chuj zadowolony choc to sluchawki dziwne i trzeba sie do nich przyzwyczaic.

sa tez ekstra do gadania i dluzszych wideo/tele-konferencji.

no i niestety, Bose zwrócone po kolejnym rozłączeniu się zamiast wyciszenia (1 tap dłuższy vs 2 krótkie, i trzeba trafić paluchem w niewielki obszar ), do tego o ile bezczynne nie szumią, to już w teamsach strasznie.

Teraz czekam na EPOSy H3PRO Hybrid i... jednak znowu Jabry. EPOSy ogólnie zapowiadają się nieźle, ale mają krótki zasięg i obawiam się ponoć słabego wyciszenia mikrofonu (trochę liczę na nvidia rtx audio). Stąd upewnię się, czy problemy z jabrą to nie był konkretny egzemplarz (raczej marne szanse).

Zobaczymy, ostatecznie trochę zgodnie z sugestią Halastera trzeba będzie rozdzielić sprzęty - tylko nie pc/tel. a teamsy/muzyka.

No i ostatecznie powróciłem do Jabry. Ewidentnie producent ma problem z kontrolą jakości, bo w międzyczasie musiałem wymienić kolejny egzemplarz, na szczęście obecny po tygodniu działa bez zarzutu.. Uff.... Bo wygoda jest nieporównywalna z konkurencją.

Eposy spoko i bezproblemowe, ale jednak dodatkowe funkcje Jabry wygrywają.

Ostatecznie sprawa jest jasna, w zależności co jest głównym przeznaczeniem:
Praca: Jabra Evolve2 85
Gry/filmy: Epos h3pro hybrid
Muzyka: Bose NC 700 + usb link

Ale wszystkie mają stabilne połączenie z telefonem i PC, są wygodne i dobrze grają.

Może komuś się przyda

Tak sobie sprawdzilem z ciekawości ceny i jednak muszę się zgodzić z jakimś nołnejmem z internetu, ktory twierdzi, że 450pln na sluchawki to luksus. Koniec końców, muzuki slucham z yt lub spotify'a

_________________
"Po co się kłócić z drugim człowiekiem, skoro można go zabić?"

Zarejestrowany: 8/10/2001

ja startowałem z budżetem 300 zł... Natomiast jakiś czas temu przyjąłem zasadę: w miarę możliwości nie oszczędzam na przyrządach codziennego użytku, a już w szczególności na narzędziach pracy. Wziąwszy pod uwagę, że używając ich spędzę ogromną część życia, to nawet wyeliminowanie niewielkiej niewygody sumarycznie znacząco poprawia jego komfort.

W kontekście pracy przy kompie to dla mnie przede wszystkim:
- fotel(!!!)/podnóżek
- biurko
- monitor/y
- klawiatura/mysz
- i właśnie słuchawki/mikrofon

Tak sobie myślę, że w sumie dziś chyba najmniej ważny jest sam komputer... Byle parametry były i nie hałasował za bardzo.

Przy czym "nie oszczędzam" nie równa się "kupuję najdroższe" - np. biurko mam jakieś ikeoskie tyle że przerobione przez stolarza pod moje potrzeby.