Wrzucając na foruma zwiastun, mówiłem, że western w klimatach sf nie może wyjść źle. I nie wyszedłby, gdyby nie fatalna decyzja związana z udźwiękowieniem. Głosy postaci, które przez 70% dochodzą z hełmów, nagrano zbyt realistycznie. Zamiast słyszeć dialog, słyszę Bane'a z Mrocznego Rycerza. Szkoda, bo cała reszta jest doskonała.