Vincent Curcio - Henry Ford


Vincent Curcio - Henry Ford

Średnia ocena: 6

Voo2018-09-18 22:15:15




Zastanawiam się jakim cudem Hollywood nie nakręciło jeszcze jakiegoś epickiego fresku o Henrym Fordzie. Najlepiej z kimś takim jak Daniel Day-Lewis w roli głównej, no bo kto inny mógłby udźwignąć przedstawienie takiej postaci. Pewnie chodzi o ten cholerny antysemityzm, niestety w mocno wojowniczym wydaniu. Ktoś nawet nazwał Forda "najbardziej wpływowym antysemitą świata po Adolfie Hitlerze". A Hollywood to jak wiadomo sami... No wiadomo po prostu, nie ma się co zagłębiać Poza tym kontrowersje na ekranie nie musiałyby spodobać się spadkobiercom ani zarządowi koncernu. Jest jak jest - wielkiego filmu o Fordzie, najlepiej nakręconego przez Scorsese nie ma i pewnie nie będzie. Szkoda! Zawsze można sobie poczytać u Vincenta Curcio, choć jest to biografia dość powierzchowna, pozbawiona literackiego błysku i pisana z wyraźną sympatią do bohatera. Tę sympatię trudno mi było podzielić podczas czytania o demiurgicznych zapędach przemysłowca i jego bezwzględności. Ford wydał mi się raczej ciemną i ponurą postacią, choć dla Amerykanów to przede wszystkim człowiek, który zmienił ich kraj i życie, więc rozumiem, że oceniają go według taryfy ulgowej. W każdym razie jakby ktoś chciał poczytać o pacyfiście masowo produkującym uzbrojenie, wojowniczym antysemicie będącym zwolennikiem równouprawnienia kobiet i czarnoskórych, najbogatszym człowieku świata mającym problemy z czytaniem i ortografią, staromodnym świętoszku mającym na boku rodzinę-bis, kapitalistycznym wyzyskiwaczu a zarazem szczodrym filantropie to może zajrzeć do książki Curcio. Ford sam w sobie był tak na tyle fascynujący, że nawet przeciętna książka na jego temat jest warta przeczytania. Ja mimo wszystko będę jeszcze szukał czegoś napisanego z większym polotem i bardziej szczegółowego.

6/10