Luźno o grach

[Ptaszor]

Chwilę pograłem i jestem zachwycony, czekam na promo, bo jestem skąpy i 50 dych nie dam. Chris Avellone pisał do tego historię, może być ciekawie.

[PIOTROSLAV]

Ja kupiłem i powiem szczerze, że łatwo nie jest

[Ptaszor]

Gość naiwny jak mało kto, ale historia ciekawa i dobrze się czyta, mając w głowie "no tak, a to Polska właśnie". Ciekawe kiedy porządny kryzys wizerunkowy wstrząśnie CDP i ludzie zaczną na nich wieszać psy - kiedy ich gry przestaną być GOTY? Taki wniosek wysnułem z tego tekstu.
https://www.gamasutra.com/blogs/RyanPer ... Part_1.php

[Counterman]

Dopóki będą produkować dobre gry i dawać dużo contentu to nikt z konsumentów nawet nie zaszczeka. A to, że pracownicy płaczą...

[Pquelim]

jaką opinię ma u nas Deadly Premonition?

Przyjaciel mi męczy bułę z tym tytułem, że to ekranizacja Twin Peaks. Odpaliłem testowo i wygląda tyleż intrygująco, co czasochłonnie.

[PIOTROSLAV]

Proste. Developerzy napedzani kawą i pizzą produkują rozrywkę, krew,pot i łzy

[boncek]

Deadly Premonition ma skrajne ręcki. Jedni ją kochają, inni nienawidzą. Na pece chodzi mocno średnio, sam się przymierzałem, ale miałem problem, żeby w ogóle ja odpalić. Za grą stoi Swery65, taki mocno ekscentryczny Pan z Japonii, miłośnik kawy, dobrego piwa i tatuażu. Ostatnio chyba nawet był buddyjskim mnichem przez jakiś czas. Ciekawa postać.

[Ptaszor]

Piotro, to wszystko jasne, ale te jego "8 lat mieszkałem jak student pod Warszawą i jadłem kanapki z tuńczykiem, ale zrobiłem za to UI Południcy do Wiedźmina 3" brzmi jak amerykański sen w wersji ze słoikami z cebulą w miodzie. Ktoś powinien napisać książkę o polskim gamedewie w stylu tego kolesia z łódzkiego PTAKA, czytałbym.

[SithFrog]

Ja wiem, że to wraże pismo, ale w CDA był cykl 2 czy 3 ciekawych artykułów o tym jak wygląda praca w CDP Red i powiem wam - raj to to nie był. Delikatnie mówiąc.

[Bambusek]

Najpewniej jest tak samo w każdym większym studiu z ambicjami tworzenia hitów AAA. Tylko Redom się wybacza (albo udaje, że nie widzi), bo to "nasi"

[SithFrog]

Najpewniej jest tak samo w każdym większym studiu z ambicjami tworzenia hitów AAA. Tylko Redom się wybacza (albo udaje, że nie widzi), bo to "nasi"

W niektórych jest podobnie, w innych tez kiepsko, ale nie aż tak źle. A w niektórych jest naprawdę fajnie, ale też doszli tam przez huraganowe crunche swego czasu.

[Zolt]

Najpewniej jest tak samo w każdym większym studiu z ambicjami tworzenia hitów AAA. Tylko Redom się wybacza (albo udaje, że nie widzi), bo to "nasi"

Obchodzi Cię jak się robi parówki?

[Crowley]

Zaraz zaraz, czyli ktoś znowu doszedł do wniosku, że w Polsce pracuje się za psie pieniądze i w chujowej atmosferze? Niemożliwe.

[Zolt]

W dodatku gość spłacał pożyczki w euro i stwierdził, że w Polsce taniej się żyje, to pojechał zarabiać połowę dotychczasowej pensji. Super historia.

[Gregor]

W dodatku gość spłacał pożyczki w euro i stwierdził, że w Polsce taniej się żyje, to pojechał zarabiać połowę dotychczasowej pensji. Super historia.

No właśnie przez ten motyw nie mogę mieć za bardzo empatii do gościa. 2 kredyty w ojro, ale chuj tam - zamiast klepnąć to jak najszybciej za francuską kasę pojechał sobie być doktorem gier za 100 E na życie po spłacie rat do jakiegoś wypizdowa daleko od kaganka cywilizacji

[Zolt]

A potem jak mu zaproponowali ponad dwa razy tyle za prace przy grze typu f2p to mu sumienie nie pozwolilo. To jest opowiesc o syndromie sztokholmskim i problemach z podstawowa matematyka. Chuje wykorzystujacy ludzi sa w kazdej branzy, nic nowego.

Ale zeby typ trzy lata pracowal w swojej wymarzonej pracy i narzekal, ze nie ma z czego zyc, bo wymarzona praca jest slabo platna, to zamiast swietego oburzenia budzi usmiech. Zwlaszcza, ze jak sam przyznaje, dzieki temu wpisowi w CV teraz wszystkie inne studia stoja przed nim otworem.

[peterpan]

Trafił na dziki wschód, dostał nie tylko wpis do portfolio i się nie cieszy. Dziwne wiem że branża programistyczna to inna baja niż inne, ale to niezle pokazuje realia polskiego rynku pracy okiem kogoś z zachodu. W Polsce nie płaci się praktycznie za studia, a jeżeli już to ułamek tego co na zachodzie. Pierwsze prace nie muszą uwzględniać tego garbu.

[Zolt]

Jedną kwestią jest to, że koleżka jest moim zdaniem trochę oderwany od rzeczywistości i nie może zrozumieć jak takie fajne gry mogą być robione w firmie, która traktuje pracowników tak kiepsko. Dobrze, że nie wie jak i za ile robią adidasy w których śmiga, bo by pewnie chodził boso.

Inną sprawą jest to jakie mamy pensje w Polsce. Mamy ten problem, że zaraz obok jest jedna z największych gospodarek na świecie i jakoś lubimy się porównywać akurat do nich, a minimalna stawka godzinowa w Niemczech wg wiki to 8.84 ojro na godzinę.

Pracujemy za psie pieniądze i zapierdalamy (w większości)? Breaking news może dla kogoś z Gwadelupy. Czy coś się zmieni? Tak, pewnie będziemy zapierdalać więcej za mniej.

[Bambusek]

Obchodzi Cię jak się robi parówki?

Nie jadam, ale pewnie, że nie. Tak samo jak ludzie chodzą w Adidaasach, Nikach itp. chociaż od dawna wiadomo, że sporo tych butów to szyją Chińczycy za miskę ryżu dziennie.

[Matthias[Wlkp]]

Ja nie wiem skąd się bierze przekonanie, że jest gdzieś tam praca lekka, łatwa, przyjemna, 40h/tydzień i do tego jeszcze dobrze płatna...

Chyba tylko pracując "na swoim", jak kasa płynie szerokim strumieniem i nie musisz cisnąć na maksa.

[Crowley]

Tylko żeby na swoim kasa płynęła szerokim strumieniem to trzeba właśnie cisnąć na maksa. Najwyżej będziesz bardziej lubił to, co robisz ale za darmo nikt ci nie da. Chyba że w polityce.

[Lai]

czo ja słyszę, że we Gwincie tryb areny wprowadzili

[zodi]

Gra ktoś w to całe Kingdom Come Deliverance ?
Niby fajne, ale zabugowane, ale fajne. Więc naprawdę fajne ?

[ThimGrim]

Ja tylko filmiki z bugami oglądam.

[ThimGrim]

Niedługo wychodzi Sea of Thieves - jako fan Monkey Island nie mogę przejść obojętnie obok tej gry. Grałem już krótko w betę (dziś dostępna dla wszystkich: "Sea of Thieves final beta" w sklepie Microsoft) i jest git. Ale. Gra kosztuje 250 zł. Pojebanejro oczywyście (nawiasem mówiąc mam wrażenie, że już przeszła moda na wydawanie gier poniżej 100 zł, i teraz znowu ceny ciągną w górę).

Poprosiłem więc o pomoc Janusza.


- Kup se xbox game pass, 30 zł za miesiąc, Sea of Thieves będzie tam dostępny w dniu premiery.
- Ale ja nie mam Xboxa
- Ale ty jesteś ciężka cebula. Sea of Thieves (i inne tytuły: https://www.xbox.com/pl-PL/games/xbox-play-anywhere) jest w ramach Xbox play Anywhere, czyli kupujesz game passa i grasz na kompie, bez Xboxa.

Nie próbowałem jeszcze sposobu Janusza, ale deal wydaje się niezły. Nie?

[boncek]

Game pass nie działa na Windows.

[ThimGrim]

Mówię: "sprawdzam": działa.

https://www.cdaction.pl/news-52411/xbox ... na-pc.html

Zacząłem instalować Zoo Tycon, ale przerwałem, bo ten cwelowy sklep windowsa nie pozwolił mi wybrać partycji. Gears of War 4 pozwolił, ale chciał ściągać 125 GB...

... aktualnie z dokładnie tymi czterema grami (bo są w teraz w game pass i play anywhere jednocześnie, musisz se zaznaczyć): https://www.xbox.com/pl-PL/games/xbox-game-pass

Ps. Jest 14-dniowy okres próbny.

Tylko to jest właśnie haczyk. Bo w tym game pass gry zmieniają się co miesiąc, więc takie Sea of Thieves może wypaść z obiegu w późniejszym czasie.

[boncek]

O, to coś musieli zmienić.

[ThimGrim]

Przecież mówię, że działa, więc co mi tu wklejasz. Właśnie zainstalowałem i uruchomiłem Riptide GP: Renegade. A to FAQ Microsoftu jest przestarzałe (jak wiele innych podstron na xbox.com) i ktoś tam już mikromiękkiego o tym powiadamiał.

Tu masz wersję hamerykańską faq

[Ptaszor]

Ja kupiłem i powiem szczerze, że łatwo nie jest

Into the Breach zajebiste. Prawie udało mi się skończyć za jednym podejściem, miałem super skład i potężne mechy (nagle zrobiło się podejrzanie łatwo), ale się zdekoncentrowałem i przez głupotę przegrałem. Przy okazji odkryłem, że Rift Walkersi to tylko jedna z możliwych grup - ile w tej grze możliwości!

[PIOTROSLAV]

No nie wiem. Ja jestem może mało zaangażowany, bo głównie gram w Path of Exile, ale do tej pory chyba tylko 3 razy ukończyłem grę (team pierwszy, team pomarańczowy i team judo), ale we wszystkich przypadkach po zrobieniu 2 wysp tylko.

[Ptaszor]

Ja zrobiłem wszystkie wyspy i na ostatniej głupio mi się energia skończyła, ale za to świetnie się wkręciłem w "opowiadanie sobie własnej historii" po tym, jak główny bohater mi umarł był i weszło na jego miejsce dwóch kosiorów, jeden twardziel z blizną na twarzy obowiązkowo na mechu, a drugi okularnik z fajnymi bonusami na działku. Miodzio. Od czasów "This War of Mine" taka losowo generowana narracja strasznie mnie rajcuje.

[zodi]

Wolfenstein: The New Order był dobry, ale New Collossus to jest mistrzostwo!!
Scenek, że palce lizać jest mnóstwo, ale casting na sobowtóra Blazkowitza z Hitlerem w jury to majstersztyk i truskawka na torcie!!

[boncek]

Potwierdzam, doskonała gra!

[Ptaszor]

Szukam gry, w której można dowodzić oddziałami z perspektywy pierwszoosobowej, ale nie trzeba się strzelać. Istnieje coś takiego? Symulator Juliusza Cezara lub Napoleona, w którym stoi się na np. wzgórzu i wydaje polecenia w oparciu o ograniczone pole widzenia, niekoniecznie z lotu ptaka, jak w tradycyjnych strategiach.

[Matthias[Wlkp]]

Masz na myśli dowodzenie oddziałami jak w serii Total War?? Z pierwszej osoby??

[Gregor]

Coś jak Overlord, albo Sacrifice?

Wysłane z mojego Moto G (5) Plus przy użyciu Tapatalka

[Turtles]

W Total warach mozna chyba ustawić cos w ten desen endwar miał chyba taki pomysł ale nie grałem w to (i jest stare)

[Ptaszor]

Śmieszne, bo właśnie po graniu ostatnio w Total Wara pomyślałem o takiej gierce. Sacrifice i Overlord są za bardzo zręcznościowe, a tutaj chodziłoby o mega realistyczny symulator dowodzącego, z mapami, przyrządami, zebraniami z dowództwem, wygłaszaniem przemów, organizowaniem logistyki, zostawianiem taborów, budowaniem obozów i, bo ja wiem, sądzeniem zdrajców i przesłuchiwaniem szpiegów w celu zdobycia informacji o położeniu i wojsku przeciwnika, itp. Nigdzie czegoś takiego nie widziałem, myślałem, że może jakieś małe studio grzebie przy czymś podobnym przy użyciu Unity, zwłaszcza że idealnie nadawałoby się to na VR z kontrolerami ruchowymi, podnoszeniem lupy do oczu lub bieganiem po murach zamkowych. Oczywiście włączenie się do walki może być opcją, ale to chyba jako ostateczność, gdy trzeba przechylić szale.

[Counterman]

Z tego co wiem nikt czegoś takiego nie zrobił i teraz nie robi.
Problem z takimi symulacjami jest prosty - trudna produkcja, niszowy rynek. Kiepski biznes.

[Matthias[Wlkp]]

Z tego co wiem nikt czegoś takiego nie zrobił i teraz nie robi.
Problem z takimi symulacjami jest prosty - trudna produkcja, niszowy rynek. Kiepski biznes.

+1

[Turtles]

Stoo lat temu była Rise and fall civilazation at war ale chyba kupa wyszla

[Counterman]

Ale to chyba też nie do końca to o co chodziło, przynajmniej tak wynika z gameplayów.

[Turtles]

No nie, nie o to. Przypomniało mi sie bo to chyba jedyne takie połączenie rtsa z tpp

[Matthias[Wlkp]]

R.U.S.E. to też chyba trochę co innego, no i gra już nie jest w sprzedaży.

[Turtles]

Do ruse można sobie było dokupić stół do gry za kilka patoli?

[PIOTROSLAV]

Paszport, a nie myślałeś o graniu w figurki?

[Ptaszor]

Trochę drogo i nie mam cierpliwości do malowania. Chyba że planszówki z gotowymi figurkami, wtedy tak, Petrusław.

[SithFrog]

Trochę drogo i nie mam cierpliwości do malowania. Chyba że planszówki z gotowymi figurkami, wtedy tak, Petrusław.

X-Wing FFG i nie musisz niczego malować.

[zodi]

Grał ktoś w Hellblade: Senua's Sacrifice ?
Bo mi ten tytuł zupełnie umknął, teraz przeglądając jakieś podsumowanie za rok 2017, zobaczyłem, że to ponoć świetna (i psychicznie miażdżąca) gra!
Będę grał!