|
No wiec tak: dzisiaj mojej narzeczonej padł laptop. Sytuacja taka, że wszystko działało i nagle najpierw wyłączył się Firefox a chwilę po tym Windows 10 wyrzucił niebieski ekran z informacją, że napotkał problem, zbiera informacje i zaraz się zrestartuje. Po restarcie uruchomił się BIOS i po kliknięciu Boot Menu stwierdził, ze nei posiada żadnych urzadzeń z których może bootować. No dobra, znalazłem pendrive z systemem, podłaczyłem, zbootował, wszedłem w naprawa systemu, odzyskiwanie systemu. Znalazł kopię zapasową sprzed 2 dni, ale nic z niej nie odzyskał, bo "na dysku C znajduja się błędy". Kazałem mu zrobić skan i wywalił komunikat, że coś jest uszkodzone i mam najpierw naprawić dysk. Wszedłem w wiersz poleceń, zrobiłem chkdsk /f /r c:. Posprawdzał, skończył, ale nic to nie dało.
Przy próbie instalacji systemu na partycji, na której był wcześniej po wstępnym kopiowaniu plików wyrzuca błąd, ze napotkano nieznany problem i przerywa instalację, ale w BIOS pojawia się Windows Boot Manager jako boot device. Laptop ma też drugi dysk, ale próba instalacji tam kończy się pętlą: system po pierwszym restarcie w trakcie instalacji, kiedy powinien przejść do instalacji z dysku, znowu bootuje z pendrive i chce zaczynać wszystko od nowa, a wyjęcie pendrive kończy się oglądaniem BIOS.
Teraz nie wiem czy to jakaś fizyczna awaria dysku i zostaje gwarancja/serwis czy da się można to naprawić w inny sposób?
Laptop to Asus Vivobook kupiony w sierpniu zeszłego roku.
|
Zaloguj
Zarejestruj
FAQ
Szukaj
