FSGK.PL

Chris próbował również pozwać producenta swojego komputera i oprogramowania za to, że nie przewidział „trybu bezpiecznego”, zabraniającego odwiedzania niektórych stron i to pozwoliło mężczyźnie uzależnić się od pornografii.

Kobieta nagrała swoją aborcję, aby pokazać, że może to być "pozytywne doświadczenie". Polskie środowiska feministyczne nie kryją wyrazów uznania, tymczasem oto historia, która stoi za tym filmem. Cytat z komentarzy na Codzienniku Feministycznym.

"Znalazłem artykuł w amerykańskim Cosmopolitan, gdzie sama Emily Letts opisuje zabieg. Dorzuca on parę nowych, przemilczanych do tej pory informacji, m.in. fakt, że Letts jest "doradcą aborcyjnym" w klinice, w której sama miała zabieg. Oprócz tego parę lepszych kwiatków: zaszła w ciążę dzięki stosowaniu watykańskiej ruletki (rzeczywiście, doradczyni aborcyjna wybrała najlepszą metodę antykoncepcji), że jej facet w żaden sposób nie uczestniczył w podjęciu decyzji (co mnie, jako mężczyznę, przeraża), podczas zabiegu czuła się "prawie jakby to były narodziny dziecka", a teraz przechowuje jak relikwię zdjęcie USG płodu. Co dla mnie jest już wyrazem konkretnej szajby. Ale promuj takie postawy Codzienniku, promuj... Cały artykuł: http://www.cosmopolitan.com/advice/heal ... y-abortion"

Cóż, zawsze kiedy okazuje się, że niżej upaść nie można znajdzie się ktoś, kto wyprowadzi nas z błędu (oczywiście przy założeniu, że nie jest to osoba chora psychicznie).

https://www.youtube.com/watch?v=OxPUKV-WlKw

Jestem za aborcją dzieci przez pary homoseksualne.

Rowerowa Masa Krytyczna, lansując tezę, że rower „chroni” stan środowiska – wpisuje się dokładnie w antycywilizacyjną misję spadkobierców pokolenia terrorystów, pedofilów i innych lewaków.

Człowiek cywilizowany po to jest spadkobiercą XIX wiecznego postępu, żeby wygodnie leżeć przed monitorem, zamiast zapierdalać na rowerze!

Na pewno ma fiuta, kryptoszowinistka jedna!

Istnieje przede wszystkim motywacja chrystologiczna: Chrystus, ustanowiony Pośrednikiem między Ojcem i rodzajem ludzkim, pozostał celibatariuszem, aby całkowicie poświęcić siebie służbie Bogu i ludziom. Komu dane jest uczestniczyć w godności i misji Chrystusa jest wezwany, aby podzielał również to całkowite oddanie.

Istnieje motywacja eklezjologiczna: Chrystus umiłował Kościół, Ciało swoje, poświęcając dla tego Kościoła całego siebie, aby sobie przysposobić Oblubienicę chwalebną, świętą i nieskalaną. Wybierając celibat, kapłan obiera jako własną tę dziewiczą miłość Chrystusa do Kościoła, czerpiąc z niej moc nadprzyrodzonej płodności.

Istnieje w końcu motywacja eschatologiczna: przy zmartwychwstaniu. Celibat kapłański zapowiada nadejście ostatecznych czasów zbawienia i w jakiś sposób antycypuje wypełnienie się Królestwa, potwierdzając, że istnieją wyższe wartości, które pewnego dnia zajaśnieją we wszystkich dzieciach Bożych

Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża. Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan. To, co mówię, pochodzi z wyrozumiałości, a nie z nakazu.
Pragnąłbym, aby wszyscy byli jak i ja, lecz każdy otrzymuje własny dar od Boga: jeden taki, a drugi taki. Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja. Lecz jeśli nie potrafiliby zapanować nad sobą, niech wstępują w związki małżeńskie! Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąć.

A to nie jest jak Kazik śpiewa? Chodzi o majątek kościelny i roszczenia rodziny do tego

Właśnie dlatego uważam wszelkie religie oparte na Chrześcijaństwie (jak i wiele innych) za totalny bullshit.