FSGK.PL

Ej, ale to ekspert, więc chyba wie, co mówi.

fajnie się słucha

HGW już przyszpiliła w Warszawie tablicę na pamiątkę samobójcy. Strasznie sprawnie działają te procedury jak gramy swoimi trumnami.

No i dlatego będą burzyć Pałac Kultury.

BTW rzadkość - Młodzież Wszechpolska, Ruch Narodowy i ONR wspólnie odrzucają rasizm.

Nie wiem gdzie to dać, więc dam tutaj.


Jestem trochę zaskoczony małymi liczbami w Europie...

Poland stronk!

No tak ale połowa tego co mamy to muzeum na kołach czyli T-72. A połowa z drugiej połowy to Twardy, też o dyskusyjnej wartości bojowej.

Oczywiście lepiej mieć niż nie mieć jakby napadło nas jakieś inne muzeum wojskowości.

U Rosjan też zliczone wszystko co tylko się da.

Pytanie ile dobry czolg ala Abrams jest wstanie zniszczyc slabych?
Zastanawiam sie czy przy wojnach w Iraku byly takie przykladay by o ocenic?

Mamy tu WoTowców, więc to pytanie nie powinno pozostać bez odpowiedzi.

Ciężko powiedzieć, bo współczesna broń pancerna działa zawsze w połączeniu z innymi rodzajami wojsk. Dość powiedzieć, że w czasie pierwszej wojny w Zatoce Perskiej w czasie jednej bitwy Amerykanie potrafili zniszczyć 180 irackich czołgów, samemu tracąc 4, z czego nie wszystkie w wyniku ostrzału wroga.

W rzeczywistości polska pancerna pięść wygląda nieco gorzej, bo połowa z tych czołgów to T-72, które praktycznie nie mają żadnej wartości bojowej. Jednak mamy prawie 250 Leopardów w wersjach 2A4 oraz 2A5, które mają bardzo dużą wartość bojową oraz 230 PT-91 (zmodernizowane T-72). Te ostatnie to czołgi ze średniej półki, więc i tak na tle Europy wypadamy dobrze.

Do poczytania całkiem ciekawy wywiad z Michałem Kamińskim:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... -wina.html

W czwartek idę się spotkać z Premierem Kanady. Chcecie go o coś zapytać?

Jak żyć?

W Polsce?

Mogę zapytać, ilu uchodźców prześladowanych politycznie w PL przyjmie.

Zapytaj, czy ma jakiś problem.

Czy był na otwarciu. (Hyhyhy)

Albo czy wyzwalby ponownie Putina na pojedynek, tym razem na serio.

Widzieliście jaki cyrk na opozycji? Noż takich agentów mamy, że głowa mała...

Na miejscu Kaczyńskiego rozwiązałbym sejm, pyknął wybory na wiosnę i będzie konstytucyjna większość.

A po co im ta konstytucyjna większość?

SithFrog pisze:Na miejscu Kaczyńskiego rozwiązałbym sejm, pyknął wybory na wiosnę i będzie konstytucyjna większość.

Drugi raz nie zrobi tego błędu. Nie kiedy nie jest w niewygodnej koalicji z Samoobroną i LPR.

W sumie jak tak dalej pociągną, to może dojdą do 90% z PSLem jako jedyną opozycją.

peterpan pisze:

SithFrog pisze:Na miejscu Kaczyńskiego rozwiązałbym sejm, pyknął wybory na wiosnę i będzie konstytucyjna większość.

Drugi raz nie zrobi tego błędu. Nie kiedy nie jest w niewygodnej koalicji z Samoobroną i LPR.

Wtedy PO było mocne, antyPiS na fali, a układ z SO i LPR chwiejny.

Teraz ma 45% gwarantowane. Kto dziś zagłosuje na tę żałosną zgraję w PO czy .N? Masa ludzi pójdzie zagłosować na PiS, masa ludzi nie pójdzie, a jakieś 10-15% zatroskanych poleci oddać swój głos na PO/.N bo pomyśli, że jest szansa odsunąć Kaczora.

O, zobaczcie, przecież JK nie musi nic robić, oni się sami wykończą:

https://pbs.twimg.com/media/DTRIsanXcAEe1m8.jpg:large

Nie, PO było wtedy słabe. W poprzednich miesiącach nic nie wskazywało że wyskoczy - patrz na stronę 4 - tylko nam są średnie trzymiesięczne. O tej porze nie chce mi się szukać już lepszych sondaży archiwalnych
http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2011/K_115_11.PDF

Decyzja o nowych wyborach została podjęta już w sierpniu, we wrześniu rozwiązano parlament. Wtedy rozpoczął się skok poparcia. Uderzyło wtedy wszystko, łącznie ze słabą kampanią wyborczą.

Kaczor nie zaryzykuje bo nie ma potrzeby. Nie chce zmieniać konstytucji bo obecna jest z gumy i bardzo wygodna dla rządzących - można przepchnąć bardzo dużo.

Peter - jakie slabe PO? PO mialo wowczas niemal takie poparcie jak PiS i oscylowalo ok 30%. Ze nic nie wskazywalo ze az tak wyskoczy? Ale przeciez nie wyskoczylo jakos diametralnie - wynik miala ok 40% - i to na fali "nie wiem na kogo" i "trudno powiedziec" + "chuj w dupe PiSowi". To akurat bylo latwe do przewidzenia, tylko Kaczor zbagatelizowal swoje przystawki bo liczyl ze wciagnie ich elektorat, a on mocno zaglosowal na PO lub olal wybory.

http://www.jpost.com/Israel-News/While- ... ide-540983

Netanjahu grożą zarzuty korupcyjne, co w nieco innym świetle stawia wydarzenia z ostatnich dwóch tygodni - może była to próba odwrócenia uwagi, odzyskania poparcia we własnym obozie politycznym etc.

Mają pomysły aby całkowicie usunąć umowy śmieciówki. Jest tylko jedna konsekwencja, chyba dość niezamierzona. Jak masz etat i chcesz dorobić to będziesz musiał mieć jednoosobową działalność. Prace trwają.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Chcesz ... 72056.html

Jest jeszcze mocniejsza rzecz w tej noweli do kp (i w ogóle prawa pracy) - z nagodzinami
(pierwszy lepszy link) https://bezprawnik.pl/nadgodziny-konta-pracownicze/

O patrz, tego nie widziałem. Bomba, w sumie dzięki temu zawsze będę wychodził z pracy po 8 godzinach!
A tak serio to przerąbane. Daje dużą siłę pracodawcom w wszystkich sektorach gdzie nie trzeba mieć wysokich kompetencji.

To by było zbyt beautiful, a jakby mu jeszcze zakazać wjazdu do Polski...

https://wiadomosci.wp.pl/rafal-ziemkiew ... 281978497a

Niedobra Polska chce zbudować pomnik tureckich żołnierzy a oni przecież dokonali ludobójstwa Ormian!

http://www.dziennikpolski24.pl/region/w ... ,12897699/

Ee.. jakiego ludobójstwa?

http://www.jpost.com/Breaking-News/Knes ... ide-542609

Na bankier.pl zrobili podsumowanie jak PiS zmieniał swoich własnych prezesów w spółkach Skarbu Państwa... Faktycznie, sprawne zarządzanie...

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Rodeo- ... 71931.html

Hahaha, w topowych klubach piłkarskich nie ma takiej rotacji na boisku

No wiecie, z czegoś trzeba żyć, więc odprawa musi być.

Z tymi rotacjami to mam ochotę napisać jak Jutsi z dostępem do broni. Naprawdę chcemy znów się tym podniecać i kłócić? Przecież to tradycja starsza niż węgiel i zawsze jest tak, że zmienia się parlament to idzie nowa fala, a potem co nie zmiana ministra to wymiana ludzi poprzednika na swoich. Chore, ale to standard.

Tylko jeśli jeden rząd zmienia kilka razy, to już jest jednak marnotrawstwo pieniędzy publicznych. A tak to wygląda wg. tabelki.

Jutsimitsu pisze:Tylko jeśli jeden rząd zmienia kilka razy, to już jest jednak marnotrawstwo pieniędzy publicznych. A tak to wygląda wg. tabelki.

No tak, w poprzednich latach nie było głośnych afer typu "1 mln odprawy po tygodniu/miesiącu pracy", ech...

Były i też się z tym nie zgadzam. Tylko czy były tak często. Szczerze jestem ciekaw.

Hmmm no nie do końca Żaba. Naczy napisałeś wszystko tak jak jest, tylko częstotliwość z jaką zmieniają w ramach 4 letniej kadencji jest zdecydowanie ponad normą. Oni nawet zmieniają ludzi bez zmian personalnych w rządzie. I dorzucając trochę własnego doświadczenia - przy tak częstych zmianach nie masz z kim gadać. Nikt nic nie wie. Co ustaliłeś z jednym, drugi może Ci wyrzucić do kosza. Prowadzenie większego biznesu z takimi spółkami jest wielce utrudnione.

1. Nie uważam, że PO żonglujące często i PiS żonglujące jeszcze częściej to jakaś istotna różnica. Żonglowanie jest złe samo w sobie.

2. To są stanowiska z nadania politycznego. Ci prezesi niczego z nikim nie ustalają, bo oni tam są po znajomości i rzadko ingerują w to co robi firma. Tak słyszałem.

No kurde mam nadzieję, że nie są od decyzji merytorycznych!

Wystarczy, że w wojsku i administracji decydują dyletanci.

@Żaba

1. Żonglowanie samo w sobie jest złe, niemniej w spółkach politycznych zawsze będzie po zmianie ekipy, cudów nie ma. Można to piętnować, nie wolno tego akceptować, ale po prostu jest. Częstotliwość ma ogromne znaczenie, to jest oczywiste. Im częściej zmieniasz ludzi na topie tym częściej wprowadzasz zamęt organizacyjny.

2. Nooo nieprawda. Ingerują mocno. Nie mieszają się do spraw operacyjnych, ale decydują o wdrażaniu dużych rozwiązań, decydują o dużych inwestycjach, wszystkie ważne projekty (np. uruchomienie nowej linii produkcyjnej) wymagają negocjacji z ich udziałem. Ustalenia są prowadzone w kuluarach, a dopiero potem na papierze. Jak kuluary Ci się zmieniają co chwila to idzie wszystko w łeb. Prezesi nie wpływają na to jak wioślarze machają wiosłami, ale kierują kursem statku. Zapytaj się kogoś z doświadczeniem wioślarskim jak się pływa kiedy ktoś Ci zmienia kurs co cztery uderzenia wiosłem.

SithFrog pisze:oni tam są po znajomości i rzadko ingerują w to co robi firma.

Pomidor

Nie mieszają się do spraw operacyjnych

POMIDOR

Oj matko, co do zasady nie schodzą np. do developerów i nie wytykają błędów w kodzie. Ale tacy też się trafiają to prawda (np. prezes CD Projekt RED, on takie akcje potrafi robić).

Counter ale mylisz prezesow firm prywatnych z panstwowym folwarkiem troche

No właśnie nie rozumiem co w dyskusji robi prezes CDP Red

Bo mi pierwszy do głowy przyszedł. Kurde Panowie, ja miałem i mam styczność z państwowym folwarkiem, gwarantuje Wam że to co piszę bardzo się odnosi do spółek skarbu państwa. Nawet bardziej, bo tam prezes ma polityczne nadanie i jak mu nowe rozkazy przyjdą to zawsze je wykona (czy rynkowe, czy nie).

No dobra Counter ale mowimy o czyms innym teraz. Nie o tym czy prezesi sa podatni na naciski i podejmuja decyzje zgodnie z zarzadzeniami z gory, a o tym czy zmiana prezesa w trakcie jednego rzadu ma diametralny wplyw na negocjacje. Na pierwsze odpowiedz jest mocno twierdzaca. Na drugie, jesli tylko odwolany prezes postepowal z linia partii, nie. Chyba ze chodzi o nagla zmiane stanowiska partii i w ten sposob jej zatuszowanie...