Oszukana


Oszukana

Changeling, The

Średnia ocena: 8.75

! Dominick !2008-12-05 15:15:00


- wkurwiajacy, smutny, swietny. --- Edited 2009-07-13 ---

10/10

DaeL2009-02-08 21:57:00


- kolejny dobry film. Na poczatku myslalem, ze zanudze sie na smierc, bo historia zaginionego dziecka i matki, ktora orientuje sie ze ma podrzutka wydawala mi sie srednio atrakcyjna. Na szczescie bardzo szybko policja posunela sie do metod gangsterskich i cala akcja nabrala rumiencow. Warto obejrzec, choc wydaje mi sie, ze obsadzenie w roli glownej Angeliny Jolie bylo srednio trafnym wyborem. Nie chodzi nawet o ujej warsztat - to dobra aktorka. Problemem jest jej wyglad. Ma usta, ktore wygladaja, jakby wpompowano w nie litr kolagenu, co przy estetyce przelomu lat 20-stych i 30-stych daje efekt mocno pokraczny. Po prostu nie mozna sie zaglebic w historie, bo caly czas na pierwszym planie sa wargi Lary Croft Ocena: --- Edited 2009-08-03 ---

7/10

Cortez2009-04-11 23:33:00


O fabule wiedziałem wcześniej tylko tyle, że kobiecie, granej przez Angelinę Jolie, zginie dziecko. I tylko tyle. Jak to dobrze móc się w wyborze podeprzeć jedynie nazwiskiem reżysera, które gwarantuje świetny film. Na szczęście nie zawiodłem się. Od mniej więcej 1/3 filmu miałem regularne ciary na plecach. Na początku z każdą kolejną scenę potęguje się wrażenie "what the fuck???" - a jest to obraz oparty na faktach. Mimo nieco surowego, typowego dla Eastwooda, sposobu prowadzenia akcji - a może raczej dzięki niemu - historia trzyma w napięciu niemal od samego początku do końca. Według mnie nie sposób było nie utożsamić się z panią Collins i z popierającymi ją ludzmi. Aż chciało się krzyknąć "dokopcie im!". Film na czas seansu zawładnął moimi emocjami. Oczywiście ma pewne wady, jak na przykład nad wyraz rozgarnięte, szydercze, inteligente oraz ładnie i składnie się wypowiadające (nawet przez łzy) dzieciaki, które sprawiały wrażenie, jakby odgrywały role przeznaczone dla dorosłych. Całość jednak nie pozostawiła mnie obojętnym, na dwie godziny z minutami zaprosiła mnie do pasjonującej i zatrważającej historii kobiety z Ameryki lat dwudziestych/trzydziestych. Polecam.

9/10

Crowley2009-05-22 22:41:00


To drugi ubiegłoroczny film Eastwooda. Trochę mnie dziwi, że raczej pozostał w cieniu Gran Torino, bo jest jeszcze lepszy. Historia oparta na faktach o zniknięciu małego chłopca i losach matki, która musi toczyć walkę z policją aby go odnaleźć. Scenariusz jest niesamowity. Co parę minut pojawiają się nowe elementy i szczegóły, które chwilami po prostu mrożą krew. Nie pamiętam ile razy mi się niechcący wyrwało "o ku*wa" w czasie seansu ale chyba pobiłem swój rekord. Film naprawdę kopie, jak ktoś chce poruszającej historii, koniecznie powinien zobaczyć. Druga sprawa to Angelina Jolie, która w końcu zagrała na miarę swoich możliwości. Może ktoś w końcu pójdzie po rozum do głowy i przestanie ją obsadzać w rolach, gdzie ma tylko pomachać cyckami i dupą. Moim zdaniem należał się Oscar.

9/10

SithFrog2009-06-10 22:51:00


- jestem świeżo po seansie. Nie wiem jak jest z tym Clintem Eastwoodem tak naprawdę. Nie znam się na niuansach kina, szczegółach technicznych, warsztacie aktorskim czy reżyserskim. Nie jestem krytykiem. Ten facet ma w sobie coś takiego, że tzw. 'magia kina' pochłania mnie na absolutnie każdym filmie spod jego ręki. Człowiek nie jest widzem siedzącym przed laptopem czy w sali kinowej. Człowiek jest naocznym świadkiem pokazanych wydarzeń, może wyciągnąć rękę i dotknąć bohaterów, nawet ich emocji. Do tego reżyser Zodiaca, mister Finczer powinien obejrzeć ten film 100 razy, żeby nauczyć się jak zrobić utwór bardzo wielowątkowy tak, żeby historia idealnie trzymała poziom i sens. Mamy plejadę gwiazd, świetne kreacje od pierwszego do trzeciego czy czwartego planu i kilka (co najmniej) wątków. Mimo to historia jest spójna, dobra i jak na wstępie filmu czytamy - oparta o autentyczne wydarzenia. Osobne słowa uznania dla Angeliny. To co zrobiła swoją rolą powoduje, że ręce same składają się do braw. Czapki z głów. Od siebie dodam tylko na koniec: nie wiem jak z aktorkami pierwszoplanowymi, bo jeszcze nie widziałem wszystkich kreacji ale fakt, że Oszukana nie był nawet w piątce oskarowej zakrawa na kpinę. Slumdoga ten film zjada na śniadanie i bez popitki. Film porusza, film zaskakuje, film jest bardzo niejednoznaczny. Clint jest czarodziejem kina. Pełne

10/10

Master of Muppets2009-07-26 00:46:00


Mocny film. Wzbudza wiele emocji i jest doskonale zrobiony, jak przystało na każdą produkcję, w której maczał palce Clint Eastwood, przynajmniej za kamerą. Genialna rola Angeliny Jolie. Nie widziałem Kate Winslet w Readerze, ale moim skromnym zdaniem to, że Jolie nie zgarnęła Oskara za tę rolę, to zbrodnia. Bardzo przekonywująco stworzony obraz Ameryki na przełomie lat 20, 30. Naprawdę świetny, głęboko poruszający film. Na pewno nie gorszy od Mystic River, kto wie, czy nawet nie lepszy. Samo to stwierdzenie wystarczy, by nadać temu filmowi w pełni zasłużone --- Edited 2009-08-03 ---

10/10

LoboFC2009-08-20 09:31:00


- Eastwood opracowal jakis patent na robienie dobrych filmow. Film bardzo surowy, statyczne ujecia, oszczedny w scenografii, w ciemnej kolorystyce. Klimat Gotham City, mimo, ze to Batman i Changeling to dwa rozne filmy.
Udzwiekowienie filmu doskonale. Czuc bylo dysosnans miedzy tym co sie widzi, a tym co jest na ekranie. Sceny w szpitalu psychiatrycznym to majstersztyk. Jakies obdrapane sciany, przerazona twarz Angeliny Jolie... nic sie nie dzieje w celi, za to w glowie Angeliny cale stado zrospaczonych chomikow biega w ta i z porwrotem. Z zewnatrz slychac jakies wycia, jakies szurania, jakies krzyki... Bylem otoczony z kazdej strony dzwiekowa paranoja.
A co do fabuly. Glowna bohaterka przeszkadzala w wykonywaniu czynnosciu sluzbowych policji i dostala za swoje (dobrze, ze nie sprzedawala sliwek). Kapitalny, pro-wolnosciowy, anty-panstwowy film pokazujacy brutalnosc policji i pewna prawidlowosc, ze kto jest prawem, czesto staje ponad nim.

10/10

Caspius2009-08-26 21:23:00



No coz, po waszych recenzjach spodziewalem sie czegos interesujacego, a tu dupa. Przez caly film sie nudzilem niemilosiernie, tak ze wlasciwie juz po pierwszej polgodzinie zaczalem robic wszystko wokol filmu a ten se lecial w tle. Ba, odkurzylem nawet... Niby historia niezla, schematow wlasciwie niewiele rozpoznalem wiec to +, no ale.... no, nuda. Wiele wiecej nie jestem w stanie napisac.

4/10

Bungi2009-09-08 00:44:00



Ktoś tutaj wcześniej pisał, że po przeczytaniu tych wszystkich recenzji oczekiwał za wiele od filmu i mu się nie spodobał. Miałem podobne obawy gdy dzisiaj oglądałem. Obawy te narastały z każdą minutą filmu, bo po 40 minutach byłem już całkiem nieźle znudzony. Rozkręciło się jednak (uff ) i trzeba przyznać, że jest to naprawdę dobry film. Rozumiecie, NAPRAWDĘ dobry. Myślę, że nie można mu nic ujmować tylko dlatego, że Eastwood dostał gotową historię (w końcu na faktach) i po prostu to dobrze przedstawił. Z takich historii też trzeba wiedzieć, które fragmenty wybrać. Ogólnie film jest bardzo wciągający i nie żałuję spędzonego przy nim czasu. Zastanawia mnie jednak cały czas do jakiego stopnia był on na faktach?

9/10

Pquelim2009-11-29 17:04:00




part me, Gran Torino?
part me, Slumdog?
TO jest zdecydowanie najlepszy, najpełniejszy, najkompletniejszy, najlepiej obsadzony i najświetniej zrealizowany, najbardziej poruszający i fascynujący film zeszłego roku! Do Eastwooda przechodzę z miłości(Dirty Harry) w nienawiść(Million Dollar Baby) ponownie w uwielbienie i zachwyt. Ten facet wie, jak to się robi. Fenomenalnie nakręcona prawdziwa historia z rewelacyjnym aktorstwem. Każda scena delikatnie muśnięta iskrą Bożą, geniusz w realizacji. Tyle emocji, cierpienia oraz skrajności pokazać w jednocześnie tak "spokojnym" filmie - niesamowite.
Wielkie kino, takiego już nie robią!

9/10

colgatte2009-12-20 14:11:00


- Wreszcie znalazłam chwilę czasu na obejrzenie dzieła Clinta. Bardzo mocny film. Bałam się, że będzie to coś kiczowatego lub na wzór Flightplanu z Jodie F..
Ale okazuje się, że to zupełnie co innego. Że motyw dziecka był tylko pierwszą kostką domina całej akcji, która wciągnęła mnie i zwruszyła, wywołała wiele emocji i przemyśleń. Uważam, że jest to świetny film, kolejny świetny film Clinta.

9/10

eddina2010-01-20 07:55:00




Nie wiem, czemu jakoś nie sięgałam dotąd po filmy reżyserowane przez Eastwooda. Jakoś tak wyszło przypadkiem. Ten był dobry na początek, po wielkiej przerwie od widzianego wieki temu "Bez przebaczenia".
Co tu mówić: świetny klimat, role, porywająca historia, trzyma w napięciu przez bite 2,5 godziny. Rzadka to sztuka. Następny będzie "Mystic River".

9/10