Moderatorzy: Zolt, boncek, Turtles, DaeL
Tzn.? Bo to już się robi męczące z tym faszyzmem. Gdzie widzisz faszyzm? W pracy, w domu, na ulicy? W TV? W internecie? W memach?Turtles pisze:Nie no jest u nas gorzej niż w jukeju. Szkoda, że coraz popularniejsza odpowiedzią na ten fakt jest faszyzm.
No i? Te 60tys. ludzi odpowiada faszyzmem na dobrobyt w UK? Ja naprawdę nie wiem o co Ci chodzi.Turtles pisze:Nie należę. Ale zorganizowali oni ostatnio spory marsz.
O, jeszcze trzeba dodać, że statystyki to bzdura bo z psem statystycznie na spacerze mamy po 3 nogi. Albo że wujek palił całe życie i dożył 90 lat a ten weganin to zaraz złapał raka i umarł po 30tce. No i przecież kiedyś tyłu szczepionek ani autystycznych dzieci nie było, a tych takich smug za samolotami to zupełnie. Ocieplenie klimatu to też tylko przerzucanie wskaźnikami, a ja sensora USA widziałem jak że śnieżka przemawiał ostatnią zimą.SithFrog pisze:Można się przerzucać wskaźnikami i wykresami, ale mój znajomek...
Naprawdę? Czyli mój przykład z UK, albo Ty jako żywy przykład z Norwegii też nie pasują? Ilu ludzi stać w Polsce na mieszkanie przy obecnych warunkach? A ilu jeśli są ochroniarzami w parze z księgową? Hm? Ja wiem, że oni jak usłyszą, że z 1:5 przeszliśmy na 1:2,5 to się ucieszą, ale nic z tego dla ludzi nie wynika.LLothar pisze:Takie gadanie to źródło wszelkiego gówna, sorry.
Jak ten dystans to bedzie 10% roznicy, to tez bedziesz mowic, ze "dystans pozostaje taki sam" ?Theeck pisze:Bo o ile stosunek zamożności się zmienił na korzyść to dystans pozostaje praktycznie wciąż taki sam
Nie, to dowód, że wybrałeś dobrobyt, a nie nasz cud gospodarczyLLothar pisze:O ile statystyki mogą kłamać, to pojedyncze przypadki NIC nie mówią. Co z tego że ja jestem w Norwegii? Są tutaj ludzie z Niemiec, UK czy USA. To dowód że tam też jest do dupy?
Przy tym samym tempie wzrostu:Theeck pisze:LLo - ale to nie ja mówię, ale wykresy, które wrzuciłeś.
Statystyki można różnie interpretować - Ty zwracasz uwagę na relacje, a ja na to, że w wartościach bezwzględnych dystans pozostał praktycznie taki sam (a właściwie po bliższym przyjrzeniu się to nawet się zwiększył).
1990 Polska 6k, UK 28k, różnica 22k
2015 Polska 15k, UK 42k, różnica 27k nam wzrosło o 9k, im wzrosło o 14k
1990 Polska 6k, Niemcy 33k, różnica 27k
2015 Polska 15k, Niemcu 46k, różnica 31k nam wzrosło o 9k, im wzrosło o 13k
Nie. Tak jak powiedziałem - nadal Ty masz swoje liczby, a rzeczywistość jakoś nie chce się dopasować. Zamiast średniej krajowej rozpatrz sobie rozkład pensji i dorzuć ceny mieszkań.LLothar pisze:Chwila, pensje mialy rosnac wolniej niz ceny mieszkan (pensje 2x, mieszkania 3x) - to byl glowny argument. Teraz sie okazuje, ze to jednak problem jest we wkladzie wlasnym, tak? Czy to sie zmieni jak poszperam i tez sie okaze to nieprawda i ze oszczednosci Polakow rosna szybciej niz ceny mieszkan? Co wtedy?
No jak na razie Karczewski chce kogoś tam pozwać za cytowanie w radiu wulgarnych słów, które jakoby, poniekąd, podobno, w skrajnej mniejszości (jakby to Sith powiedział) były głoszone na marszu - więc coś ciężko z tym przestrachaniem PiSu i odcinaniem się od tego rasizmu. A jak nawet kogoś ścigają to antyfaszystów czy Obywateli RP, a w przypadku Rybaka, który hasał sobie swobodnie na smyczy po Wrocławiu, prokuratura niedawno żądała, uwaga, uwaga, NIŻSZEGO wymiaru kary. PROKURATURA. NIŻSZEGO WYMIARU KARY.Voo pisze:Sądzę jednak, że ostatnie reakcje trochę ich przestraszyły i nawet na pokaz ale odetną się na przyszłość od tych wątków rasistowskich.
Ja znam np. przypadki odwrotne - to znaczy ludzie po pracy w Jukeju nabrali dopiero uprzedzeń.Voo pisze:Jakby każdy Janusz pracował z jakims Ahmedem to niemiałby uprzedzeń ale trudno, żeby ludzie budowali sobie pozytywne skojarzenia, skoro docierają do nich tylko negatywne przekazy.
)
a kto pracowal z hindusami w IT tez wie jak szybko mozna nabrac uprzedzen... stawiam ze dokladnie tak samo jest jak ktos pracuje z polakami w jakichs sweatshopach typu capgemini... 'ci cholerni polacy nic by nie robili..'snt pisze:Voo, chyba nudzi Ci się w domu na tym zwolnieniu
Ja znam np. przypadki odwrotne - to znaczy ludzie po pracy w Jukeju nabrali dopiero uprzedzeń.Voo pisze:Jakby każdy Janusz pracował z jakims Ahmedem to niemiałby uprzedzeń ale trudno, żeby ludzie budowali sobie pozytywne skojarzenia, skoro docierają do nich tylko negatywne przekazy.
Ale to prawda. U nas o mieszkanie nadal trudniej niż na zachodzie, bo tam albo kupisz albo wynajmiesz w dużo bardziej sensownej skali w stosunku do zarobków. Tak czy nie?LLothar pisze:Drazni mnie tylko jak ktos twierdzi, ze teraz trudniej o mieszkanie i sie obrusza na konkretne dane.
W bogatszych krajach łatwiej, to oczywiste. Rozchodzilo sie o trendy.SithFrog pisze:Ale to prawda. U nas o mieszkanie nadal trudniej niż na zachodzie, bo tam albo kupisz albo wynajmiesz w dużo bardziej sensownej skali w stosunku do zarobków. Tak czy nie?LLothar pisze:Drazni mnie tylko jak ktos twierdzi, ze teraz trudniej o mieszkanie i sie obrusza na konkretne dane.
.
Niestety wciąż widoczne u większości polityków Nowoczesnej, PO, feministek i lewaków.Voo pisze:Nasze kompleksy. Tzn. poczucie, że przez lata byliśmy nie tylko biedniejszą ale i głupszą częścią Europy. Takim małym niedorozwojem, którego Wielcy Bracia musieli prowadzić za rączkę. Tam wszystko cacy a nas wszystko be.
zapomniales dodac homo i cyklistowTheeck pisze:Niestety wciąż widoczne u większości polityków Nowoczesnej, PO, feministek i lewaków.Voo pisze:Nasze kompleksy. Tzn. poczucie, że przez lata byliśmy nie tylko biedniejszą ale i głupszą częścią Europy. Takim małym niedorozwojem, którego Wielcy Bracia musieli prowadzić za rączkę. Tam wszystko cacy a nas wszystko be.
Znajoma znajomego poszła na rozmowę do marketu, gdzie jej powiedziano, że teraz zatrudniają na 7/8 z tym, że jednak pracować trzeba na pełen etat Tak się hoduje niezadowolony elektorat. Sam jestem cyklistą więc nie - cykliści nie mają kompleksów, chyba że są lewakamiLarofan pisze:zapomniales dodac homo i cyklistow
4200 brutto to niecale 3000 netto. Wiem ze tak samo obnizymy to na przykladzie lat wczesniejszych, ale trzymajmy sie faktow skoro chciales. Nie kupisz srednio 1m2 za 1m-c sredniej pensji.
Masz na myśli że za minimalną pensję można kupić tylko 40% więcej powierzchni mieszkania niż 18 lat temu? Skandal!Razorblade pisze:LLo, ale cyferki ktore podajesz sa przeklamane:
Dodajmy ze dominanta to ok 1800 netto - 0.42 m2 mieszkania. W 2000 roku minimalna (!!) krajowa to 520 netto czyli ok 0.25 m2. Dominanty niestety nie znalazlem. Jesli zejdziemy do minimalnej kwoty ma dzis, czyli okoloce 1400 zl, mamy ok 0.35 m2 mieszkania. I juz ten wzrost nie wyglada tak "super" dla Kowalskiego. Zwlaszcza jak wyrownamy o inne wydatki...
Jeśli porównać to ze wzrostem PKB w tym czasie o 150% to można mieć wrażenie, że nie o taki wzrost PKB Polakom chodziłoŁapa pisze:Masz na myśli że za minimalną pensję można kupić tylko 40% więcej powierzchni mieszkania niż 18 lat temu? Skandal!
To jest właśnie fajne. Patrzcie, kiedyś mogłeś kupić pół metra miesięcznie, a teraz 0,8 czy metr!Theeck pisze:Jeśli porównać to ze wzrostem PKB w tym czasie o 150% to można mieć wrażenie, że nie o taki wzrost PKB Polakom chodziłoŁapa pisze:Masz na myśli że za minimalną pensję można kupić tylko 40% więcej powierzchni mieszkania niż 18 lat temu? Skandal!
Jest na tyle źle w stosunku do tych, których gonimy, że jest podatny grunt dla masowej emigracji, odpływu najlepszych kadr co stawia pod znakiem zapytania dalszy rozwój i wreszcie: jest to podatny grunt na wszelkie populistyczne zagrywki co obserwujemy w TVPiS i sondażach rządzącej partii.LLothar pisze:No dobra, czy Polska jest w tyle względem krajów typu Czechy czy Węgry? Jest źle, bo zostajemy w tyle czy jest źle bo idziemy powoli do przodu jak inni i nie ma cudu gospodarczego?
No to ok, jest źle bo nie zdarzył się cud.SithFrog pisze:Jest na tyle źle w stosunku do tych, których gonimy, że jest podatny grunt dla masowej emigracji, odpływu najlepszych kadr co stawia pod znakiem zapytania dalszy rozwój i wreszcie: jest to podatny grunt na wszelkie populistyczne zagrywki co obserwujemy w TVPiS i sondażach rządzącej partii.LLothar pisze:No dobra, czy Polska jest w tyle względem krajów typu Czechy czy Węgry? Jest źle, bo zostajemy w tyle czy jest źle bo idziemy powoli do przodu jak inni i nie ma cudu gospodarczego?
Taka smutna prawda, dziś nikogo nie obchodzi, że może i ma przesrane w życiu za najniższą krajową, ale już w 2095 prześcigniemy Niemcy. To też populizm i banał, ale niestety tak ludzie funkcjonują. A jak słusznie Voo zauważył, teraz jest internet, globalizacja i jeszcze lepiej widzisz co mają tamci, a czego Ty nie będziesz mieć nigdy.
Trochę tak, trochę nie. Kręcimy się w kółko. My o nastrojach społecznych i skąd wynika sukces populistów, a Ty o twardych liczbach, które mówią, że pełzniemy w dobrą stronę.LLothar pisze:No to ok, jest źle bo nie zdarzył się cud.
Oho, czyżbyś był niezadowolony z 17% wzrostu???Gregor pisze:Poza tym nie dołujcie mnie - ciułającego kolejny rok na wkład własny
No następne wybory wygrają w cuglach a jeszcze następnych już może nie zrobią, kto wie?Gregor pisze:Czyli jak PiS zrobi mieszkanie+ to będzie rządził po wsze czasy?
Poza tym nie dołujcie mnie - ciułającego kolejny rok na wkład własny
Lata praktyki. Poza dużymi miastami i nie licząc budżetówki tak się po prostu pracuje. W handlu "etat" to jedna niedziela w miesiącu wolna, praca 9 lub 10 godzin dziennie.Voo pisze: Znajoma znajomego poszła na rozmowę do marketu, gdzie jej powiedziano, że teraz zatrudniają na 7/8 z tym, że jednak pracować trzeba na pełen etat
