25 godzina


25 godzina

25th Hour

Średnia ocena: 8.29

SithFrog2006-03-30 15:28:00


- plejada dobrych aktorów ale nie gwiazd ze swiecznika, Norton, Cox, Seymour, Dawson, Paquin, snajper z Ryana. Film o facecie, który musi isc do więzienia i ma ostatnią dobę na pożegnanie sie i pozałatwianie spraw. Jedno słowo: R-E-W-E-L-A-C-J-A --- Edited 2008-12-31 ---

10/10

Crowley2006-04-01 22:55:00


bardzo dobry film. Przegadany, z amerykańską flagą w tle ale mimo to świetny. Broni się świetnym aktorstwem, ciekawymi dialogami i przede wszystkim tym, że skłania do myślenia.

8/10

Zolt2006-04-12 08:39:00


- obejrzałem wreszcie w całości. Cóż mogę powiedzieć, świetny film. Naprawdę znakomity. --- Edited 2008-12-31 ---

10/10

Koobik2007-06-29 12:40:00


2002 reż. Spike Lee, wyk. Edwart Norton Monty, handlarz narkotyków, u którego podczas rewizji znaleziono 'towar' swój los ma zakończyć 7 letnim wyrokiem. Zostało mu na wolności 25. godzin życia, aby z wszystkim się pożegnać. Film absolutnie rewelacyjny. Rewelacyjny ze względu na smaczki, jak np. sekwencja 'f*** You', Spike Lee w pełnej krasie. Wyśmienity, ponieważ dialogi i ogólny, moralizatorski ton jest zupełnie nienachalny. I szczery, z prawdziwą przestrogą wskazuje tę cieńką granicę, o jeden krok za dużo. Nie trzeba być bryniolem. A w sztuce pokazywania nie płytko znacznie wyprzedza 'Requiem dla Snu' które w sumie opierało się w pewnych momentach na obsraniu tego wszystkiego i pokazaniu jakie to jest obsrane (choć film mi się podoabł to mam podobne odczucia co SithFrog w swoim poście o 'Źródle') Norton wypadł w tej roli znakomicie, jakrównież plejada gwiazd z Hoffmanem na przykład (on już w 'Capote' potwierdził swą świetność) . Mnogość dialogów, których słuchamy z zaciekawieniem to również mocny punkt filmu. A to wszystko dopełnione pięknymi zdjęciami i wspaniałą muzyką. Piękny film o strasznej rzeczy. Rewelacja moim zdaniem Ten film trzeba mieć zaliczony.

9/10

eddina2009-10-24 13:07:00




Jedna z rzeczy, którą dawno chciałam nadrobić. I nie wiem teraz, co o niej myśleć. Bo niby jakieś przydługawe, a jednak w pewien sposób wciąga. Niby cały czas nie wiadomo ocb, a jednak jakiś sens z tego wypływa. Spodziewałam się raczej thrillera, a okazało się, że to film o przyjaźni. Można i tak. Zakończenie, jak to llothar uznał, standardowe dla takich trendy filmów, czyli dezorientujące. Acz dla mnie trochę jednak... hm... ckliwie naiwne.
Dodatkowy punkt dla Nortona, ale to już tak z ogólnej słabości


7/10

Pquelim2011-05-01 12:56:00



Ten film oglądałem bardzo dawno temu. Tak dawno, że na początku poprzedniego tygodnia włączyłem go sobie "do snu" przekonany, że oglądam pierwszy raz. Z błędu wyszedłem dopiero po 25 minutach. W każdym razie, zwykle nie zapominam o dobrych filmach. W moim odczuciu dość nużąca, egzystencjalna rozprawa o głupocie i nieuchronnych konsekwencjach. Niby Norton, niby otwarte zakończenie, ale - posługując się utartym ostatnio zwrotem - wybitnie mi "nie podszedł".

6/10

Cherryy2012-08-05 03:38:00




Sam nie wiem, z jednej strony momentami ten film mnie wynudził, z drugiej nie mogę mu odebrać miana ponadprzeciętności. Świetne kreacje aktorskie, w zasadzie plejada gwiazd, bez płycizn, umiejętne wymieszanie kina dla mas z produkcją na pograniczu Sundance.

W każdym razie, gdyby nie movie corner to nigdy bym tego filmu nie obejrzał.

8/10