Magdalena Grzebałkowska - Beksińscy. Portret podwójny


Magdalena Grzebałkowska - Beksińscy. Portret podwójny

Średnia ocena: 8

Voo2018-03-03 21:02:49




Mam z tą książką ten sam problem, co z filmem, który uznałem za bardzo dobry i który jednocześnie mi się nie podobał. Nie można zaprzeczyć, że książka pani Grzebałkowskiej to świetna, drobiazgowo biografia a jednocześnie nie nudna i nie pisana na kolanach. Czyta się ją bardzo dobrze, mnóstwo tu wypowiedzi różnych osób, fragmentów dzienników i listów, zapisów nagrań, wszystko niezwykle zgrabnie "zmontowane" w całość. Autorka daje możliwość spojrzenia na bohaterów z różnych ujęć i perspektyw. Dodatkowo na plus wszystko to, co zawsze zwraca moją uwagę w tego typu książkach czyli całe to historyczne i społeczne tło - status artysty w PRL, codzienne problemy, praca, nauka, cała ta walka z szaro-burą rzeczywistością i jej absurdami. Trochę kulisów filmowej i radiowej pracy młodego Beksy.
Wszystko byłoby naprawdę dobrze, gdybym ja tylko choć trochę tych Beksińskich polubił. Nawet niekoniecznie polubił, zwyczajnie żeby mnie oni obaj tak nie irytowali. Zwłaszcza młody, który w książce robi jednak o wiele bardziej odpychające wrażenie niż w filmie. Z tym młodym Beksińskim w filmie było trochę kontrowersji a on przecież wypadł tam trochę jak zagubiony, samotny uczniak a trochę jak ktoś niespełna rozumu ale generalnie pozytywny. Ten z książki jest postacią jawnie niesympatyczną, arogancką, zaborczą, infantylną, zadufaną w sobie. Pada tu sporo naprawdę ostrych opinii na jego temat. Ok, pewnie mam na niego takie a nie inne spojrzenie bo ominął mnie fenomen jego audycji, nie czytywałem jego felietonów i nigdy nie zastanawiałem się kto tłumaczył Monty Pythona. Przez to nie mam w umyśle jakiejś ochronnej powłoki wokół jego osoby zbudowanej na bazie pozytywnych wspomnień.
Jeśli którykolwiek z Beksińskich nas interesuje to na pewno trzeba to przeczytać ale jeśli nie, to pomimo wszystkich walorów tej książki jej lektura może to być trochę irytująca. Polecam, nie polecam? Sam nie wiem. Ogrom pracy autorki jednak doceniam.

8/10